Prezydent Donald Trump po raz pierwszy uderzył w Rezerwę Federalną, mówiąc, że będzie wywierał presję na łagodzenie polityki monetarnej. Stwierdził, że zażąda natychmiastowego obniżenia stóp procentowych.
Donald Trump żąda od Fed obniżki stóp procentowych (getty images)
Prezydent Trump przemawiając za pośrednictwem wideo do zgromadzenia światowych przywódców na Światowym Forum Ekonomicznym w Davos w Szwajcarii, w obszernym przemówieniu politycznym nie wymienił Fedu z nazwy, ale dał jasno do zrozumienia, że będzie dążył do obniżenia stóp procentowych.
Będę domagał się natychmiastowego obniżenia stóp procentowych. I podobnie, powinny one spadać na całym świecie. Stopy procentowe powinny podążać za nami wszędzie – powiedział Trump.
CNBC zwraca uwagę, że komentarze te stanowiły pierwszy atak na urzędników Fedu, z którymi miał bardzo kontrowersyjne relacje podczas swojej pierwszej kadencji. Często krytykował przewodniczącego Jerome’a Powella, którego osobiście mianował.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zobacz także: Wielka szansa dla Polski. Ekspert nie ma wątpliwości: możemy być największym beneficjentem
Akcje zareagowały lekko pozytywnie na te komentarze, przy czym indeks Dow Jones zwiększył zyski po przemówieniu Trumpa, a wrażliwa na politykę rentowność 2-letnich obligacji skarbowych nieco spadła.
W natłoku działań związanych z pierwszym tygodniem urzędowania prezydenta, nie omówił on swoich poglądów na temat polityki pieniężnej. Jednak w trakcie kampanii prezydenckiej Trump zaznaczył, że powinien mieć coś do powiedzenia w decyzjach dotyczących stóp procentowych.
Ze swojej strony Powell i jego koledzy podkreślali znaczenie niezależności Fedu. W szczególności Powell często podkreślał, że bank centralny nie podejmuje decyzji w oparciu o względy polityczne. Trump nie ma ustawowej władzy nad Fedem, choć nominuje członków do rady gubernatorów.
Analitycy: Fed nie obniży stóp
CNBC wskazuje, że niezależność Fed jest postrzegana jako niezbędna dla stabilności rynków, chociaż bank centralny znalazł się w ostatnich latach pod ostrzałem za odrzucenie wzrostu inflacji w 2021 r. jako „przejściowego”, co doprowadziło do serii agresywnych podwyżek.
Komentarze Trumpa pojawiły się na niecały tydzień przed dwudniowym posiedzeniem Fed, które zakończy się w środę.
Rynki nie dają praktycznie żadnych szans na to, że Fed jeszcze bardziej obniży swoją referencyjną stopę oprocentowania kredytów, która obecnie ma mieścić się w przedziale 4,25-4,5 proc po cięciu o pełny punkt procentowy w ostatnich czterech miesiącach 2024 roku.
Analitycy wyceniają pierwszą obniżkę stóp procentowych, która prawdopodobnie nastąpi w czerwcu, i około 50-50 prawdopodobieństwo kolejnego ruchu przed końcem roku, zgodnie z danymi CME Group.
Trump o „największym kryzysie inflacyjnym”
Chociaż inflacja nadal przekracza 2-procentowy poziom wyznaczony przez bank centralny, urzędnicy twierdzą, że polityka nie musi być tak restrykcyjna, ponieważ widzą, że tempo wzrostu cen słabnie.
Trump obwiniał za wzrost inflacji pod rządami byłego prezydenta Joe Bidena „marnotrawne wydatki deficytowe”.
Rezultatem jest najgorszy kryzys inflacyjny we współczesnej historii i niebotycznie wysokie stopy procentowe dla naszych obywateli, a nawet na całym świecie. Ceny żywności i ceny prawie każdej innej rzeczy znanej ludzkości poszybowały w górę – powiedział.
Przedstawiciel Fed odmówił komentarza na temat uwag Trumpa.