„Dom moją twierdzą”. Nowy system ochrony przed włamywaczami wzbudził kontrowersje

Dom Moja Twierdza Nowy System Ochrony Przed Wlamywaczami Wzbudzil Kontrowersje C0259eb, NEWSFIN

System wykorzystuje system rozpoznawania twarzy, by nie zaatakować domowników

Foto: Paintcam

Paweł Rożyński

Bohater „Kevin sam w domu” nie musiałby teraz wykorzystywać całej swojej kreatywności ukierunkowanej na obronę domu. Firma PaintCam na Kickstarterze zbiera pieniądze na projekt, który budzi kontrowersje i stawia pytania o legalność takich działań.

Sztuczna inteligencja i kula od painballa

Paintcam Eve wykorzystuje kule do paintballa i inteligentne śledzenie obiektów do identyfikowania potencjalnych zagrożeń i uderza w intruzów kulami z farbą, jeśli zostaną uznani za zagrożenie. Dzięki oznaczeniu farbą włamywacz ma być później łatwy do zidentyfikowania przez policję. System ma kosztować od 1200 do 2000 dol. w zależności od modelu, a droższe opcje sztucznej inteligencji pozwalają na wykrywanie twarzy zwierząt i ludzi, aby uniknąć „przyjaznego ognia”, czyli pomyłkowego zaatakowania domowników, ich gości czy zwierząt. „Zaawansowana technologia firmy PraintCam wykrywa zarówno ludzi, jak i zwierzęta domowe, wykorzystując najnowocześniejsze rozpoznawanie twarzy, aby odróżnić gości od potencjalnych intruzów” – wyjaśniają twórcy na swojej stronie internetowej.

Stojąca za projektem firma OZ-IT, którą założył Srećko Dumanić ze Słowenii, zebrała dotąd 79,5 tys. dolarów. Jak wskazuje CNET, projekt rodzi jednak pytania o jego legalność. Automatyczna broń paintballowa nie wydaje się legalna np. w USA, podobnie jak kategoria „pułapek domowych”, do której może być zaliczona.

Twórcy nie przejmują się tym jednak, oferując dostawę produktu już w listopadzie 2024 roku. Srećko Dumanić powiedział Gizmodo, że nie wierzy, że jego produkt będzie nielegalny w sytuacji zagrożenia dla bezpieczeństwa domu i jego mieszkańców.

Czy można zaatakować i oznaczyć włamywacza?

– Nie mamy informacji, że nasz produkt może być nielegalny. Dodajemy różne przełączniki i zabezpieczenia w aplikacji w celu zapewnienia zgodności z przepisami – powiedział Dumanić. Jego zdaniem istnieje co najmniej dziewięć różnych sposobów użycia, w tym zastosowanie tzw. pierścieni bezpieczeństwa i wszystko zależy od ostatecznej decyzji użytkownika, który powinien odpowiednio oznaczyć posesję, informując systemie ochronnym. – Ponieważ nasz produkt jest pierwszą taką komercyjną instalację na świecie, nie ma żadnego precedensu prawnego, dopóki coś się nie stanie. Użytkownik końcowy ponosi odpowiedzialność za działania prawne, a nie producent – dodał.

Systemy „broni nieśmiercionośnej”, jak ten, nie są nowe, chociaż są zwykle używane przez służby związane z bezpieczeństwem. Na przykład Izrael od lat używa broni robotów zasilanych sztuczną inteligencją, rozmieszczonych w co najmniej jednym miejscu w pobliżu palestyńskiego obozu dla uchodźców na Zachodnim Brzegu. Jak donosi Euronews, mogą one strzelać gazem łzawiącym czy granatami ogłuszającymi.

Czy w najbliższym czasie zobaczymy prywatne domy bronione farbą Paintcam Eve, a nawet gazem łzawiącym w najbliższym czasie? Tylko czas pokaże. Twórcy projektu nadal pracują nad doskonaleniem prototypu.

Źródło

No votes yet.
Please wait...

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *