Euro: Kurs najniższy od wiosny. Starcia o spadek wartości w toku.

Negocjacje dyplomatyczne, mające na celu położenie kresu wojnie na Ukrainie, spowodowały spadek notowań euro poniżej pułapu 4,22 zł po raz pierwszy od kwietnia. Kolejna próba pokonania mocnego poziomu wsparcia w ostatnich dniach zakończyła się niepowodzeniem.

Euro Byo Najtasze Od Kwietnia Walka O Niszy Kurs Trwa 336167d, NEWSFIN

fot. Carlos Amarillo / / Shutterstock

Kurs EUR/PLN zniżkował we wtorek na kwadrans przed godziną 14:00 do poziomu 4,2198 zł i dotarł do najniższej wartości od kwietnia bieżącego roku. Od tego czasu kurs pary euro do złotego oscyluje w trendzie bocznym w przedziale 4,2250-4,3050 zł.

Po raz czwarty od połowy listopada kurs euro sprawdza dolną granicę tegorocznego trendu bocznego. Dotychczas za każdym razem nie dochodziło do jego przełamania. We wtorek kurs EUR/PLN zakończył dzień na poziomie 4,2261, a w środę rano o godzinie 9:30 osiągnął już wartość 4,2308 zł.


Było to odreagowanie wtorkowego wzmocnienia, które mogło wynikać z uwzględniania przez inwestorów nowych doniesień w temacie trwających rozmów o ustanowieniu pokoju na Ukrainie. Agencje informacyjne przekazywały wiadomości o postępie w rozmowach pokojowych, w których Kijów i Waszyngton doszły do porozumienia w kwestii kluczowych warunków pokoju, które mają zostać przedstawione Rosji. Ponadto wygląda na to, że Ukraina jest w stanie poczynić coraz większe ustępstwa, takie jak ograniczenie liczebności swoich sił zbrojnych. Miało to również pozytywny wpływ na notowania akcji na GPW.

"Rynek przyjął to jako oznakę potencjalnego zmniejszenia premii za ryzyko na walutach Europy Środkowo-Wschodniej" – stwierdził Andrzej Kiedrowicz, strateg rynkowy PKO BP, w komentarzu dla PAP Biznes.

"Dodatkowo PLN był wspierany przez mocne dane o listopadowej sprzedaży detalicznej w Polsce, które wpisują się w scenariusz solidnego wzrostu PKB w IV kwartale br. Nastrojom sprzyja również globalne otoczenie – poprawa nastrojów na giełdach akcji i umiarkowana deprecjacja dolara" – dodał.

Z punktu widzenia analizy technicznej trwałe przebicie wspomnianego wsparcia kursu EUR/PLN byłoby wyraźnym sygnałem kupna złotego i zapowiadałoby spadek kursu euro w okolice tegorocznego minimum (około 4,13 zł).

"Środa będzie ostatnim dniem pełnej aktywności rynków w USA w bieżącym tygodniu (w czwartek przypada Święto Dziękczynienia, a w piątek sesja na amerykańskich rynkach finansowych jest skrócona, przyp. red.), a liczba publikowanych tam danych makro będzie znacząca. W naszej ocenie w kontekście rynku FX najważniejsze będą dane z rynku pracy (wnioski o zasiłek dla bezrobotnych), które poprzez oczekiwania inwestorów dotyczące ścieżki stóp Fed mogą mieć wpływ na USD" – napisano w raporcie PKO BP.

"Naszym zdaniem perspektywa spowolnienia globalnej aktywności inwestorów w drugiej części tygodnia podczas nadchodzących dwóch sesji będzie sprzyjać stabilizacji kursu EUR/PLN w przedziale 4,22-4,23 oraz USD/PLN w przedziale 3,63-3,65" – dodano.

Ma miejsce odbicie na eurodolarze, co oznacza osłabienie amerykańskiej waluty. Kurs EUR/USD na rynku o niskiej płynności zbliżył się w godzinach porannych do poziomu 1,1596, pomimo że jeszcze w piątek był nawet poniżej 1,15. Kurs dolara na polskim rynku walutowym wynosił w środę rano 3,6562 zł i był wyższy o 0,12 proc., czyli o niecałe pół grosza w porównaniu do wtorkowego zamknięcia.

Kurs franka szwajcarskiego w relacji do euro utrzymuje swoją największą siłę w historii. Kurs EUR/CHF wynosił rano 0,9329, podczas gdy w połowie listopada kurs spadł poniżej 0,92. Euro jedynie nieznacznie odreagowało w tym układzie. Natomiast w odniesieniu do złotego kurs franka wynosił w środę 4,5338 zł i był droższy o około 1 grosz od wtorkowego zamknięcia. Z kolei funt brytyjski kosztował 4,8181 zł i również drożał o około 1 grosz w porównaniu z ostatnim notowaniem z wtorku.

MKu

No votes yet.
Please wait...

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *