Inwestorzy, w tym drobni oszczędzający, z niecierpliwością oczekują zapowiadanych wcześniej zmian mających na celu obniżenie tzw. podatku Belki, choć ich wdrożenie będzie wymagało wprowadzenia zmian w programach emerytalnych. Indywidualne Konta Emerytalne (IKE) i Indywidualne Konta Zabezpieczenia Emerytalnego (IKZE), które ostatnio zyskały na popularności, wymagają zwiększenia swojej atrakcyjności. Obecny system sprzyja również inwestycjom w nieruchomości, co wymaga rewizji.
/ Jacek Domiński / Reporter
Szczegóły dotyczące propozycji ograniczenia tzw. podatku Belki – który zakłada zwolnienie z opodatkowania oszczędności do 100 000 zł – zostaną ujawnione w najbliższych dniach, jak zapowiedział minister finansów i gospodarki Andrzej Domański. To kolejny ogłoszony termin. Choć szczegóły wciąż nie zostały ustalone, oczekiwania są widoczne.
Zmiany w podatku Belki. Jakie są oczekiwania?
„Uważam, że dziś priorytetem jest zniesienie podatku Belki dla inwestycji prowadzonych dłużej niż trzy lata. To najbardziej oczekiwana przez inwestorów zmiana i postulat przedstawicieli rynku, który pojawia się od lat. Kluczowe jest również, aby wprowadzane zmiany uzupełniały rozwiązania promujące długoterminowe oszczędzanie, a także inne ulgi podatkowe dostępne na polskim rynku. Mam tu na myśli chociażby gorszą sytuację osób, które decydują się inwestować w produkty dostępne na rynku kapitałowym, a nie w nieruchomości ” – zauważa Małgorzata Rusewicz, prezes IGTE i prezes zarządu IZFiA.
Reklama
Podkreśla, że zyski ze sprzedaży nieruchomości nie podlegają opodatkowaniu po pięciu latach, natomiast zyski z inwestycji nadal podlegają opodatkowaniu stawką 19% nawet po dziesięciu latach. „Inne istotne zmiany, które warto rozważyć, to zwiększenie limitów dla IKE i IKZE. Przykładowo w Szwecji limity te będą wynosić 27 500 euro od 2026 roku, podczas gdy sam podatek od aktywów wynosi zaledwie około 1%. Dlatego z niecierpliwością oczekujemy na proponowane zmiany i mamy nadzieję, że rzeczywiście wejdą one w życie tego lata” – podsumowuje Rusewicz.
Podwyższone limity w IKE i IKZE
Stowarzyszenie Inwestorów Indywidualnych również zwróciło uwagę na konieczność wprowadzenia zmian w programach emerytalnych .
„Ostateczny kształt zmian w podatku Belki zadecyduje o atrakcyjności istniejących, zwolnionych z podatku, długoterminowych opcji oszczędzania, takich jak IKE i IKZE. Rozwiązania te zyskują na popularności w ostatnich latach – szczególnie w formie rachunków maklerskich – choć obecnie tylko niewielki odsetek Polaków posiada takie konta” – stwierdza Michał Masłowski, wiceprezes SII.
Jak podkreśla, niezależnie od wyniku sprawy samego podatku Belki, IKE i IKZE nadal wymagają konkretnych modyfikacji.
„Należy podnieść limity wpłat, aby przyciągnąć osoby chętne do jednorazowego zainwestowania większych kwot – zwłaszcza te, które dotychczas zajmowały się głównie rynkiem nieruchomości. W przypadku IKZE warto rozważyć korektę 10% jednorazowej wpłaty „przy wyjściu”, zwłaszcza że podstawowa stawka podatku dochodowego od osób fizycznych spadła w ostatnich latach do 12% ” – dodaje przedstawiciel Stowarzyszenia Inwestorów Indywidualnych.
Podkreśla konieczność wprowadzenia dalszych zmian. Obecny sposób przenoszenia kont między różnymi instytucjami, oparty na dokumentacji papierowej, musi zostać usprawniony. Wśród rekomendacji SII znajduje się m.in. zwiększenie dostępu do obligacji skarbowych na IKE/IKZE (rachunkach wewnętrznych), które obecnie oferują tylko dwie instytucje, możliwość dokonywania wpłat w walutach obcych oraz większa elastyczność w wypłacaniu środków po osiągnięciu wieku 60/65 lat.
Ostatnie ulgi podatkowe zmniejszyły się
Podatek od zysków kapitałowych, powszechnie nazywany podatkiem Belki , został wprowadzony w 2002 roku za rządów Leszka Millera, w czasie których Marek Belka pełnił funkcję wicepremiera i ministra finansów.
Początkowo stawka podatku wynosiła 20% i dotyczyła zysków z oszczędności z depozytów bankowych. W 2004 roku podatek rozszerzono na zyski kapitałowe z inwestycji giełdowych, a stawkę obniżono do 19%.
Monika Krześniak-Sajewicz