Sejm odrzucił w piątek poprawkę Senatu do noweli ustawy o Krajowej Radzie Sądownictwa. Poprawka miała umożliwić kandydowanie do tej Rady sędziom, którzy uzyskali nominację po 2017 r. Odrzucenie zmian wprowadzonych przez Senat rekomendowała sejmowa komisja sprawiedliwości.
Sejm odrzucił poprawki Senatu dotyczące KRS (PAP, Piotr Nowak)
Sejm głosował w piątek nad 32 poprawkami Senatu do noweli ustawy o KRS. Jedną z nich była poprawka umożliwiającą kandydowanie do tej Rady sędziom, którzy uzyskali nominację po 2017 r. Za odrzuceniem tej poprawki głosowało 237 posłów, przeciw było 195, nikt nie wstrzymał się od głosu.
Głównym założeniem rządowej nowelizacji ustawy o Krajowej Radzie Sądownictwa jest to, by 15 sędziów-członków KRS było wybieranych w wyborach bezpośrednich i w głosowaniu tajnym przez wszystkich sędziów w Polsce, a nie – jak jest po zmianie przepisów z grudnia 2017 r. – przez Sejm. Po wyborze nowych członków KRS obecni sędziowie-członkowie Rady mieliby stracić mandaty.
Zmiany w KRS
Nowelizacja przewiduje też, że prawo do kandydowania na członka KRS nie będzie przysługiwało sędziom, którzy nimi zostali po zmianie przepisów dotyczących KRS w 2017 r.
Poprawkę, zgodnie z którą bierne prawo wyborcze miało przysługiwać wszystkim sędziom, niezależnie od tego, czy byli nominowani przez KRS przed zmianą w 2017 r., czy po tej zmianie, Senat zaproponował 9 maja. Wzbudziła ona kontrowersje – jej odrzucenia chciały m.in. środowiska sędziowskie i prokuratorskie, według których w KRS nie powinny zasiadać osoby z nominacjami lub awansami sędziowskimi otrzymanymi w wyniku złamania konstytucji. Z kolei z tą oceną nie zgodziły się organizacje społeczne – m.in. Helsińska Fundacja Praw Człowieka i Forum Obywatelskiego Rozwoju.
W czwartek negatywnie tę poprawkę zaopiniowała sejmowa komisja sprawiedliwości i praw człowieka. Ponadto jej odrzucenie rekomendował minister sprawiedliwości i prokurator generalny Adam Bodnar. Wyjaśnił, że jego decyzja w tej sprawie – mimo jego wcześniejszego poparcia dla poprawki – wiąże się z kontrowersjami, które wzbudziła, a także stanowiskiem prezydenta Andrzeja Dudy, który publicznie krytykował nowelizację – nie tylko za to, że różnicuje ona sędziów na tzw. starych i nowych, ale także, że zakłada przerwanie kadencji obecnej KRS.
Większość poprawek zaproponowanych przez senatorów miała charakter legislacyjno-redakcyjny i została przez Sejm przyjęta. Wprowadzono m.in. zasadę, według której sędziowie będą mieli więcej niż jeden głos w wyborach członków KRS. Poprawka ta, która ma zapewnić większą reprezentatywność nowego składu Krajowej Rady Sądownictwa, zakłada, że głosujący na członków KRS sędzia będzie mógł poprzeć trzech sędziów z sądów rejonowych, dwóch z sądów okręgowych, dwóch z sądów apelacyjnych, po jednym z Sądu Najwyższego, NSA, wojewódzkich sądów administracyjnych i sądów wojskowych.
Ustawa trafi teraz do prezydenta Andrzeja Dudy.