Nowelizacja ustawy o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym z 2023 roku, która nałożyła na gminy obowiązek stworzenia planów ogólnych początkowo do końca 2025 roku, a po zmianie do czerwca 2026 roku, spowodowała ogromny wzrost wniosków o wydanie tzw. wuzetek. „Wuzetka” to po prostu decyzja o warunkach zabudowy – dokument niezbędny do rozpoczęcia np. budowy jednorodzinnego domu. Business Insider donosi, że w całym kraju do urzędów wpływają rekordowe ilości podań.
/123RF/PICSEL
O podwojeniu liczby składanych wniosków informuje zastępca naczelnika wydziału urbanistyki magistratu w Łasku, cytowany przez portalsamorzadowy.pl. Narzeka na przeciążenie pracowników urzędowych. „Samorządy próbują sobie radzić, zlecając przygotowanie decyzji na zewnątrz, ale brakuje specjalistów, ponieważ wielu z nich pracuje nad planami ogólnymi” – mówi Grzegorz Kmiecik.
Nowe zasady budowy domów. Działki mogą stracić wartość
Wyjaśnijmy: nowelizacja ustawy o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym z 2023 r. wprowadza zmiany w zasadach budowy domów. Nakłada na gminy obowiązek wyznaczenia konkretnych stref, w których będzie można realizować budowy.
Reklama W strefie wielofunkcyjnej (z zabudową mieszkaniową jednorodzinną) dozwolone będzie lokowanie domów jednorodzinnych. Początkowo gminy miały czas na uchwalenie planów do końca 2025 r., jednak termin został przedłużony do 30 czerwca 2026 r. „Po tej dacie wuzetki będą wydawane jedynie dla tzw. obszarów uzupełnienia zabudowy, co może zamknąć drogę do budowy wielu właścicielom gruntów” – przypomina w poniedziałek „Business Insider”, chociaż – jak pokazuje rosnąca liczba wniosków o wydanie „wuzetek”, mieszkańcy zaczynają zdawać sobie sprawę z problemu, jaki stworzyła nowelizacja prawa. Nietrudno zgadnąć, że brak możliwości wybudowania domu na posiadanej działce znacząco obniży jej wartość. Nie tylko właściciele działek zaczynają dostrzegać kłopotliwą sytuację związaną z planami ogólnymi. Wspomniany portalsamorządowy.pl zwrócił uwagę na rosnący opór samych liderów gmin, którzy ostrzegają, że nowe prawo ograniczy prawa mieszkańców do zabudowy własnych działek. Portal cytował w lipcu br. burmistrza Głogowa Małopolskiego Tomasza Skoczylasa, który od miesięcy alarmował, że nowe zasady planowania przestrzennego mogą sparaliżować rozwój gmin i wpłynąć na podstawowe prawa mieszkańców. W rozmowie z Portalem Samorządowym stwierdził, że jeśli plan ogólny wejdzie w życie w obecnym kształcie, tysiące osób mogą stracić możliwość budowy domu na własnej ziemi. Przywołana nowelizacja przepisów dotyczących planowania przestrzennego (weszła w życie w 2023 r.) miała na celu uporządkowanie istniejącego chaosu urbanistycznego. Tymczasem wielu samorządowców przestrzega, że konsekwencje mogą być tragiczne. Szczególne kontrowersje budzi jeden z artykułów ustawy, wprowadzający tzw. bilansSamorządowcy alarmują w sprawie planów ogólnych. „Ograniczą prawo mieszkańców do budowy domów”
Nowelizacja przepisów dot. planowania przestrzennego miała uporządkować chaos urbanistyczny