Polska powinna podejmować działania mające na celu obniżenie długu publicznego, a najodpowiedniejszy moment na to jest wtedy, gdy gospodarka jest w dobrej kondycji – zauważa Geoff Gottlieb, lider delegacji Międzynarodowego Funduszu Walutowego w Polsce. MFW sugeruje silniejszą restrukturyzację finansów publicznych w kolejnym roku, co stworzyłoby warunki na następne, potencjalnie cięższe lata. Decydująca jest debata na temat możliwych ustępstw w tym obszarze.

W oświadczeniu po zakończeniu wizyty w Polsce, Międzynarodowy Fundusz Walutowy sugeruje Polsce kompleksową korektę fiskalną w wysokości 4 proc. PKB do roku 2030. Jak podkreśla lider delegacji, Geoff Gottlieb, mimo że planowana w projekcie budżetu na rok 2026 konsolidacja jest ruchem we właściwym kierunku, ministerstwo finansów winno poszukać opcji dodatkowego ograniczenia deficytu.
"W następnym roku oczekujemy konsolidacji polityki budżetowej na pułapie około 0,6 pkt. proc. PKB, pod warunkiem, że niedawno zatwierdzone przez parlament podatki zostaną zaakceptowane. 0,6 procent to dobry start. Niemniej jednak, zalecamy modyfikację o 4 pkt. proc. PKB w ciągu pięciu lat, co daje niecały jeden punkt rocznie" – oznajmił dla PAP Biznes Gottlieb.
"Sądzimy, że zapewni to odpowiedni balans w celu ustabilizowania poziomu zadłużenia. Jednakże, by zredukować zadłużenie, konieczne byłoby podjęcie dalszych kroków – 0,6 pkt. proc. w kolejnym roku to obiecujący początek, lecz uważamy, że trzeba celować w lepsze rezultaty. Umożliwiłoby to znalezienie przestrzeni na przyszłe lata, które najprawdopodobniej będą bardziej wymagające" – dodał.
"Nawet teraz nie powiedziałbym, że stoimy w obliczu sytuacji kryzysowej"
Szef misji MFW w Polsce zaznacza, że najlepsza chwila na redukcję długu publicznego to moment, w którym ekonomia prosperuje.
"Sądzę, że debata w Polsce musi przeobrazić się, by odzwierciedlać aktualną sytuację. Gdy po raz pierwszy przybyłem do Polski, istniały liczne obawy dotyczące kondycji fiskalnej, pomimo faktu, iż dług publiczny stanowił około 50 proc. PKB, a deficyt oscylował w granicach 3–4 proc. Wtedy podkreślałem, że mamy do czynienia z przemijającymi wstrząsami, lecz nie jest to stan kryzysowy. Nawet w tej chwili nie stwierdziłbym, że znajdujemy się w punkcie krytycznym" – oznajmił.
"Istnieje wiele zróżnicowanych czynników, które przyczyniają się do tego, że sytuacja jest stosunkowo stabilna. Najistotniejsze jest jednak to, że deficyt na poziomie 7 proc. PKB jest racjonalny wyłącznie wtedy, kiedy gospodarka jest wyjątkowo słaba. A nie dotyczy to Polski. Z drugiej strony, najkorzystniejszy moment na rozpoczęcie redukcji deficytu to okres, gdy gospodarka ma się dobrze. Zatem uważamy, że teraz jest doskonały czas na konsolidację" – dodał.
Wyższe wydatki budżetu państwa, to nie tylko armia…
Jak sygnalizuje Gottlieb, za zwiększonymi kosztami w Polsce nie stoi jedynie wzrost nakładów związanych z obronnością.
"Częstokroć słyszę, że 'sytuacja związana z bezpieczeństwem implikuje zwiększone wydatki'. Jednakże, przyrost wydatków, który osiągnął 6 punktów procentowych PKB od 2021 r. i 9 punktów procentowych PKB od 2019 r., nie wynika tylko z obronności. Jest bardzo rozległy" – powiedział.
"Po drugie, w przypadku wydatków na obronność, jeśli jest to stały wzrost, nie powinno się go w nieskończoność finansować długiem. Czymś odmiennym jest tymczasowa sytuacja, taka jak COVID, wtedy jest to idealny moment na finansowanie długiem" – dodał.
