Magdalena Auzbiter
Jak podał GUS Przeciętne wynagrodzenie brutto w III kwartale 2023 roku wyniosło 7 194,95 zł. Oznacza to 11 proc. wzrosy w stosunku do tego samego okresu w roku poprzednim, ale także o 2,7 proc. w ujęciu kwartał do kwartału.
To prawie połowę więcej niż wynosi obecnie wynagrodzenie minimalne w kwocie brutto, czyli 3 600 zł. Ta różnica zmniejszy się jednak już od stycznia 2024 roku, czyli dnia podwyższenia wynagrodzenia minimalnego do poziomu 4242 złotych brutto.
To wyrównywanie różnicy między przeciętnym a minimalnym wynagrodzeniem może stanowić problem zarówno dla przedsiębiorców jak i pracowników – mniej firm może być w stanie oferować podwyżki ponad minimalne wynagrodzenie, które w przyszłym roku ma zanotować podwyżki dwukrotnie, co za tym idzie, ciężej będzie zatrzymać wykwalifikowanych pracowników, specjalistów w swojej branży. Możliwe, że to duże firmy i korporacje będą mogły skupić w swoich kadrach dużą liczbę fachowców. Z perspektywy pracowników może to wywołać barierę w otrzymywaniu podwyżek niezależnych od zmian w stawce wynagrodzenia minimalnego – podwyższenie wynagrodzenia minimalnego, może na tyle obciążyć firmowy budżet, że nie znajdą się środki na podwyżki dla pracowników zarabiających podwyżej „minimalnej”.
Od kwoty przeciętnego wynagrodzenia w poprzednim kwartale uzależnione jest m.in.: zawieszenie emerytury, renty z tytułu niezdolności do pracy oraz renty rodzinnej; świadczenia z Funduszu Gwarantowanych Świadczeń Pracowniczych i różne wydatki ponoszone przez Fundusz Pracy.