Euro cyfrowe: kolejny etap rozwoju. Plan i harmonogram.

Koniec fazy przygotowań. Zapewnienie gotowości technicznej do wprowadzenia europejskiego CBDC to cel rozpoczynającego się kolejnego etapu projektu cyfrowej waluty euro. Europejski Bank Centralny dąży do przyśpieszenia prac i ustalenia najważniejszych punktów orientacyjnych.

Cyfrowe Euro Wkracza Na Nastpny Poziom Oto Plan I Kolejno 3e0e7d1, NEWSFIN

/ Ideogram

Wraz z końcem października zakończono wstępną fazę prac nadcyfrowym pieniądzem banku centralnego w obszarze euro. Trwała ona dwa lata iprzebiegała pod znakiem „przygotowań”. Zarząd Europejskiego Banku Centralnegopostanowił o przejściu do kolejnego etapu, który ma koncentrować się nakształtach konkretnych – gotowości technicznej, włączeniu partnerów z rynku płatności orazwsparciu procesu legislacyjnego osadzającego nową postać pieniądza w przepisach.

„Eurosystem będzie prowadził swoje przygotowania w sposóbelastyczny, zgodnie z wezwaniami liderów strefy euro, aby Eurosystem byłprzygotowany na potencjalne wprowadzenie cyfrowego euro tak szybko, jak touzyskamy, przy jednoczesnym uwzględnieniu, że proces legislacyjny nie zostałjeszcze sfinalizowany” – zaakcentowano w komunikacie EBC. To przypomnienie, żewciąż brakuje zasadniczego elementu składowego – podstaw prawnychzaaprobowanych przez kraje członkowskie.

Następne cztery lata będą decydujące

Zarząd EBC podejmie decyzję o tym, czy puścić w obiegcyfrowe euro i kiedy mogłoby to nastąpić dopiero po przygotowaniu ustawodawczychpodstaw. Zakładając, że przepisy zostaną ustanowione w trakcie 2026roku, kolejnymi działaniami mają być:

  • Testowanie systemu wraz z przeprowadzeniempierwszych transakcji – w połowie 2027 r.
  • Uruchomienie CBDC w obiegu w obszarze euro – w trakcie2029 r.

Całkowity koszt projektu EBC wycenia na około 1,3 mld euro,na etapie poprzedzającym wprowadzenie. W następnych latach kosztydziałalności mają być zbliżone do 320 mln euro rocznie, poczynając od 2029r. „Eurosystem poniesie te koszty, tak samo jak w przypadku produkcji iwprowadzania banknotów euro, które – podobnie jak cyfrowe euro – są dobrempublicznym. Oczekuje się, że tak samo jak w przypadku banknotów, wydatki tebędą zrekompensowane przez uzyskany seniorat – nawet jeśli aktywa cyfrowegoeuro byłyby niewielkie w porównaniu z banknotami w obiegu” – podkreślono winformacji EBC. Przypomnijmy, że w ostatnich dniach udostępniono takżeuaktualnione szacunki wydatków, które ponieść będą musiały banki i dostawcy usługpłatniczych biorący udział w przedsięwzięciu.

Gdzie ma się odnaleźć cyfrowe euro?

Zakończenie fazy przygotowań oznacza jednocześnie podsumowanie konkluzjiz kilku obszarów prac. Na finiszu, w ostatnich dniach opublikowano dwa raporty.Pierwszy gromadzi wnioskiz badań jakościowych wśród drobnych akceptantów i wrażliwych grup konsumentów.Drugi – rezultaty rozmów z interesariuszami dotyczące delikatnej kwestii: „cowprowadzi ze sobą CBDC do systemu płatniczego?”. Dokument jest tym bardziejinteresujący, że ujawnia konflikty interesów i zdecydowanie przeciwstawneopinie uczestników rynku.

Przypomnijmy, że EBCpragnie, by w schemacie aktywnie uczestniczyły banki i niebankowi dostawcy usługpłatniczych. Przypisuje się im znaczące funkcje – mogą włączyć e-euro doswoich usług (jako kolejne źródło pieniądza), aplikacjach mobilnych istwarzać różnorodne usługi dodatkowe. Pełnią też rolę strażników, mającychbezpośredni kontakt z użytkownikami-płatnikami, chociażby w procesie otwieraniaportfela oraz jego zasilania i łączenia z kontami płatniczymi. Dlatego ważne jest,by „partnerzy” EBC mieli klarowną wizję, co (korzystnego) może zaoferowaćCBDC. Rozmowy pokazują, że do tej klarowności jest jeszcze spory dystans.