Gottlieb: Restrukturyzacja fiskalna nigdy nie jest prosta
Według zdania przedstawiciela MFW, kluczowe jest zapoczątkowanie debaty w Polsce na temat potencjalnych kompromisów, związanych z konsolidacją budżetu w nadchodzących latach.
"Restrukturyzacja fiskalna nigdy nie jest prosta. Ale dyskusja musi zmierzać w stronę pytania o to, jaki model państwa preferują Polacy? Obserwujemy, że wydatki są obecnie na poziomie krajów Zachodniej Europy – na poziomie Niemiec czy Włoch, lecz wpływy nie dorównują. Jeśli więc Polacy pragną utrzymać taki poziom wydatków, coś musi ulec zmianie w temacie podatków. A jeśli nie, coś musi się zmienić w temacie wydatków. Rozmowa na temat precyzyjnych, znaczących działań jeszcze się nie rozpoczęła" – oznajmił.
"Rozważane środki są raczej drobne. Pierwszym krokiem, który usiłujemy uczynić, jest doprowadzenie do tego, aby w publicznej dyskusji pojawiła się rozmowa o ustępstwach. Aby zachować ten poziom świadczeń socjalnych, konieczna będzie modyfikacja struktury podatkowej" – dodał.
Gottlieb podkreśla, że rynek pozostaje dość odporny na podwyższony deficyt budżetowy w Polsce m. in. z uwagi na mocny wzrost gospodarczy.
"Nie przypuszczam, aby wśród osób zajmujących się tą kwestią, toczyła się jakakolwiek zasadnicza dyskusja na temat tego, czy jest to odpowiednia wysokość deficytu na obecnym etapie cyklu ekonomicznego. Jednakże na chwilę obecną uważam, że rynek pozostaje stosunkowo odporny, ponieważ postęp gospodarczy w Polsce wciąż jest bardzo silny, a poziom zadłużenia nie jest jeszcze aż tak wysoki. Dodatkowo, występuje dość znaczna suma oszczędności krajowych, które można wykorzystać na zakup długu, a uzależnienie od źródeł zagranicznych jest stosunkowo niewielkie" – podsumował szef misji MFW w Polsce.
3 filary odporności polskiej gospodarki
"Dostrzegam trzy filary odporności polskiej gospodarki. Po pierwsze, poziom zadłużenia poza sektorem rządowym jest bardzo skromny, w związku z czym polskie gospodarstwa domowe i polskie firmy mają bardzo niewiele długów. Nawet jeżeli mają jakieś zadłużenie, to udział zadłużenia zewnętrznego jest wyjątkowo niski. Pierwszym czynnikiem są zatem zobowiązania. Drugim jest to, że aktywa rezerwowe banku centralnego są bardzo obszerne. Trzecim jest płynny kurs walutowy. Kiedy dysponujemy tymi czynnikami, odporność jest naprawdę znacząca. Sądzę, że wyzwania pojawiają się, kiedy mamy do czynienia z zawyżonym kursem walutowym i pokaźną ilością długu zewnętrznego. A taka dynamika zwyczajnie nie występuje w Polsce" – dodał.
MFW zaznacza, że architektura konsolidacji zależy od upodobań społecznych względem rozmiaru i roli sektora publicznego. Podczas rozmowy z PAP Biznes Gottlieb wspomniał m. in. o podatku PIT.
"Polska charakteryzuje się podobnymi wydatkami co rozwinięta Europa, a w większości segmentów dochodów pobiera analogiczne podatki jak Europa Zachodnia w odniesieniu do wielkości gospodarki. Jest jednakże jeden obszar, który się wyróżnia – podatek od osób fizycznych, który w Polsce generuje o 5 proc. PKB mniej dochodów w zestawieniu ze średnią UE" – oznajmił.
"Zatem naszym kluczowym przekazem jest to, że jeśli poziom wydatków ma się utrzymać na poziomie rozwiniętej Europy, coś musi ulec zmianie w zakresie podatku dochodowego od osób fizycznych. Myślę, że w Polsce panuje przekonanie, iż podatki dochodowe od osób fizycznych są wyjątkowo wysokie, lecz nie są one wysokie w porównaniu z państwami, które wydają tyle samo co Polska" – dodał.
Nieruchomości są traktowane w sposób uprzywilejowany
Szef misji MFW w Polsce zwrócił dodatkowo uwagę na preferencyjne traktowanie nieruchomości w kwestiach podatkowych.
"Istnieje wiele mechanizmów, które sprawiają, że nieruchomości są traktowane w sposób uprzywilejowany w regulacjach podatkowych – jest to zarówno podatek od nieruchomości, podatek od dochodów z wynajmu, jak i podatek od zysków kapitałowych. Uważam, że jest to istotne zarówno ze względów dochodowych, jak i strukturalnych. Powodem strukturalnym jest to, że większość osób uważa, iż polskie gospodarstwa domowe nabywają zbyt wiele nieruchomości i traktują je jako sposób oszczędzania" – oznajmił Gottlieb.
"Jeżeli zatem posiadanie tak dużej ilości nieruchomości jest nieefektywne, a deficyt budżetowy jest wysoki, ostatnią rzeczą, jaką należy robić, jest kreowanie zachęt podatkowych do posiadania jeszcze większej ilości nieruchomości. Dlatego rekomendujemy ograniczenie tych preferencji, zwłaszcza w odniesieniu do drugiej, trzeciej i następnych nieruchomości. To samo w sobie przyniosłoby dochody i przyczyniłoby się do przekształcenia struktury oszczędności polskich gospodarstw domowych" dodał.
W polityce monetarnej MFW sugeruje "wait and see"
W komunikacie po wizycie MFW podkreślił, że przy obecnym poziomie stóp – potencjalnie zbliżonym do neutralnego – uzasadnione jest spowolnienie dynamiki dalszego luzowania. Szef misji MFW w Polsce ocenia, że dałoby to czas na obserwację efektów dotychczasowego poluzowania polityki monetarnej oraz pełniejsze zrozumienie ryzyka.
"Neutralna stopa procentowa nie jest czymś, co do czego mamy pewność. Sądzę, że chodzi raczej o to, że wiemy, kiedy zbliżamy się do zakresu wartości, które mogą ją tworzyć. I uważam, że w Polsce przybliżamy się do górnej granicy tego zakresu. Porównanie, które ciągle mi się nasuwa, to sytuacja, w której znajdujemy się w ciemności i wiemy, że przed nami znajduje się ściana, lecz nie możemy jej zobaczyć. W takich momentach chcemy przemieszczać się wolniej, ponieważ nie wiemy dokładnie, gdzie ona się znajduje" – oznajmił Gottlieb.
"Myślę, że tak właśnie postrzegam ten ostatni krok. Zatem uważamy, że sensowne jest niekoniecznie wprowadzanie kolejnych obniżek stóp, ale raczej pozostawienie czasu na monitorowanie skutków dotychczasowego złagodzenia polityki pieniężnej i dokładniejsze zrozumienie ewolucji ryzyka i istniejącej presji cenowej. Pomimo tego, być może nastąpi dodatkowa korekta" – dodał.
MFW zaleca ponadto, aby komunikacja Rady Polityki Pieniężnej koncentrowała się na motywach decyzji, zamiast konkretnych prognozach odnośnie stóp.
"Jeśli chodzi o komunikację RPP, uważam, że bardziej pomocne jest podkreślanie procesu decyzyjnego, czynników, które mają na niego wpływ, niż konkretnej ścieżki stóp procentowych, co jest bardzo skomplikowane w obecnej sytuacji. W komunikacie podkreślamy szereg obszarów, które nie tylko radzą sobie dobrze, ale nawet lepiej niż zakładano, lecz dostrzegamy też szereg obszarów, w których może zaistnieć presja" – powiedział dla PAP Biznes Gottlieb.
"Nasze podejście jest asymetryczne – uważamy, że przekroczenie celu jest lepszym rozwiązaniem niż ryzyko ponownego pojawienia się presji cenowej. Jest to więc czas, aby działać stosunkowo powoli i przyjąć postawę wyczekującą" – dodał.
Delegacja Międzynarodowego Funduszu Walutowego pod kierownictwem Geoffa Gottlieba, w składzie Kareem Ismail, Moheb Malak, Alla Myrvoda oraz Yang Yang, odwiedziła Warszawę w dniach 12–24 listopada 2025 r. w ramach tegorocznych konsultacji na mocy Artykułu IV Statutu MFW.
Patrycja Sikora (PAP Biznes)
pat/ ana/



