Ceny gazu niestety, ale wciąż rosną. Inflacja oraz sytuacja geopolityczna znacząco wpływają na cenę tego surowca, co nie jest dobrą informacją dla wszystkich ogrzewających domy gazem. Na jakie wydatki należy nastawić się tej zimy?
/Fot. Tomasz Zieliński /East News
Reklama
Co wpłynie na wysokość rachunków za gaz w 2024 roku?
W ostatnich latach ceny na rynku gazu były bardzo niestabilne. Aby uchronić Polaków przed nadmiernymi wahaniami kosztów ponoszonych z tytułu używania gazu do ogrzewania wody użytkowej i budynków, blisko dwa lata temu Urząd Regulacji Energetycznej (URE) wprowadził ochronę cen. Koniec tej ochrony nastąpi w 2024 roku.
W tej chwili stawki za gaz ustalane są przez URE, co zapewnia względnie dobre ceny gazu. Gdy wprowadzano ochronę, eksperci z URE przewidywali, że ceny gazu w 2024 roku mogą być wyższe nawet o 100 proc. w stosunku do cen z początku 2022.
Wysokie opłaty za gaz są powodowane m.in. przez niestabilną sytuację dotyczącą dostaw tego surowca od czasu początku wojny w Ukrainie. Rosja odpowiada za ok. 25 proc. globalnych rezerw gazu. Chcąc uniezależnić się od jej wpływów, Unia Europejska podwoiła wysiłki w celu odejścia od ogrzewania tym surowcem.
Działanie to ma również wymiar ekologiczny. Gaz, chociaż zdecydowanie mniej emisyjny niż węgiel, jest również paliwem kopalnym, przez co jego użytkowanie wiąże się z dodatkowymi kosztami. Podatek ETS (związany z emisyjnością danego surowca) ma być wprowadzony dopiero w 2027 roku, jednak już teraz obserwuje się jego wpływ na ceny gazu.
Masz wpływ na przyszłość serwisu Interia Biznes. Czekamy na Twój głos! >>> WYPEŁNIJ ANKIETĘ
PGNiG wycofuje się z szokujących prognoz
W miesiącach wakacyjnych wielu odbiorców gazu od PGNiG otrzymało faktury, które zmroziły niejedną osobę. PGNiG wysłał klientom wysokie prognozy rachunków za gaz w 2024 roku. Wynosiły one 516,73 zł za MWh. Tymczasem obecna stawka, będąca wynikiem zamrożenia cen, wynosi 200,14 za MWh.
Niedawno PGNiG wycofał się jednak z wcześniejszych ustaleń. Nowa cena, która została przyjęta do prognoz za przyszły rok, wynosi tyle samo, ile obecnie. Nagła zmiana decyzji jest tłumaczona przez PGNiG “korzystnymi trendami na rynkach europejskich w zakresie roku 2024″. Spółka podkreśla także swoją przynależność do grupy Orlen, co ma wpływać na korzystniejsze ceny dla klientów.
Czego spodziewać się po rachunkach za gaz w 2024?
Chociaż teoretycznie prognozy PGNiG nie zmieniają się w stosunku do obecnego roku, niekoniecznie ogrzewanie tej zimy będzie kosztować tyle samo, ile w ubiegłym sezonie.
Jak zaznacza samo PGNiG, ostateczne stawki za 2024 rok nie są jeszcze znane, a rachunki będą rozliczane w oparciu o te stawki oraz faktyczne zużycie. Chociaż zimy mamy coraz lżejsze, nadal możliwe jest występowanie dużych mrozów w styczniu i lutym, co pokrywa się z końcem ochrony URE.
Dlatego bezpieczniej dla budżetu domowego jest założyć podwyżkę cen ogrzewania, aby nie być zaskoczonym nadmiernie w razie wzrostu cen. Natomiast w perspektywie kolejnych sezonów można być pewnym, że gaz będzie stopniowo drożeć, aż do wprowadzenia podatku ETS w 2027 roku. Część specjalistów od energetyki i budownictwa zaleca zatem przemyślenie alternatywnych źródeł ogrzewania.
KO