Finlandia niebawem stanie się pierwszym krajem, który zakopie wypalone paliwo jądrowe w geologicznym grobowcu. Jest to pionierski projekt, który może stać się w przyszłości "modelowym rozwiązaniem" dla całego świata.
Pod koniec 2025 roku lub na początku 2026 Finowie przetransportują wodoodporne miedziane pojemniki ze zużytym paliwem jądrowym ze swoich elektrowni i umieszczą je w skalnym grobowcu 400 metrów pod lasami południowo-zachodniej Finlandii. Według założeń skład ten nazwany "Onkalo" pozostanie odizolowany od ludzi na co najmniej następne 100 tys. lat.
Wyznaczony skład znajduje się na końcu labiryntu tuneli w niedużej odległości od elektrowni atomowej na wyspie Olkiluoto. Wyspa znajduje się około 220 kilometrów na północny zachód od Helsinek.Do przeprowadzenia projektu wyznaczono założoną w 1995 roku firmę Posiva, będącą częścią spółki energetycznej TVO.
Jest to pierwszy w swoim rodzaju rodzaj geologicznego składowiska odpadów. Może się on okazać niezwykle istotny dla trwającego właśnie "renesansu" energetyki jądrowej, w której brakuje pewnych rozwiązań dotyczących utylizacji przepalonego paliwa jądrowego.Gaterh Law, profesor radiochemii na Uniwersytecie Helsińskim uważa, że w przyszłości wiele państw będzie chciało pójść za przykładem Finlandii, która w materii składowania zużytego paliwa wyprzeda sąsiednią Szwecję "przynajmniej o dekadę"
Projekt "Onkalo" opiera się na metodzie KBS-3, w której kilka zróżnicowanych barier ma zapewnić długoterminowe bezpieczeństwo składowanemu paliwu. W praktyce oznacza to, że jeśli któraś z barier zawiedzie, to izolacja zabezpieczonych odpadków nie będzie naruszona. Zaprojektowane bariery obejmują stan, do jakiego doprowadzono paliwo, izolowany pojemnik na odpady, bentonitowy bufor bezpieczeństwa i wypełnienie tunelu, na którego końcu znajdzie się grobowiec. Do tego wszystkiego dokłada się skalne podłoże służące jako naturalna bariera zabezpieczająca środowisko.
Oprac.: MT