Nielegalna fabryka mięsa kebabowego. Brak testów, certyfikatów i kontroli

Śledztwo policji wykazało, że w Brzozie koło Bydgoszczy działał zakład nielegalnie produkujący mięso na kebaby. Produkt ten nie miał oznaczeń weterynaryjnych i nie przeszedł niezbędnych badań, mimo to został rozprowadzony do firm cateringowych. Władze badają obecnie kanały dystrybucji tego „podrobionego” mięsa, jak donosi „Gazeta Pomorska”.

Zdjęcie

Nielegalna Fabryka Misa Kebabowego Brak Testw Certyfikatw I Kontroli 078cdfd, NEWSFIN

Pod Bydgoszczą odkryto zakład produkujący „lewe” mięso kebabowe (zdjęcie poglądowe) / Piotr Jędzura / Reporter Reklama

Sytuacja zaczęła się rozwijać jesienią 2024 roku. Wówczas funkcjonariusze Komendy Miejskiej Policji w Bydgoszczy, którzy zajmują się zwalczaniem przestępczości gospodarczej i korupcji, odkryli, że w Brzozie prawdopodobnie ma miejsce nielegalna działalność związana z produkcją mięsa na kebaby.

Ponad 1,5 tony nielegalnego mięsa na kebaby pod Bydgoszczą

Kontrola w zakładzie potwierdziła wcześniejsze podejrzenia. „Podczas kontroli chłodni funkcjonariusze znaleźli 1600 kilogramów mrożonego mięsa i około 200 kg surowego mięsa . Szacunkowa wartość całkowita wynosiła około 70 000 zł” – podała policja.

Reklama

Mięso nie miało wymaganych badań . Powiatowy Lekarz Weterynarii, który przybył na miejsce zdarzenia w pobliżu Bydgoszczy wraz z policją, potwierdził, że przedsiębiorstwo nie miało zezwolenia na prowadzenie działalności, w szczególności na produkcję mięsa na kebaby . W związku z tym mięso uznano za nielegalne. Brak oznaczeń weterynaryjnych i badań wskazywał, że mięso nie mogło mieć przypisanej daty ważności .

Po ujawnieniu tych faktów Policja wszczęła postępowanie prawne w sprawie wprowadzania na rynek produktów pochodzenia zwierzęcego niezgodnie z działalnością podmiotu wpisaną do rejestru powiatowego lekarza weterynarii.

Śledztwo jest w toku. Mięso było nielegalne, ale pochodziło od „uznanego” producenta

Jak stwierdził w rozmowie z „Gazetą Pomorską” prokurator Włodzimierz Marszałkowski, szef Prokuratury Okręgowej Bydgosko-Południe, postępowanie jest nadal w toku.

Na chwilę obecną sprawa „nie ma charakteru kryminalnego”, a działalność ośrodka w Brzozie została zakwalifikowana jako przestępstwo.

W toku śledztwa ustalono, że mięso pochodziło od „uznanego” producenta . „Jednym z aspektów jest to, czy mięso zostało pozyskane i przetworzone bez wymaganych badań i zezwoleń, a drugim , czy stanowiło zagrożenie dla zdrowia i życia ” – zauważył prokurator Marszałkowski, podkreślając, że prokuratura nie posiada obecnie informacji na temat takiego zagrożenia. Wyniki badań próbek zatrzymanego mięsa dadzą jasność. Prokuratura oczekuje obecnie na te wyniki.

Śledczy aktywnie sprawdzają , do których lokali gastronomicznych trafiło „pozostałe” mięso na kebab .

Wideo Odtwarzacz wideo wymaga włączonej obsługi JavaScript w przeglądarce. „Najważniejsze pytania”. Balcerowicz o prywatyzacji kolei: Dlaczego powinna być własnością państwa? Polsat News

Źródło

No votes yet.
Please wait...

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *