Wybór nowej władzy wywołał podobno popłoch w szeregach czołowych prezenterów TVP znanych ze swojego negatywnego podejścia, niekiedy nielicującego z wykonywanym przez nich zawodem, do jeszcze opozycji. Teraz okazuje się, że tsunami zmian personalnych część z nich ominie przez… przepisy emerytalne.
O nieprawidłowościach w telewizji publicznej napisał m.in. NIK w swoim raporcie, określając Woronicza "prywatnym Bizancjum za publiczne pieniądze". Kontrolerzy zwrócili tam też uwagi na konstrukcje umów z czołowimi – a przede wszystkim lojalnymi wobec PiS – dziennikarzami, którzy dzięki partii jeszcze rządzącej stali się milionerami, choć wielokrotnie nie tylko nie dopuszczali do głosu opozycji, to wręcz ją szkalowali i nawoływali wprost do nienawiści.
Jedną z takich czołowych prezenterek jest m.in. Danuta Holecka, prowadząca "Wiadomości" w TVP 1. Od 1 stycznia 2020 roku do 31 stycznia 2023 roku miała ona zarobić niemal 1,4 mln złotych. W umowie pojawia się jednak "haczyk": wraz z innymi dodatkami "łączna wartość umowy (…) nie przekroczy kwoty 2 072 550,00 zł (słownie: dwa miliony siedemdziesiąt dwa tysiące pięćset pięćdziesiąt złotych)". Mowa tu o kwotach netto. Przez pięć lat (obecna umowa obowiązuje do 31 lipca 2025 r.) mogła więc uzbierać kwotę ponad 4 mln zł. Oprócz tego, TVP zobowiązała się do zwrotu kosztów m.in. wyjazdów związanych z przygotowywaniem "Wiadomości". Co więcej, za część rzeczy płacono jej podwójnie z tytułu jej umowy o pracę i następnie z tytułu umowy z jej firmą.
Nic więc dziwnego, że umowa koalicyjna, zawarta pomiędzy Platformą Obywatelską, Trzecią Drogą oraz Nową Lewicą przewiduje "konsekwencje wobec siejących nienawiść za publiczne pieniądze" w mediach, które pod kontrolą PiS stały się "w dużej mierze odpowiedzialne za rozłam w społeczeństwie […] celowo urządzanie nagonki i kampanie nienawiści prowadzące do rozbicia wspólnoty narodowej".
Jednak w zapowiedzianych "porządkach w mediach publicznych" może przeszkodzić… Kodeks Pracy. Otóż już w przyszłym roku nad Danutą Holecką rozpostarty zostanie parasol ochronny nie partii, a przedemerytalny. Zgodnie z art. 39 na cztery lata przed przejściem na emeryturę nie można rozwiązać z takim pracownikiem stosunku pracy. Przepis ten przewiduje kilka wyjątków, m.in. zwolnienie dyscyplinarne w przypadku ciężkiego naruszania zasad przez pracownika lub w sytuacji ogłoszenia upadłości i likwidacji pracodawcy, co także proponuje część zwycięskiej opozycji.
***
Popkultura i pieniądze w Bankier.pl, czyli seria o finansach "ostatnich stron gazet". Fakty i plotki pod polewą z tajemnic Poliszynela. Zaglądamy do portfeli sławnych i bogatych, za kulisy głośnych tytułów, pod opakowania najgorętszych produktów. Jakie kwoty stoją za hitami HBO i Netfliksa? Jak Windsorowie monetyzują brytyjskość? Ile kosztuje nocleg w najbardziej nawiedzonym zamku? Czy warto inwestować w Lego? By odpowiedzieć na te i inne pytania, nie zawahamy się zajrzeć nawet na Reddita.