Pięć cech doskonałych kłamców. Niełatwo ich zdemaskować

Kłamstwo może mieć różne oblicza. Niektórzy uciekają się do niego, gdy mówienie prawdy staje się niewygodne, albo gdy muszą zataić pewne konkrety lub podkoloryzować swoje historie. A czasem po prostu wprowadzanie kogoś w błąd sprawia im satysfakcję. Eksperci podpowiadają też, jak rozpoznać kłamstwo.

Prawdziwi kłamcy nie mają w sobie nic z bajkowego Pinokia. Kiedy kłamią, nic ich nie zdradza. Ani mimika, ani nerwowe gesty (Getty Images, a_crotty)

Prof. Christian L. Hart i dr Drew A. Curtis, specjaliści z dziedziny psychologii, napisali dla CNBC Make It artykuł o kłamcach. Wskazali też oznaki, po których można rozpoznać, że ktoś przestaje nam mówić prawdę.

Uważa się niekiedy, że patrząc na przykład na czyjąś mowę ciała, można stwierdzić, czy ta osoba kłamie. Nie jest to do końca zgodne z rzeczywistością, o czym pisał np. Malcolm Gladwell w książce „Jak rozmawiać z nieznajomymi”. Czasem bowiem osoby, które mówią stuprocentową prawdę, zachowują się nietypowo. Ich gestykulacja jest nerwowa, czerwienią się, bardzo drobiazgowo tłumaczą. Znakomici kłamcy – wręcz przeciwnie. Bardzo trudno ich zdemaskować, polegając tylko na tym, jak się zachowują.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Proceder oszustw w sieci. "Dla tych ludzi to praca"

Pięć cech, które charakteryzują dobrych kłamców

Jacy są i jak zachowują się doskonali kłamcy? Poniżej opisujemy pięć z dziewięciu przykładów, które wskazali eksperci w artykule dla CNBC Make It.

1. Są naturalnymi manipulatorami

Dobrym kłamcom nie sprawia problemu uciekanie się do manipulacji. Naginanie faktów i woli rozmówcy nie wywołuje w nich nerwów. Jest wręcz przeciwnie. Kłamiąc, są pewni siebie, dominujący, a nawet zrelaksowani.

2. Są biegli w udawaniu emocji

Dobry kłamca potrafi ukryć swoje prawdziwe emocje pod maską oczekiwań, jakie wzbudza w nim obecna sytuacja. Kiedy czuje, że jest taka potrzeba, może udawać, że czuje się szczęśliwy, zaskoczony, smutny lub odczuwa pogardę, mimo że wewnątrz ma zupełnie inny stan.

Mało tego: aby być wiarygodniejszym w oczach odbiorcy, swoją grę będzie podkreślać też mimiką twarzy. W odpowiednim momencie zmarszczy lub podniesie brwi czy wyszczerzy zęby. Wszystko po to, by zmylić drugą stronę.

Zgadza się to zresztą z przemyśleniami naukowców, którzy stwierdzili, że ekspresyjni ludzie są postrzegani jako osoby sympatyczne i uczciwe, a do tego obdarzone empatią.

3. Kłamca mówi tylko tyle, ile to konieczne

Kłamstwo musi być dobrze dopracowane i przemyślane. W tym celu zaplanowana też musi być jego narracja. Jeżeli bowiem kłamca zacznie się za bardzo wikłać w szczegóły, to szybko może się pogubić w gąszczu kolejnych łgarstw mających rozwiać to pierwsze i łatwo może dojść do sytuacji, gdy np. dwa wątki opowiedzianej przez niego historii wzajemnie sobie przeczą.

Dlatego też kłamca używa nieprawdy oszczędnie. Skuteczny oszust mówi wystarczająco dużo, by mu uwierzono, ale nie więcej.

4. Kłamcy mają dobrą pamięć

Kiedy ludzie uczciwi są proszeni o opowiedzenie tej samej historii przy dwóch różnych okazjach, to starają się w pamięci odtworzyć wydarzenia. Niestety, ta bywa zawodna i plastyczna, dlatego też ich opowieść i szczegóły w niej zawarte mogą się w obu przypadkach różnić.

Dla kłamców jednak różnice w narracji to potencjalna pułapka, która może obnażyć ich oszustwo. Dlatego też niemalże uczą się na pamięć historii, którą zmyślili lub podkoloryzowali. Wszystko po to, by opowiedziana za pięćdziesiątym razem brzmiała wciąż tak samo, jak za pierwszym i nie miała żadnych rozbieżności, które mogłyby powstać naturalnie po czasie.

5. Kłamcy są dobrymi słuchaczami

Oszuści potrafią naturalnie wyczuć nastroje swoich odbiorców. Wiedzą, czy słuchacz potrzebuje więcej informacji na dany temat, czy też jest zadowolony z tych, które otrzymał. Dostrzegają też, kiedy druga strona staje się podejrzliwa i trzeba ich uspokoić, a kiedy można bezpiecznie zmienić temat.

Jak rozpoznać kłamcę

Autorzy artykułu dla CNBC zauważają, że kłamcy nabrali już wprawy w wykorzystywaniu oszustwa do osiągnięcia korzyści. Stało się ono po prostu jednym ze środków prowadzących ich do celu. Dlatego też eksperci podpowiadają, jak można uniknąć bycia okłamanym.

Jednym z najprostszych sposobów jest zweryfikowanie twierdzeń rozmówcy. Rażące kłamstwa są często sprzeczne z faktami. Sprawdzanie ich zatem sprawia, że kłamca ma mniej przestrzeni do ukrycia się ze swoimi intencjami.

Warto też żądać dowodów potwierdzających opowiedzianą właśnie historię. A jeśli takowych nie ma, to skupiajmy się na konkretnych twierdzeniach, które mogą się „nie trzymać kupy”. To właśnie w nie może być wplecione kłamstwo, które zręcznie współgra z całą historią, ale wyciągnięte z niej, nie daje rady istnieć samo.

O ekspertach:

Dr Christian L. Hart jest profesorem psychologii na Texas Woman’s University, gdzie prowadzi kursy na temat oszustwa i badania nad czynnikami wpływającymi na nieuczciwość. Jest współautorem książki: „Big Liars: What Psychological Science Tells Us About Lying and How You Can Avoid Being Duped”.

Dr Drew A. Curtis jest psychologiem i dyrektorem programów psychologii doradczej na Angelo State University. Założył i nadzoruje laboratorium Clinical Science and Deception w ASU. Jest także współautorem książki „Big Liars…”. Napisał też m.in. podręcznik psychologii anormalnej, książkę o psychopatologii oraz kilka artykułów na temat oszustwa.

Źródło

No votes yet.
Please wait...

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *