Nad humanoidalnym robotem Neo pracuje norweski start-up 1X wspierany przez Open AI, twórcę konwersacyjnej sztucznej inteligencji ChatGPT
Paweł Rożyński
Ambitny plan prześcignięcia Zachodu w kolejnej dziedzinie przedstawiło Ministerstwo Przemysłu i Technologii Informacyjnych. Rząd będzie wspierał mocniej start-upy skoncentrowane na tej dziedzinie, wyznaczał standardy branżowe, wyłapywał talenty i pogłębiał współpracę międzynarodową – pisze Bloomberg.
Po wytycznych politycznych, które nadają kolejny wymiar wyścigowi technologicznemu między dwiema największymi gospodarkami w dziedzinie chipów i sprzętu, akcje chińskich firm z branży robotyki znacząco wzrosły.
Opiekun lub zabójca
Chiny, producent elektroniki nr 1 na świecie, w ciągu najbliższych dwóch lat zamierzają dokonać przełomu w produkcji, kontroli ruchu i możliwościach interakcji maszyna-człowiek. Rząd zachęca do wykorzystania sztucznej inteligencji w robotyce i wezwał do dalszych badań nad rozwojem dwunożnych inteligentnych maszyn, które potrafią poruszać się i wykonywać prace jak ludzie. Mogą pełnić rolę pracowników fabryk, cyberopiekunów w szpitalach i domach opieki, a nawet bez skrupułów moralnych wykonywać rozkazy na polu bitwy.
Dokument programowy Pekinu był dość ubogi w szczegóły, ale bardzo ambitny. Chiny chcą również, aby humanoidalne roboty myślały, uczyły się i wprowadzały innowacje do 2027 r., a także planują stworzyć niezawodny system łańcucha dostaw w przemyśle, który będzie wspierał ich produkcję.
Najbardziej znane chińskie firmy w tej branży to obecnie Ningbo Zhongda Leader Intelligent Transmission, Miracle Automation Engineering, Siasun Robot & Automation Co. i Shenzhen Sunwin Intelligent. Niedługo może być o nich głośno.
Amerykanie na czele wyścigu robotów
Przewiduje się, że roboty humanoidalne będą w coraz większym stopniu obsługiwać zadania wykonywane obecnie przez ludzi, od zbierania i dostarczania artykułów spożywczych do domów po pracę w niebezpiecznych warunkach. Wiele amerykańskich firm ma przewagę w tej dziedzinie. Tesla rozwija swojego humanoidalnego robota „Optimus”, a „Atlas” firmy Boston Dynamics jest w stanie wykonywać salta w tył. Kontrolę nad tą firmą przejął trzy lata temu południowokoreański Hyundai Motor Group w transakcji o wartości 1,1 miliarda dolarów. Z kolei w tym roku kalifornijski startup Figure zebrał 70 milionów dolarów na opracowanie humanoidalnego robota.
Niedawno okazało się, że Amazon testuje dwunożne humanoidy o nazwie Digit w swoich magazynach w USA, co wzbudziło protesty związków zawodowych. Firma testuje też gigantyczne ramię robotyczne, które może podnosić ciężkie przedmioty.
Roboty, będące następcami Digita zaczyna produkować na masową skalę amerykańska firma Agility Robotics w specjalnej fabryce w Oregonie. Z taśm montażowych ma rocznie zjeżdżać aż 10 tys. humanoidów. – Mają rozwiązywać problemy rynku pracy, być odpowiedzią na dużą rotację pracowników, kontuzje podczas wykonywania obowiązków, wypalenie zawodowe. Ta technologia może mieć powszechny wpływ – mówił dyrektor generalny Agility Robotics Damion Shelton w serwisie Interesting Engineering.
Branża robotów humanoidalnych, napędzanych sztuczną inteligencją, szybko rośnie, Goldman Sachs szacuje, że w ciągu 12 lat wartość tego rynku – w najbardziej optymistycznym scenariuszu – przebije 150 mld dol. rocznie.