Notowania spółek energetycznych na GPW rosną od otwarcia parkietu. Indeks zrzeszający największe polskie firmy z sektora jest wyższy w porównaniu do stanu z godzin porannych o ponad 4 proc. Wpływ na wzmożone zainteresowanie wśród inwestorów mogą mieć doniesienia o rozpoczęciu rozmów na linii rząd a państwowe spółki, które mają wyłonić rozwiązanie dla wydzielenia aktywów węglowych z koncernów.
/123RF/PICSEL
Przed godz. 12 indeks WIG-Energetyka urósł o 4,2 proc. względem poziomu z otwarcia warszawskiej giełdy. Poszczególne państwowe spółki notowały podobne lub nawet lepsze wyniki. Kurs PGE od otwarcia wzrósł o 4,4 proc. do 6,22 zł za walor. Akcje Taurona były w tym czasie wyceniane na 3,02 zł (plus 7,7 proc. od rana), natomiast Enei na 8,59 zł (blisko 4 proc. na plusie).
Wpływ na pozytywny trend dla spółek energetycznych mogły mieć medialne doniesienia dotyczące ewentualnej przyszłości kopalni i elektrowni węglowych w Polsce. Jak wskazuje „Rzeczpospolita”, w kończącym się już tygodniu doszło do spotkania pomiędzy przedstawicielami Taurona, PGE oraz Enei a urzędnikami z ministerstw aktywów państwowych oraz przemysłu.
Reklama
PGE
6,0480 0,0880 1,48% akt.: 26.04.2024, 14:19
- 6,0000
- 6,2240
- 5,9920
- 5,9600
- 4 165 056
- 25 531 197,41
- 5,4000
- 6,6000
TAURONPE
2,9330 0,1260 4,49% akt.: 26.04.2024, 14:19
- 2,8300
- 3,0440
- 2,8210
- 2,8070
- 5 944 325
- 17 575 654,69
- 2,5470
- 3,1130
ENEA
8,4200 0,1500 1,81% akt.: 26.04.2024, 14:19
- 8,2700
- 8,6550
- 8,2450
- 8,2700
- 384 369
- 3 266 948,9950
- 7,4450
- 9,0950
Przyszłość węgla w polskiej energetyce. Rośnie szansa na przejęcie biznesu przez państwo
Tematem przewodnim toczących się rozmów miała być przyszłość aktywów węglowych należących do spółek. Poszczególni przedstawiciele sektora energetycznego wskazywali na swoje potrzeby względem wydzielenia kopalni i elektrowni korzystających z węgla, a będących nadal częścią koncernów. Ich argumentacja opierała się o trudności, z jakimi firmy mogą się mierzyć przy próbie pozyskiwania funduszy do inwestycji w odnawialne źródła energii.
Chodzi o przykładową sytuację, w której z każdym kolejnym rokiem prowadzenie biznesu opartego o węgiel będzie kosztować coraz więcej. Wpływ na zmniejszającą się rentowność będzie miało odchodzenie od tego surowca przy pozyskiwaniu energii, ale także wzrost cen za m.in. zabezpieczenia kredytów.
Dlatego też w ocenie spółek, węgiel będzie obciążeniem dla ich finansów, co utrudni inwestowanie w inną formę pozyskiwania energii, jak np. OZE. Z tego też względu optymalnym rozwiązaniem byłoby przejęcie wspomnianych kopalni i elektrowni przez państwo, co mogłoby nastąpić nie później niż do 2026 roku.
Takiej deklaracji nie złożyło natomiast ani Ministerstwo Aktywów Państwowych, ani resort przemysłu. Rząd ma pozostawiać sobie jeszcze czas na rozplanowanie przyszłości węgla w polskiej energetyce. Jednym z pomysłów – będącym w fazie koncepcyjnej, a o którym mówiła minister Czarnecka w rozmowie z gazetą – jest podzielenie aktywów w grupy, aby odseparować od siebie poszczególne części biznesu i przypisać np. kopalnie do elektrowni. Jednak to mają być na razie rozważenia, które muszą jeszcze zostać przedstawione Ministerstwu Finansów, które będzie musiało ocenić koszty potencjalnego wydzielenia węgla od spółek Skarbu Państwa.