Naukowcy obalają mit, że osiągnięcie 10 000 kroków dziennie jest niezbędne dla utrzymania dobrego zdrowia. Raport Financial Times (FT), powołujący się na badanie opublikowane w „The Lancet Public Health”, ujawnia, że chodzenie 7000 kroków dziennie przynosi większe korzyści. W badaniu wzięło udział 160 000 uczestników z różnych regionów świata. FT podkreśla, że koncepcja pokonywania tak dużych odległości narodziła się w latach 60. XX wieku, a jej twórcą była japońska firma produkująca krokomierze.
/ 123RF/PICSEL
Według Financial Times, dążenie do osiągnięcia 10 000 kroków dziennie, które zyskało popularność w latach 60. XX wieku, nie ma uzasadnienia naukowego. Dziennik zauważa, że trend ten spopularyzowała japońska firma Yamasa, znana z produkcji krokomierzy. W związku z Igrzyskami Olimpijskimi w Tokio w 1964 roku wprowadziła ona na rynek urządzenie o nazwie „Manpo-kei”, co oznacza „licznik 10 000 kroków”. Autorzy badania twierdzą, że wartość ta została sztucznie wyolbrzymiona i przekształcona w nieoficjalny standard promowany przez aplikacje zdrowotne.
Reklama
Ile kroków dziennie jest korzystnych dla zdrowia? Mit propagowany przez Yamasę.
„Inicjatywa marketingowa krokomierzy z pewnością przyciągnęła uwagę mediów” – stwierdziła profesor Melody Ding z wydziału zdrowia publicznego Uniwersytetu w Sydney, główna autorka badania opublikowanego w tym tygodniu w czasopiśmie The Lancet Public Health, w komentarzu dla Financial Times. „Uważam, że oferuje ona znaczące korzyści zdrowotne; 10 000 to wygodna, zaokrąglona liczba, która dobrze sprawdza się przy wyznaczaniu celów, mimo że brakuje jej naukowego uzasadnienia” – skomentowała Ding.
Zwiększać
Aby zbadać, jak prawdopodobieństwo wystąpienia problemów zdrowotnych różniło się w zależności od liczby kroków wykonywanych dziennie, naukowcy przeanalizowali dane ponad 160 000 dorosłych. Odkryli, że przejście 10 000 kroków zmniejszyło ryzyko wystąpienia objawów depresji o 14% , a wskaźnik śmiertelności osób, które wykonały 10 000 kroków, był o prawie połowę (48%) niższy niż u osób, które wykonały zaledwie 2000 kroków.
Wystarczy 7000 kroków. I to korzystniej dla zdrowia.
Porównywalne wyniki śmiertelności odnotowano u osób, które chodziły 7000 kroków dziennie, w porównaniu z osobami, które nie robiły więcej niż 2000 kroków. W tej kategorii ryzyko zgonu zmniejszyło się również o około połowę. Prawdopodobieństwo wystąpienia demencji spadło o 38%, chorób układu krążenia i cukrzycy typu 2 o 25%, a raka o 6%. „Po osiągnięciu około 7000 kroków, dodatkowe korzyści zdrowotne z każdego dodatkowego 1000 kroków zaczynają słabnąć” – zauważyła autorka badania, profesor Melody Ding, cytowana przez Financial Times.
Naukowcy wskazują, że dokładna liczba kroków nie jest krytyczna i nie należy jej przeceniać. „Tego konkretnego celu nie należy akceptować bezkrytycznie. Dążenie do 10 000 kroków dziennie nie jest jedynym celem” – podsumował Andrew Scott, starszy wykładowca fizjologii wysiłku klinicznego na Uniwersytecie w Portsmouth, odnosząc się do wniosków z badania. Autorzy podkreślają, że Yamasa, jako pionier w promowaniu urządzeń fitness, słusznie inspirował ludzi do stawiania sobie ambitnych celów.
Wymagana obsługa JavaScript w przeglądarce. INTERIA.PL