W raporcie wymieniono kilkanaście omawianych zagadnień, wraz zestanowiskami różnych stron. Jednym z nich jest długoterminowy wpływ cyfrowegoeuro na układ sił w sektorze.

Europejski Bank Centralny przekonuje, że wprowadzenie CBDC poprawipozycję negocjacyjną dostawców usług płatniczych (np. banków) w kontaktach zglobalnymi organizacjami kartowymi (np. Visa, Mastercard). Argumentacja stojąca za tymprzekonaniem jest następująca:

  • Gigancikartowi eliminują z rynku lokalne systemy kartowe, ponieważ te nie mająmiędzynarodowego zasięgu i pełnego pakietu usług. Trend ten wzmocniło dodatkowopojawienie się „Payów”, czyli mobilnych portfeli, które nie pozwalałypoczątkowo integrować się z lokalnymi schematami płatniczymi.
  • Infrastruktura rozliczeniowa w cyfrowym eurobędzie utrzymywana przez Eurosystem (banki centralne). W odróżnieniu od globalnychschematów kartowych nie będą występowały opłaty systemowe i procesingowe.
  • Europejskie CBDC od początku będzie posiadaćmiędzynarodowy zasięg i wypełni w ten sposób braki lokalnych schematówpłatniczych. Da to proste narzędzie do konkurowania z zagranicznymigigantami (płatności we-commerce u UE, transfery P2P itp.) przy mniejszychnakładach.

Dostawcy usług płatniczych sugerują jednak, że efekty mogąokazać się zupełnie przeciwne. Po pierwsze, nie zniknie główna zaleta Visy iMastercarda, którą jest globalna sieć akceptacji, także poza strefą euro. Podrugie, globalni potentaci w odpowiedzi na pojawienie się tańszej alternatywy mogą„uruchomić” rabaty dla emitentów i zintensyfikować działania marketingowe skierowanena konsumentów. Zwrócono także uwagę na ryzyko, że cyfrowe euro może zaszkodzić w pierwszejkolejności lokalnym systemom płatniczym i spowolnić rozwójalternatyw dla międzynarodowych mocarstw.

Będzie dużo do uzgodnienia

Wspomniana strategiczna kwestia to tylko jeden z przykładów,w których uwidacznia się nieco optymistyczne nastawienie EBC kontrowane przezuzasadnione obawy uczestników rynku. W raporcie odniesiono się m.in. do ryzykawykorzystania cyfrowego euro przez Apple Pay i Google Pay, z przeniesieniemkosztów obsługi transakcji na europejskie podmioty czy kwestiom bodźców ekonomicznychdla członków systemu.

Ciekawym „dodatkiem” jest spostrzeżenie zgłoszone przez przedstawicieliakceptantów. Ich zdaniem kluczowe znaczenie ma odniesienie się do następującegoparadoksu:

  • Cyfrowe euro jest pieniądzem banku centralnego, „państwowym”pieniądzem podobnie jak gotówka. Pod tym względem różni się od wszystkich innychmetod płatności znanych na rynku.
  • Zatem cyfrowe euro musiałoby być honorowane wpełnej wartości nominalnej jako sposób na uregulowanie zobowiązania ogotówkowym charakterze (wynika to z funkcji środka płatniczego, nałożonejustawowo). Tak samo jak w przypadku gotówki – wręczam 100 euro sprzedawcy wsklepie, 100 euro ląduje w kasie.
  • W takich okolicznościach akceptanci pytają – „dlaczego akceptant ma otrzymywać przy płatności e-euro kwotęmniejszą, bo uszczuploną o opłatę akceptanta (MSC), niż kwota uiszczona przezpłatnika?”.

EBC na razie komentuje, że „interesariusze prezentują rozbieżne,niezgodne ze sobą opinie na temat sugerowanego modelu wynagradzania w cyfrowymeuro”.

No votes yet.
Please wait...

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *