Doszło do gwałtownych zamieszek podczas demonstracji w centrum Londynu popierającej zakazaną grupę Palestine Action.
W Westminsterze wzrosło napięcie, gdy na wiecu zebrało się około 1500 osób. Protest przybierał coraz bardziej antypolicyjny ton, skandowano hasła „wstydź się”, „wspierasz ludobójstwo”, a niektórzy odwoływali się do byłego oficera i mordercy Wayne’a Couzensa.
Podczas zamieszek policja użyła pałek, a jednego z protestujących, stojącego za barierą, po jego twarzy spływała krew.
Setki osób ryzykowało aresztowanie podczas protestu, ponieważ wyrażały poparcie dla Palestine Action, organizacji uznanej przez rząd za terrorystyczną.
Scotland Yard poinformował, że jego funkcjonariusze byli narażeni na przemoc fizyczną i słowną podczas aresztowania osób wspierających tę grupę.
Policja poinformowała: „Funkcjonariusze nadal dokonują aresztowań osób, które podczas protestu Defend Our Juries wyrażają poparcie dla zakazanej organizacji terrorystycznej Palestine Action.
„Podjęto skoordynowane działania mające na celu uniemożliwienie funkcjonariuszom wykonywania obowiązków służbowych. Działania te obejmowały przemoc fizyczną i słowną.
„Dokonano szeregu aresztowań pod zarzutem napaści”.
Wiadomo, że do tej pory aresztowano około 150 osób.