Spółka PGE zaskoczyła rynek i skorygowała swoją politykę odchodzenia od węgla, którą przyjęła ledwie kilka dni temu. Wieczorem decyzję koncernu skomentował rzecznik rządu. – Dobrze, że koryguje wcześniejsze założenia, które nie były zgodne z polityką energetyczną państwa i rządową – stwierdził.
Piotr Müller (PAP, Adam Warżawa)
W poniedziałek PGE Polska Grupa Energetyczna przekazała, że zarząd spółki przyjął uchwałę uchylającą aktualizację strategii Grupy. Zakładała ona m.in. odejście od węgla do 2030 r.
Koncern tłumaczył tę decyzję koniecznością zakończenia procesu powstania Narodowej Agencji Bezpieczeństwa Energetycznego (NABE). Jednak, jak ustalili dziennikarze money.pl, projekt powstania NABE wisi na włosku. Nasi rozmówcy z kręgów zbliżonych do rządu uważają, że jeśli projekt o powstaniu Agencji nie przejdzie przez Sejm w ciągu najbliższych tygodni, to podmiot ten nie zostanie powołany do życia.
Müller chwali PGE
O tę decyzję PGE zapytany został rzecznik rządu w Polsat News.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zobacz także: Zboża nie można wywieźć, bo w portach leży węgiel. "Można było o tym myśleć od miesięcy"
To jest bardzo dobra decyzja, bo ta wcześniejsza strategia nie wpisywała się w ramy, które ustala rząd. A to rząd jest od wyznaczania tych ram, a spółki Skarbu Państwa realizujące politykę rządu w tym zakresie, powinny tych ustaleń przestrzegać – stwierdził Piotr Müller.
Pokrywa się to z ustaleniami money.pl. Jak pisaliśmy, przybliżenie decyzji o odejściu od węgla przez PGE wywołało popłoch wśród polityków Prawa i Sprawiedliwości. Rząd obawia się bowiem protestów górników w tej sprawie.
Rzecznik rządu zresztą podkreślił, że Polska jeszcze przez wiele lat będzie korzystała z tego surowca, gdyż odejście od węgla przez nasz kraj to „perspektywa 2050 r., bodajże 2049 r., stopniowego odchodzenia, ale też nie w całości”.
Węgiel jest używany w różnego rodzaju obszarach. My musimy mieć zawsze bezpieczeństwo energetyczne, aby w każdej chwili móc użyć węgla, jeśli jakieś inne źródła przestaną funkcjonować lub będzie jakieś inne ryzyko – ocenił Piotr Müller.
Rząd naciskał na PGE?
Dalej podkreślił, że proces odchodzenia od węgla musi być prowazony zgodnie z umową społeczną, którą rząd i górnicy podpisali „wiele miesięcy temu”. Następnie rzecznik został zapytany, czy w tej sprawie zareagował premier Mateusz Morawiecki startujący w wyborach z okręgu katowickiego.
– Myślę, że w PGE sami doszli do takiego wniosku. (…) Była reakcja rządu, w ten sposób powiem – odpowiedział polityk.