Przez ostatnie półtora roku otworzono jedynie 5 tysięcy specjalnych Kont Mieszkaniowych z dodatkowymi premiami do oprocentowania, które wprowadzono równolegle z niepopularnym „Bezpiecznym kredytem 2 proc.” – wyjaśnia analityk z Rankomat.pl. Przyczyną jest niewystarczająca wiedza o tym produkcie oraz jego złożoność, a dodatkowa premia znów będzie dwucyfrowa i za miniony rok wyniesie 14 proc. To nie jest jedyny program mieszkaniowy, o którym mało osób słyszało.
/123RF/PICSEL
Wprowadzenie równolegle do Bk2 proc. instrumentu Konta Mieszkaniowego stanowiło krok w dobrym kierunku w zakresie budowania oszczędności, jednak fakt, że nie przyciągnęło ono chętnych do oszczędzania na cele mieszkaniowe, potwierdza liczba 5 tysięcy założonych rachunków w ciągu półtora roku – wskazuje Związek Banków Polskich w raporcie Amron Sarfin, który podsumowuje sytuację na rynku nieruchomości.
Głównym celem konta jest regularne oszczędzanie na zakup pierwszego mieszkania, a zachętą jest premia dodawana do oprocentowania.
Reklama
Konta Mieszkaniowe zostały wprowadzone w 2023 roku, razem z tzw. kredytem 2 proc., i w przeciwieństwie do dopłat kredytowych, pomysł utworzenia konta do oszczędzania na zakup mieszkania był w pozytywnym świetle, ale nie przyniósł oczekiwanych rezultatów.
Dlaczego?
– Główne przyczyny niskiej popularności kont mieszkaniowych to niewiedza o tym produkcie oraz jego złożoność. Na stronach banków oraz w mailach kierowanych do klientów brakuje informacji na ich temat, ponieważ dla banków jest to produkt o niskiej marży. Nawet jeśli ktoś natrafi na ofertę, to zazwyczaj widzi niewielkie oprocentowanie, na przykład 3,75 proc. w PKO BP i Alior Banku. W Pekao z kolei jest promocja z oprocentowaniem 7 proc., ale jedynie na pierwsze 6 miesięcy. Następnie oprocentowanie spada do zaledwie 1,52 proc. Osoby, które to zauważają, nie zdają sobie sprawy, że po spełnieniu wszystkich warunków to oprocentowanie wzrasta o premię, co stanowi dodatkowe oprocentowanie – mówi Jarosław Sadowski, dyrektor departamentu analiz z Rankomat.pl.
Niskie oprocentowanie bankowe, ale wysoka premia od państwa
Jak dodaje, premia przyznana w 2024 roku wyniosła aż 15 proc. W bieżącym roku ma to być 14 proc. W przypadku podstawowego oprocentowania na poziomie 3,75 proc. uzyskujemy zatem łączne oprocentowanie wynoszące 17,75 proc. (to obliczenia oparte na ustawowych wskaźnikach, ponieważ BGK opublikuje oficjalne dane na początku marca).
– Należy jednak zauważyć, że premia nie jest dokładnie tym samym co oprocentowanie. Nie jest naliczana od całkowitej zgromadzonej kwoty, lecz od łącznej sumy dokonanych wpłat. Pomija więc wcześniej uzyskane odsetki – dodaje Sadowski. Jego zdaniem, zniechęcać do oszczędzania na mieszkanie może także fakt, że obecnie można uzyskać kredyt na pierwsze mieszkanie bez wkładu własnego. Dodatkowo Polacy nie przepadają za ograniczeniami i zobowiązaniami do regularnych wpłat. Preferują najprostsze produkty oszczędnościowe.
Podczas gdy kredyt 2 proc. szybko został wycofany, po tym jak w krótkim czasie napompował popyt i podniósł ceny, konta mieszkaniowe pozostają aktywne.
Według Krzysztofa Bontala, jednym z głównych powodów tak niskiego zainteresowania Kontem Mieszkaniowym jest fakt, że niewiele osób jest świadomych ich istnienia.
– Do tej pory nikt nie był zainteresowany ich szeroką promocją. Widzę tu analogię do IKZE – dziś, po wielu latach, spora grupa osób już o nich wie, ale wciąż zdarza się, że klienci są zaskoczeni, gdy