Ministerstwo Klimatu i Środowiska wprowadza nowe normy jakościowe dla biomasy drzewnej, które mogą wpłynąć na dostępność i ceny pelletów oraz brykietów opałowych. Restrykcyjne przepisy mają na celu eliminację paliw z chemicznymi dodatkami i tworzywami sztucznymi – podaje farmer.pl.
Ministerstwo klimatu zdecydowało ws. pelletu. Tak wpłynie to na Polaków (Adobe Stock, AlexGo)
Zgodnie z opublikowanym przez MKiŚ projektem rozporządzenia, zaostrzone zostaną normy jakościowe dot. zarówno biomasy produkowanej w Polsce, jak i importowanej.
Celem rozporządzenia jest ograniczenie stosowania paliw stałych z chemicznymi domieszkami oraz zapewnienie zgodności z rygorystycznymi normami ekologicznymi. Ogrzewanie domów pelletem i brykietem, które nie spełnią określonych wymagań, stanie się niemożliwe.
W przypadku pelletów drzewnych do ogrzewania domów wprowadzono następujące wymagania jakościowe:
- Średnica: od 6 mm do 8 mm, długość: od 3,15 mm do 40 mm.
- Zawartość wilgoci: maksymalnie 10 proc. w stanie roboczym i 1,2 proc. w stanie suchym.
- Frakcja drobna: maksymalnie 1 proc.
- Minimalna wartość opałowa: 16,5 MJ/kg.
- Gęstość nasypowa: 600–750 kg/m sześć.
- Zawartość chemicznych dodatków: maksymalnie 2 proc.
- Zawartość azotu, siarki i chloru: odpowiednio do 0,30 proc., 0,04 proc. i 0,02 proc.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zobacz także: "Przeszkadza w zakupach". Klienci ocenili pracę Ryszarda Petru w Biedronce
Nowe normy dotkną również brykiety drzewne:
- Zawartość wilgoci: do 12 proc.
- Maksymalna zawartość popiołu: 3 proc. w stanie suchym.
- Minimalna wartość opałowa: 15,5 MJ/kg.
- Minimalna gęstość ziarna: 0,9 g/cm sześć.
- Ograniczenia dla azotu, siarki i chloru są identyczne, jak dla pelletów.
Eksperci zwracają uwagę, że ceny pójdą w górę
Eksperci ostrzegają, że rozporządzenie może doprowadzić do zmniejszenia podaży pelletów na polskim rynku, co zmusi użytkowników kotłów pelletowych do zakupu droższych produktów z importu. Proponowane zmiany szczególnie uderzą w małych producentów, którzy mogą nie być w stanie dostosować się do nowych wymogów.
Na polskim rynku może już niebawem zabraknąć pelletu drzewnego, a właściciele kotłów pelletowych staną przed olbrzymim problemem. Zagrożeniem dla polskiego rynku pelletu jest projekt rozporządzenia ministra Klimatu i Środowiska w sprawie szczegółowych cech jakościowo-wymiarowych drewna energetycznego nad kształtem którego w miniony poniedziałek debatowały połączone komisje sejmowe do Spraw Energii, Klimatu i Aktywów Państwowych, Komisja Ochrony Środowiska, Zasobów Naturalnych i Leśnictwa – zauważają w rozmowie z portalem farmer.pl eksperci Polskiej Izby Gospodarczej Sprzedawców Węgla.
Eksperci dodają, że „branża pelletowa alarmuje, że proponowane w rozporządzeniu zapisy doprowadzą do sytuacji, w której na polskim rynku może zabraknąć pelletu drzewnego, a setki tysięcy właścicieli kotłów pelletowych w Polsce zostanie skazanych na dwa razy droższy pellet z importu” – czytamy.
Rozporządzenie zacznie obowiązywać 14 dni po jego ogłoszeniu, co oznacza, że zmiany mogą nastąpić bardzo szybko. Właściciele urządzeń grzewczych powinni więc przygotować się na nowe zasady i rosnące ceny opału – zauważa portal.