Rozpacz w Zakopanem. „Nie pamiętam tak złego sezonu”

W tym okresie świątecznym goście z Mazowsza nie zjechali do Zakopanego w dużych ilościach. Noclegi były przeważnie rezerwowane tylko na weekend. Górale mają obecnie nadzieję na Ślązaków, którzy rozpoczęli ferie zimowe 17 lutego.

Zdjęcie

Rozpacz W Zakopanem Nie Pamitam Tak Zego Sezonu 947e00f, NEWSFIN

Tegoroczny sezon w Zakopanem był słabszy niż w zeszłym roku. Górale teraz polegają na śląskich turystach. / Michal Woźniak/East News / East News Reklama

„Gazeta Krakowska” zauważa, że tradycyjnie najwyższe wskaźniki obłożenia w Zakopanem w okresie świątecznym odnotowywane są w okresie przerwy mazowieckiej. Zazwyczaj w tym czasie na Podhale ściągają osoby z Warszawy. Jednak w tym roku — według właścicieli obiektów noclegowych i hoteli — mieszkańcy stolicy się nie pojawili.

Czy Zakopane przeżywa słaby sezon? Turystów nie jest mniej, ale przybywa obiektów

„W ciągu dekady istnienia naszego obiektu to najgorsze wakacje, jakie kiedykolwiek mieliśmy. Nie przypominam sobie tak rozczarowującego sezonu, a perspektywy są ponure. Weekendy są w pełni zarezerwowane, ale w niedzielę wszyscy wyjeżdżają, a w ciągu tygodnia obłożenie oscyluje w granicach 30-40 procent. To nie wróży dobrze. Wszyscy spodziewaliśmy się warszawskich wakacji, a okazały się jeszcze gorsze niż poprzednie” – poinformował „Gazetę Krakowską” Robert Kozłowski, dyrektor hotelu Logos w Zakopanem. Podkreślił, że ceny noclegów w jego obiekcie pozostają niezmienne od 2019 roku.

Reklama

Przeczytaj także: To najdroższy ośrodek narciarski w Polsce. To nie Zakopane

„Pogląd, że Zakopane jest nadmiernie drogie, jest fałszywy” – stwierdził. Według Tymoteusza Mroza, prezesa Lokalnej Organizacji Turystycznej „Made in Zakopane” i przewodniczącego Komitetu Turystyki i Promocji Rady Miasta Zakopane, spadek sezonu przypisuje się częściowo niekorzystnym warunkom pogodowym i niewystarczającym opadom śniegu.

Sytuacja ta widoczna jest jedynie na stokach. Zauważył jednak, że w większych obiektach nie brakuje gości. Emilia Glista, właścicielka JOINTSYSTEM – agencji konsultingowej dla sektora hotelarskiego – uważa, że liczba turystów w Zakopanem nie zmalała . „Jest jednak nieco mniej gości, by w pełni objąć wszystkie obiekty. Powodem jest rosnąca z roku na rok liczba dostępnych miejsc noclegowych w każdej miejscowości. Szczególnie widać to w Białce i Bukowinie Tatrzańskiej” – stwierdziła.

Tymoteusz Mróz przyznaje, że „liczba obiektów gwałtownie rośnie”, co nie sprzyja lokalnym przedsiębiorcom, ale jak wskazuje, przynosi korzyści turystom. Sugeruje również, że właściciele, którzy narzekają na brak odwiedzających, są częściowo odpowiedzialni za tę sytuację.

Czy ci, którzy zaniedbali swoje obiekty, wyrażają swoje skargi?

„[…] Głównymi beneficjentami są turyści, którzy korzystają z szerokiej gamy opcji w Zakopanem. Ci, którzy najbardziej narzekają na brak turystów, mogliby powiedzieć, że przeoczyli okres promocji lub nie utrzymali swoich obiektów, które stały się mniej atrakcyjne. Skończyła się era, w której budowa obiektu noclegowego była ostatnim zadaniem, aby zacząć zbierać korzyści finansowe w sektorze turystycznym. Teraz konkurujemy jakością, a ci, którzy pozostają w tyle w tej konkurencji lub nie wkładają wystarczająco dużo wysiłku, po prostu nie przyciągają gości” – zauważył Mróz.

Przeczytaj także: Górale dyskutują o nowym trendzie. Kolejny naród zakochał się w Zakopanem

Sezon w Zakopanem byłby znacznie gorszy, gdyby nie zagraniczni turyści . „Najwięcej gościmy Węgrów , ale zapraszamy też Czechów, Słowaków i Niemców. Bez tego napływu zagranicznych gości sytuacja naszego obiektu wyglądałaby zupełnie inaczej. Nie mamy żadnych zastrzeżeń. Nasz obiekt jest w pełni zarezerwowany” – powiedział „Gazecie Krakowskiej” Robert Werewski, właściciel hotelu w Zakopanem. Obcokrajowcy stanowią 70% jego klientów.

Górale z utęsknieniem czekają teraz na Ślązaków, których wakacje trwają do 3 marca. „Ślązacy zawsze mieli słabość do Zakopanego, a Zakopane odwzajemniało tę sympatię. Sądzę, że nastąpiło wzajemne uznanie, które, jak pokazuje liczba gości w obiektach noclegowych, nadal kwitnie. Statystycznie śląskie wakacje były często równie udane, jeśli nie czasami lepsze, niż mazowieckie. Na razie widać, że obłożenie jest rzeczywiście wysokie” – zauważył Tymoteusz Mróz.

Źródło

No votes yet.
Please wait...

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *