„Płetwal błękitny” zdominuje oceany? Podwodny dron Chińczyków ma wejść na służbę w 2026 r.
Michał Duszczyk
Pod tą nazwą (z ang. Blue Whale) kryje się najszybszy podwodny dron na świecie. Oficjalnie bezzałogowiec zaprojektowano z myślą o rewolucji w badaniach oceanograficznych, jednak eksperci dostrzegają w nim sprzęt o podwójnym zastosowaniu, który może zapewnić znaczną przewagę militarną zarówno na powierzchni, jak i pod wodą.
Jakie są możliwości chińskiego drona podwodnego?
Ta 11-metrowa jednostka porusza się po powierzchni z prędkością 36 węzłów, co jest porównywalne z nowoczesnymi niszczycielami. Jednak jej rzeczywiste możliwości robią największe wrażenie po zanurzeniu. Pojazd potrafi zanurzyć się na głębokość do 60 metrów i, co istotne, pozostawać tam w ukryciu oraz w pełnej gotowości operacyjnej przez ponad 30 dni. Jego zdolność do działania w trybie uśpienia przypomina możliwości atomowych okrętów podwodnych.
Zaawansowany system sztucznej inteligencji, który wykorzystuje tzw. głębokie uczenie, odpowiada za mózg tego pojazdu – podaje agencja Xinhua. Dzięki temu dron jest w stanie autonomicznie planować trasy, dostosowywać się do misji w czasie rzeczywistym oraz unikać zagrożeń. Jak podkreślają projektanci maszyny, „płetwal błękitny” dysponuje napędem łączącym szybkie turbiny z cichymi napędami magnetycznymi. Dodatkowo pojazd został pokryty specjalnymi powłokami tłumiącymi dźwięki, co ma zapewnić mu przewagę w tajnych operacjach i ułatwić unikanie wykrycia przez monitoring hydroakustyczny.
Naukowcy z Chińskiej Akademii Nauk oraz laboratoria Yunzhou Tech przeprowadzili już testy drona na obszarze Morza Południowochińskiego. Wyniki miały spełnić oczekiwania Pekinu. Nowy dron wpisuje się w ambicje Chin, aby stać się potęgą morską na równi ze Stanami Zjednoczonymi.