Spory firm z organami podatkowym trwają u nas nieraz całe lata i – niezależnie od rozstrzygnięcia – potrafią zniszczyć każdy biznes. Nie ma bowiem w Polsce – jak w wielu krajach – możliwości zawarcia ugody między podatnikiem, a skarbówką. Skorzystaliby na tym wszyscy.
/123RF/PICSEL
- W Polsce nie ma prawnej możliwości zawarcia ugody między podatnikiem, a skarbówką
- W razie sporu pieniądze na kontach firmy – a czasem same konta – blokowane są nawet na całe lata
- Mechanizm ugody istnieje np. w USA, Francji, Włoszech, Belgii czy na Litwie i Łotwie
- W Belgii ugodami zajmuje się specjalny departament
- Ugoda określa maksymalną kwotę zobowiązania i uwalnia obie strony od kosztów sądowych i straty czasu
Nierówna walka z fiskusem
Większość z nas pamięta sprawę Optimusa i Romana Kluski, ale spory z fiskusem dotyczące VAT, CIT czy PIT to wciąż codzienność wielu polskich przedsiębiorców. Według ostrożnych szacunków takie utrudnienia w prowadzeniu działalności gospodarczej dotyczyć mogą nawet 15 proc. firm w całym kraju. To jednak tylko wierzchołek góry lodowej.
Reklama
– Wielu przedsiębiorców obawiając się wizerunkowej straty i przedstawienia firmy w złym świetle woli nie ujawniać sytuacji spornych z urzędem skarbowym – mówi Interii Biznes wiceprezes Krajowej Izby Gospodarczej Tomasz Zjawiony.
Przykładem może być firma, której rozliczenia w latach 2014-16 zakwestionował urząd skarbowy. Przed sądem trwają postępowania odwoławcze, ale – niezależnie od ich finału – dla przedsiębiorców oznacza to zablokowanie pieniędzy na ich koncie – lub w ogóle kont – na wiele lat, co może zdecydować o przetrwaniu firmy i losie jej pracowników. Same postępowania generują też dodatkowe koszty związane z obsługą prawną.
– Brak możliwości zawarcia ugody z organem podatkowym powoduje, że firma nastawiona jest nie na prowadzenie biznesu, a na walce z fiskusem o przetrwanie. Jeśli możliwe byłoby zawarcie ugody z organem podatkowym, wiele spraw nie trafiałoby do sądów, a zostałoby rozwiązane znacznie wcześniej – mówi Interii Biznes dr Antoni Kolek, doradca podatkowy.
Brak możliwości zawarcia ugody z państwem
W polskim prawie podatkowym brakuje możliwości zawierania ugody pomiędzy podatnikiem a organem państwowym. Kodeks postępowania administracyjnego przewiduje wprawdzie ugodę między stronami przed organem administracji publicznej, ale już nie ugodę między firmą, a organem państwa. W obecnym stanie prawnym, w sytuacji spornej będącej dla podatnika „być albo nie być”, jego pieniądze zostają poniekąd „tymczasowo aresztowane” przez państwo, a żmudny proces dochodzenia sprawiedliwości przed sądem – nawet, jeśli skończy się sukcesem przedsiębiorcy – to nierzadko już po upadku firmy. Przedsiębiorcy nie chcą walczyć z fiskusem, choćby dlatego, że jest to walka z definicji nierówna.
– Wprowadzając możliwość zawarcia ugody z organem podatkowym możliwe byłoby określenie warunków, jakie musiałoby spełnić przedsiębiorstwo, aby ugodę zawrzeć. Nie chodzi tutaj o wspieranie nieuczciwych firm, ale wspieranie tych, które na różnym etapie swojej działalności popełniły błędy, nie zawsze ze swojej winy – zaznacza dr Antoni Kolek.
Jak to robią inni?
