We wtorek około godziny 8:00 za euro trzeba było zapłacić 4,29 zł. Dolar wyceniany był na 3,92 zł, zaś frank szwajcarski – 4,58 zł.
zł /123RF/PICSEL” class=”img-responsive” />
/123RF/PICSEL
Na rynkach walutowych sytuacja nieco się ustabilizowała i nie zaobserwowano większych zmian w stosunku do poniedziałkowego wieczoru. Z kolei jeszcze poprzedniego dnia rano frank szwajcarski kosztował aż 4,65 zł. W ciągu dnia złoty umocnił się także w stosunku do euro, które wyceniane było na 4,30 zł oraz dolara (z poziomu 3,94 zł).
Poniedziałkowe zawirowania na rynkach globalnych przeszły od Azji po USA. Tąpnięcie na japońskim indeksie Nikkei wyniosło 12 proc. ze względu na ruchy na jenie.
„W ubiegłym tygodniu jen japoński ponownie doświadczył silnej aprecjacji. Spowodowały ją reakcje rynku na jastrzębie oświadczenie Banku Japonii (BoJ) i piątkowa publikacja raportu NFP z amerykańskiego rynku pracy, która napędziła skup bezpiecznego jena w obliczu rosnących obaw dotyczących recesji w USA. Przewidywany bardziej agresywny cykl cięć stóp procentowych Fedu i bardziej zdecydowane zacieśnienie polityki przez BoJ zwiększa szanse na znacznie szybsze zmniejszenie różnicy między stopami procentowymi w USA i Japonii, co jest zdecydowanie korzystne dla jena” – zaznaczyli analitycy Ebury.
Reklama
Jednocześnie we wtorek Japonia pozna dane o wzroście płac, które mogą wyznaczyć kierunek dla japońskiego banku centralnego co do wysokości poziomu stóp. Z kolei w Stanach Zjednocznonych panikę podsycają obawy o gospodarkę i oczekiwania w stosunku do Fed co do obniżek stóp.
„Na fali globalnych trendów rynki zaczęły wyceniać znacznie bardziej agresywne tempo rozluźniania polityki monetarnej i przewidują spadek stóp procentowych w Polsce z 5,75 proc. obecnie do ok. 4 proc. na koniec przyszłego roku. W ciągu kilku dni zmieniły wycenę mniej więcej o ekwiwalent trzech cięć po 25 pb., co nawet jak na zwykle zmienne wyceny jest ruchem ogromnym. Podkreśla to dodatkowo, jak duży wpływ na lokalne aktywa ma sytuacja zewnętrzna. W nadchodzących dniach handel złotym powinien w dalszym ciągu zależeć od globalnej sytuacji, szczególnie że nie będzie wielu odczytów z kraju. Wciąż jesteśmy pozytywnie nastawieni wobec perspektyw złotego, ryzyka dla waluty są jednak coraz wyraźniej zarysowane” – dodali analitycy Ebury.
„Para EURPLN pozostaje powyżej poziomu 4,30, ale nazbyt nerwowej reakcji na złotym nie widać w kontekście tego, co dzieje się na globalnym rynku. Nadal „stabilizująco” na złotego działa EURUSD, który zbliża się do 1,10 – to ściąga USDPLN w stronę 3,92. Oczy inwestorów pozostają jednak zwrócone na rynki akcji, ale i też na sytuację na Bliskim Wschodzie. Jeżeli dojdzie do odwetu Iranu na Izraelu i skala działań militarnych będzie duża, to będzie to kolejny impuls podbijający i tak bardzo duży poziom globalnej awersji do ryzyka” – podkreślił także Marek Rogalski, główny analityk walutowy DM BOŚ.
EUR/PLN
4,3012 0,0008 0,02% akt.: 06.08.2024, 09:04
- 4,2994
- 4,3029
- 4,3025
- 4,2920
- 4,3012
- 4,3004
USD/PLN
3,9327 0,0060 0,15% akt.: 06.08.2024, 09:04
- 3,9309
- 3,9344
- 3,9350
- 3,9210
- 3,9327
- 3,9267
CHF/PLN
4,6052 -0,0028 -0,06% akt.: 06.08.2024, 09:04
- 4,6032
- 4,6072
- 4,6101
- 4,5805
- 4,6052
- 4,6080