Rynek ukraiński w 2023 roku został zdominowany przez europejskie marki wybierane przez przewoźników
Danuta Walewska
Europejskie marki zanotowały tutaj wzrost przynajmniej dwucyfrowy, a niektóre nawet trzycyfrowy. Jak podaje ukraińska Grupa Auto-Consulting w 2023 roku sprzedaż ciężarówek o ładowności 3,5 do 16 ton wzrosła w porównaniu do 56,5 proc. i wyniosła 4853 w porównaniu do 2022 roku — podają ukraińskie media, powołując się na informacje i analizy AUTO-Consulting. Mimo trwającej wojny, sprzedaż nowych ciężarówek w 2023 r. przewyższyła także wyniki z rekordowego roku 2021, kiedy w tym kraju sprzedano 4794 takie pojazdy.
Dominacja Europejczyków
Rynek ukraiński w 2023 roku został zdominowany przez europejskie marki wybierane przez przewoźników. Jednak w ostatnich miesiącach roku swoją obecność poszerzali także producenci z innych krajów, ze względu na mniejszą liczbę zamówień na ciągniki siodłowe i rosnące zakupy pojazdów użyteczności publicznej i sprzętu dla sektora energetycznego” – czytamy w informacji Grupy AUTO-Consulting. Dlatego też, choć europejscy producenci na koniec roku utrzymali pozycję lidera, AUTO-Consulting odnotował w grudniu znaczny wzrost sprzedaży pozaeuropejskich marek Ford, JAC, Dayun, Isuzu i innych.
Na szczycie zestawienia znalazła się Scania z 710 ciężarówkami sprzedanymi na Ukrainie w 2023 r. i jest to dwukrotnie więcej niż w 2022 r., a jej udział w rynku w kraju wzrósł do 14,6 proc. z 11,25 proc. Na drugim miejscu uplasował się MAN, z 651 sprzedanymi w całym 2023 roku, czyli o 42 proc. więcej niż w 2022 roku. Za nimi uplasował się Mercedes-Benz z 499 pojazdami (+20,2 proc.), Volvo z 473 (+34 proc.), IVECO z 443 (+120 proc.), Ford z 384 (+107 proc.), Renault z 319 (+200 proc.) i DAF z 274 (+3,3 proc.). W 2022 roku pięcioma najlepiej sprzedającymi się markami samochodów ciężarowych na Ukrainie były MAN, Mercedes-Benz, Volvo, Scania, ale również białoruski MAZ, którego zabrakło w ostatnim zestawieniu. W segmencie pojazdów użyteczności publicznej, gdzie większość zamówień realizowana jest na zasadach konkurencyjnych i gdzie cena gra główną rolę, liderzy sprzedaży w 2023 roku byli inni – podaje AUTO-Consulting. I przewiduje, że mocno zaostrzy się konkurencja między producentami europejskimi i azjatyckimi.
Dokąd pojadą nowe ciężarówki?
Wszystko wskazuje na to, że przede wszystkim do rumuńskich portów. Ponieważ w sytuacji kryzysowej na granicy z Polską i Słowacją intensywnie szukają teraz alternatywnych dróg transportu. Komisja Europejska właśnie przeznaczyła 126 mln euro na inwestycje w rumuńskich portach borykających się z rosnącym transportem ukraińskiego eksportu.
Rumuni nie mają takich problemów z ukraińskimi towarami, jak Polacy. Każda ukraińska ciężarówka jest plombowana na granicy, a plomby zdejmowane są dopiero przy wyładunku towarów w portach. Unijna inwestycja w rumuńskie porty stworzy dodatkowe możliwości załadunku i rozładunku oraz pomoże zbudować magazyny na ukraińskie towary. W ramach programu współfinansowanego przez UE, rumuńskie firmy logistyczne w portach w Konstancy, Galati, Giurgiulesti, na Kanale Dunaj-Morze Czarne (Poarta Alba, Mussel i Navodari oraz Kanał Sulin) otrzymają dotacje w wysokości 10 mln euro.
„Pomoc finansowa dla przedsiębiorstw w rumuńskich portach jest konieczna i właściwa, gdyż ani inwestor rynkowy, ani żadna instytucja finansowa nie finansowałaby jej na zasadach komercyjnych ze względu na niepewność związaną z agresją Rosji. Ta pomoc jest ograniczona do minimum niezbędnego do pobudzenia inwestycji” – czytamy w komunikacie Brukseli. „Pozytywne skutki pomocy przeważają nad potencjalnym negatywnym wpływem na konkurencję i wymianę handlową pomiędzy państwami członkowskimi UE. KE uważa, że odpowiednie przepływy handlowe w naturalny sposób pojawiły się w portach położonych najbliżej Ukrainy i znikną po wojnie. Ten program o wartości 126 milionów euro umożliwi Rumunii zmniejszenie wąskich gardeł spowodowanych nagłym wzrostem liczby towarów przybywających do portów wzdłuż wybrzeża Dunaju i Morza Czarnego. Pomoc wesprze operatorów portów w obsłudze i magazynowaniu” – Margrethe Vestager, wiceprzewodnicząca KE, odpowiedzialna za konkurencję cytowana w komunikacie.