W amerykańskim prawie podatkowym ugody takie cieszą się coraz większą popularnością, a zbliżone rozwiązania funkcjonują też w Europie, w krajach takich jak Francja, Włochy, Belgia, Łotwa czy Litwa. Możliwe jest tam negocjowanie wysokości nakładanych kar i rozłożenia spłaty samego podatku na raty. Istotą ugody jest określenie maksymalnej wartości zobowiązania i „wyłączenie” jej z bieżącej działalności firmy. Np. na Litwie obowiązuje taki przepis:
„Organ podatkowy i podatnik mogą zawrzeć porozumienie w sprawie wysokości podatku i kwot z nim związanych, jeżeli przy obliczaniu podatku żadna ze stron nie posiada wystarczających dowodów na poparcie swoich obliczeń. Po podpisaniu takiej umowy podatnik traci prawo do kwestionowania prawidłowości obliczenia podatku, a organ podatkowy traci prawo do obliczenia kwoty wyższej niż określona w umowie. Powyższa umowa może zostać podpisana w trakcie postępowania wyjaśniającego lub kontroli podatkowej, a także na wszystkich etapach rozwiązywania sporów podatkowych (art. 71 Prawa Administracji Podatkowej)”.
W Belgii istnieje nawet specjalny departament ds. ugód, który co roku publikuje raport ze swojej działalności. Procedurę ugody można zastosować gdy trwa spór z właściwym inspektorem podatkowym (np. po kontroli VAT) i wyczerpały się wszystkie inne możliwości. Dzieje się to w postępowaniu administracyjnym – przed skierowaniem sprawy do sądu – a urzędnik departamentu zapoznaje się zarówno z punktem widzenia podatnika, jak i organów skarbowych. Dzięki porozumieniu można uniknąć niepewności oraz długiej i kosztownej procedury przed sądem.
– Należy przede wszystkim zdefiniować jak rozumieć ugodę i czego ma dotyczyć. Już dziś mamy bowiem możliwość uzyskania ulgi podatkowej na wniosek podatnika kierowany do właściwego Naczelnika urzędu skarbowego. Ale to nie to samo co ugoda – mówi Interii Biznes Maciej Hadas, doradca podatkowy, partner w Grant Thornton.
Ordynacja podatkowa stanowi, że organ podatkowy na wniosek podatnika w przypadkach uzasadnionych ważnym interesem podatnika lub interesem publicznym może:
- odroczyć termin płatności podatku lub rozłożyć zapłatę podatku na raty;
- odroczyć lub rozłożyć na raty zapłatę zaległości podatkowej wraz z odsetkami za zwłokę lub odsetki od nieuregulowanych w terminie zaliczek na podatek;
- umorzyć w całości lub w części zaległości podatkowe, odsetki za zwłokę lub opłatę prolongacyjną.
W przypadku podatnika prowadzącego działalność gospodarczą udzielenie ulgi uzależnione jest od spełnienia dodatkowych wymagań.
– Co do zasady nie jest to ugoda, bo ostatecznie postępowanie kończy się decyzją urzędu skarbowego. Ugoda natomiast to sytuacja, gdy obie strony w określonych przypadkach dochodzą do kompromisu, każda ze stron z czegoś rezygnuje, ale także coś zyskuje. Ugoda zabezpieczać ma w jakimś sensie ryzyko wystąpienia gorszej sytuacji w razie braku tej ugody. Zdarzeniem przyszłym i niepewnym jest dla podatnika to, czy w postępowaniu przed sądem wygrałby ostatecznie spór podatkowy. Tak samo z punktu widzenia organu podatkowego, nie jest pewne czy przed sądem ostatecznie jego racje obronią się. Wówczas obie strony czyli podatnik i organ podatkowy zawierać mogłyby ugodę, w której określone byłyby warunki spłaty zobowiązania podatkowego – wyjaśnia Maciej Hadas.
– Ugody sprawdzą się w praktyce dokładnie tak jak działające już mechanizmy ugodowe przed Prokuratorią Generalną w sporach o zamówienia publiczne, które pozwalają zamykać tematy w ciągu najwyżej kilku – kilkunastu miesięcy, a bywa że… w kilka godzin – mówi Interii Biznes Bartłomiej Rajchert, CEO GDS Grupy Doradztwa Strategicznego.
Eksperci podkreślają, że ewentualne wprowadzenie takiej instytucji w Polsce musi być poprzedzone analizą rozwiązań jakie obowiązują w innych krajach, a także oceną, czy byłaby ona zgodna z Konstytucją i przepisami UE oraz zabezpieczona przed ryzykiem korupcji. Kwestią osobną byłoby to, kto takie ugody miałby prawo zawierać – czy specjalny organ przy Ministerstwie Finansów (jak w Belgii), czy też odpowiednie kompetencje miałby uzyskać naczelnik urzędu skarbowego.
Wojciech Szeląg
Odtwarzacz wideo wymaga uruchomienia obsługi JavaScript w przeglądarce. INTERIA.PL