Nowy program mieszkaniowy rządu może wpłynąć na skokowy wzrost cen mieszkań. – Efektem mogłaby być nawet dwucyfrowa zwyżka średnich cen – powiedział w rozmowie z „Rzeczpospolitą” Marek Wielgo z Rynku Pierwotnego.
Nowy program kredytowy ma doprowadzić do wzrostu cen mieszkań (money.pl, Rafał Parczewski)
Rząd rusza z konsultacjami projektu „Mieszkanie na start”, który ma wspierać kredytobiorców chcących kupić pierwsze mieszkanie. Program uruchomiony zostanie w połowie tego roku. Ma kosztować w 2024 r. 500 mln zł. Na wsparcie będą mogły liczyć nie tylko małżeństwa – to rewolucyjna zmiana.
Ale po wejściu programu w życie ceny mieszkań wzrosną, nawet dwucyfrowo – podkreśla „Rz”. Dziennik przypomina, że już „Bezpieczny kredyt 2 proc.” wprowadzony przez PiS, doprowadził do skokowego wzrostu. Według wyliczeń serwisu rynekpierowtny.pl „w Trójmieście nowe lokale zdrożały o 27 proc. rok do roku, w Krakowie – o 24 proc., w Warszawie – o 23 proc”.
„Mieszkanie na start”
Przypomnijmy, że z programu preferencyjnych kredytów będą mogli skorzystać single do 35. roku życia oraz większe gospodarstwa domowe – bez limitu wiekowego. Przeznaczony będzie dla małżeństw, ale też dla osób w nieformalnych związkach. Na pomoc będą mogli też liczyć single, którzy chcieliby wziąć kredyt jako gospodarstwo dwuosobowe.
Program koalicji rządzącej proponuje kredyt od 0 do 1,5 proc. Wsparcie bez oprocentowania mają otrzymywać co najmniej pięcioosobowe rodziny.
W opinii ekspertów rynek czekają podwyżki. I to spore. Marcin Jańczuk z Metrohouse zaznaczył, że podwyżki znów mogą być rekordowe, więc „historia może się powtórzyć„.
Marek Wielgo dodał, że za „dwucyfrową zwyżkę” może odpowiadać wzmożony popyt. Sami deweloperzy prawdopodobnie zwiększą skalę inwestycji, żeby zwiększyć też podaż.