Czy zniewaga ze strony podwładnego może być podstawą do zwolnienia?

Napastnik reprezentacji Francji w piłce nożnej Nicolas Anelka użył wulgarnego języka, obrażając trenera Raymonda Domenecha. Domenech spokojnie odpowiedział: „Dobrze, jesteś już wolny”, po czym został wyrzucony z reprezentacji.

Precz z emocjami

„W moim pierwszym roku na stanowisku kierowniczym spotkało mnie nieprzyjemne doświadczenie” – dzieli się swoim doświadczeniem przedsiębiorca Walerij Timofiejew. „Mój zastępca i ja przyzwyczailiśmy się do przyjaznej komunikacji. Stopniowo wszelka podporządkowalność w naszych relacjach zanikła. Mój zastępca jest osobą impulsywną: często się ze mną nie zgadzał, a czasami odpowiadał dość niegrzecznie. Przypisywałem to jego charakterowi, aż pewnego dnia zaczął mnie przeklinać w odpowiedzi na drobną prośbę. Wtedy nie mogłem się powstrzymać i odwzajemniłem się tym samym. Stopniowo dałem się ponieść emocjom i skończyło się na tym, że zrzuciłem go ze schodów”.

Niestety, takie historie nie należą do rzadkości. W rosyjskim środowisku biznesowym aspekt emocjonalny odgrywa znaczącą rolę. Jednak, o ile impulsywny szef od dawna jest synonimem i integralną częścią każdego biura, podwładnym nie zawsze wybacza się taką swobodę w kontaktach z kierownictwem.

„Nigdy nie powinieneś odpowiadać pracownikowi w ten sam sposób. To automatycznie postawi cię na równi z nim” – komentuje Marina Mironowa, zastępca dyrektora generalnego Veles Personnel. „Powstrzymaj się od impulsywnej reakcji i zrób sobie krótką przerwę, aby druga strona mogła przemyśleć, co się stało”.

Zostań nauczycielem

Każdy jest inny. Niektórych do pochopnych działań popycha porywczy temperament, innych złe wychowanie, a jeszcze innym po prostu brakuje doświadczenia życiowego i tolerancji. Zadaniem lidera jest rozróżnienie tych dwóch sytuacji.

Nie jest tajemnicą, że nie każdy przywódca potrafi reagować tak spokojnie i spokojnie na obelgi.

Wiktor Łarionow dołączył do dużej firmy niemal natychmiast po ukończeniu studiów i w ciągu roku otrzymał znaczący awans. Został mianowany szefem małego działu. „Niezłe stanowisko dla 23-latka. Okazało się jednak trudniejsze, niż się spodziewałem: wszyscy moi podwładni byli prawie dwa razy starsi ode mnie” – mówi Wiktor. „Oczywiście spotkałem się z wrogością, a wszystkie moje innowacje były jeszcze bardziej wrogie. Szczególnie nie lubiłem zastępcy poprzedniego kierownika, który prawdopodobnie patrzył na moje stanowisko. Pewnego dnia miałem już dość jego protekcjonalnego tonu i go zganiłem. Chociaż byłem niezwykle uprzejmy, nazwał mnie bachorem i chciał mnie uderzyć, ale się wykręciłem”.

Następnego dnia młody menedżer był bezradny: pracownicy go ignorowali i śmiali się z niego za plecami. Tydzień później poprosił o przeniesienie do innego działu. „Teraz rozumiem, że mogłem zwolnić winowajcę, ale wtedy czułem, że tak bardzo się skompromitowałem, że po prostu nie mogłem pracować z poprzednim zespołem” – mówi Victor o swojej decyzji.

Inny z naszych rozmówców opowiada zupełnie inną historię. „Co miesiąc organizujemy konkurs sprzedażowy, a zwycięzca otrzymuje pokaźną premię. Przez długi czas wygrywał ten sam pracownik, ale ostatnio pierwsze miejsce zajął niepozorny nowicjusz” – mówi Jurij Ryżow, dyrektor firmy budowlanej. „Poprzedni zwycięzca uważał się za lidera zespołu i uznał, że potraktowałem go niesprawiedliwie”. Młody mężczyzna wpadł do biura Jurija i wpadł w furię. „Nie jestem przyzwyczajony do zwracania się do pracowników w takim tonie i słuchałem jego obelg z kamienną twarzą. Myślał, że wygrał, ale już następnego dnia podpisałem jego wypowiedzenie. Rozumiem, że jest jeszcze bardzo młody i impulsywny, ale nie będę tolerował takiego traktowania. Niech ktoś inny go wychowa”.

Według ekspertów to młodsi pracownicy najczęściej reagują emocjonalnie na działania szefa. „Przyczyną tego załamania jest zazwyczaj niedojrzałość związana z wiekiem oraz brak wychowania i zrozumienia kultury korporacyjnej” – mówi Marina Mironowa. „Oczywiście najlepiej, gdy zespół składa się z osób kulturalnych i doświadczonych, ale czasem warto wykazać się wyrozumiałością i wziąć udział w kształtowaniu podwładnych, nawet jeśli jest się od nich młodszym”.

Kiedy szef się myli

Oczywiście, nie należy usprawiedliwiać niezrównoważonego zachowania pracowników, ale z drugiej strony, czasami jest to jedyny sposób, aby wywołać reakcję menedżera.

„Pracuję jako asystentka dyrektora w firmie finansowej” – opowiada swoją historię Alina Reznikova. „Pewnego dnia przyszedł do niego inny wspólnik, żeby omówić umowę. Kiedy weszłam do gabinetu szefa z kawą, gość spojrzał na mnie badawczo i rzucił tak niemiłą uwagę, że byłam kompletnie oszołomiona. Potem oblałam mu spodnie gorącą kawą i wybiegłam z biura. Oprzytomniałam dopiero przy biurku. Napisałam wypowiedzenie i zaczęłam się pakować. Potem, przez zamknięte drzwi, usłyszałam, jak mój szef krzyczy na swojego wspólnika. Jakieś pięć minut później mężczyzna, który mnie uraził, przebiegł obok mnie. Szef wyrzucił go i przeprosił mnie”. Młoda kobieta mogła naruszyć zasady etykiety korporacyjnej, ale mało prawdopodobne, żeby ktokolwiek potępił jej zachowanie.

Ważne jest, aby menedżerowie pamiętali: jeśli oczekujesz nienagannej uprzejmości od swoich pracowników, sam musisz zachowywać się odpowiednio. „Jeśli menedżer jest przyzwyczajony do mówienia do pracowników podniesionym głosem, nic dziwnego, że podwładni uważają takie zachowanie za normalne” – mówi Marina Mironowa.

Aleksandra Iljina

No votes yet.
Please wait...

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *