W ub.r. w Polsce wykorzystywano blisko 23 tys. robotów, o 12 proc. więcej niż w 2021 r. – informuje Polski Instytut Ekonomiczny. Zdaniem ekspertów Polska ma dobrą perspektywę do rozwoju robotyzacji.
Polski Instytut Ekonomiczny (PIE) przywołując dane Międzynarodowej Federacji Robotyki, przekazał, że w 2022 r. w Polsce wykorzystywano blisko 23 tys. robotów przemysłowych, z których co trzeci pracował w branży automotive. "To oznacza 12-procentowy wzrost w porównaniu do 2021 r., największy spośród państw Grupy Wyszehradzkiej" – podkreślono.
PIE przyznało, że mimo iż w ostatnim roku zanotowano w kraju 13-proc. spadek liczby nowych instalacji, to jednocześnie Polska ma dobrą perspektywą do rozwoju robotyzacji, ponieważ proces implementacji tej technologii nie jest zdominowany przez jeden sektor jak np. na Słowacji. "W Polsce najwięcej robotów zainstalowanych jest w sektorze automotive (33 proc.), ale wykorzystywane są też m.in. w produkcji plastiku i wyrobów chemicznych (16 proc.), a także przemyśle metalowym i maszynowym (14 proc.)" – wynika z analizy PIE przekazanej PAP.
Jaki kraj jest liderem?
W 2022 r. w Polsce wykorzystywano 22742 robotów (wzrost o 12 proc. rok do roku). Dla porównania w Czechach było to 25006 robotów (wzrost o 11 proc.), na Węgrzech – 12309 (wzrost o 9 proc.), a na Słowacji – 9737 (wzrost o 7 proc.). Zwrócono uwagę, że europejskim lidem w wykorzystywaniu robotów przemysłowych są nadal Niemcy, z liczbą blisko 260 tys. takich urządzeń. Na drugim miejscu są Włochy (ponad 91 tys.), a na trzecim Francja (ponad 55 tys.).
Instytut dodał, że w ub.r. w 2022 r. w Polsce zainstalowano 3082 nowe roboty przemysłowe, o 13 proc. mniej w porównaniu do roku 2021. Spadek odnotowano też na Węgrzech (o 7 proc.). W Czechach i na Słowacji 2022 r. przyniósł wzrost liczby nowych urządzeń (odpowiednio o 7 i aż o 95 proc.).
"Jedną z kluczowych przyczyn, które wpływają na dynamikę rozwoju robotyzacji przemysłu w krajach Grupy Wyszehradzkiej jest różne znaczenie sektora motoryzacyjnego w poszczególnych gospodarkach. Produkcja w tym sektorze jest silnie zrobotyzowana, a dodatkowo popyt na roboty ma silnie cykliczny charakter – powstanie nowej fabryki generuje jednorazowy popyt na znaczącą liczbę robotów, która wpływa na liczbę nowo instalowanych robotów. Oznacza to, że potencjalne inwestycje w ten sektor w przyszłości mogą znacząco, choć nieregularnie, wpływać na liczbę nowo instalowanych robotów" – wskazał starszy analityk w zespole gospodarki cyfrowej PIE Filip Leśniewicz.
Przedstawiciel Instytutu dodał, że różnice między dynamiką nowo zainstalowanych, a liczbą wszystkich dostępnych robotów wynikają z bazy dostępnych urządzeń jak i dynamiki ich instalacji w poprzednich latach.
"W Polsce sektor automotive odpowiadał za 33 proc. wszystkich użytkowanych w 2022 r. robotów. Na Węgrzech było to 48 proc., w Czechach 59 proc. a na Słowacji aż 74 proc. W 2022 roku w Polsce w tej branży zainstalowano 581 nowych robotów, na Węgrzech 408, Słowacji 1016, a Czechach 1239. Pokazuje to jak duży wpływ miał ten sektor na dynamikę nowo instalowanych robotów w krajach V4" – tłumaczy Leśniewicz.
W których branżach stawia się na robotyzację?
Instytut zwrócił uwagę, że sektory gospodarki w Polsce, w których proces robotyzacji jest znaczący to poza automotive również branża produkcji plastiku i wyrobów chemicznych, czy przemysł metalowy i maszynowy, w których funkcjonuje odpowiednio 16 i 14 proc. funkcjonujących w Polsce robotów.
"Robotyzacja jest jednym z kluczowych procesów transformacji gospodarczej, który pozwala zobrazować strukturę i rozwój danej gospodarki. Choć sama liczba nowo zainstalowanych robotów nie do końca oddaje charakter inwestycji (roboty mają różne stopnie zaawansowania i są wykorzystywane do różnego typu aktywności, poza tym istotne jest jej odniesienie do liczby pracowników w danych sektorach) to pozwalają naszkicować kierunek zmian i postępy w transformacji" – podsumował Filip Leśniewicz.(PAP)
autor: Michał Boroń
mick/ mmu/