Dostawca kluczowych narzędzi dla rewolucji AI po raz kolejny zaskoczył pozytywnie analityków, publikując rezultaty kwartalne oraz prezentując obiecującą prognozę na obecny kwartał. W handlu posesyjnym notowania Nvidii wyraźnie zyskiwały na wartości.

W ostatnim okresie fiskalnym (który Nvidia określa jako III kwartał 2026 roku) producent układów scalonych odnotował 57 mld dolarów obrotów ze sprzedaży. To wynik przekraczający rynkowy konsensus na poziomie 54,92 mld USD. „Skorygowany” dochód na akcję wyniósł 1,30 USD i również okazał się wyższy od średniej prognoz analityków na poziomie 1,25 USD.
W ujęciu nominalnym firma z Santa Clara w ciągu trzech miesięcy zarobiła na czysto 31,91 mld dolarów. To o 21% więcej niż kwartał wcześniej oraz o 65% więcej niż rok temu. Przychody ze sprzedaży wzrosły o 22% kdk oraz 62% rdr. Jednocześnie marża brutto zwiększyła się do 73,4% w porównaniu do 72,4% kwartał wcześniej. Są to absolutnie rewelacyjne rezultaty, w tej skali niespotykane w żadnej innej dziedzinie.
– Popyt na układy Blackwell wystrzelił w górę, a chmurowe GPU zostały wyprzedane. Zapotrzebowanie na moc obliczeniową stale przyspiesza, rosnąc w tempie geometrycznym. Weszliśmy w nowy rozdział AI – w swoim stylu skomentował wyniki kwartalne Nvidii jej CEO i założyciel Jensen Huang. – Ten ekosystem prężnie się rozwija przy coraz większej liczbie nowych modeli, większej ilości startupów AI w coraz większej liczbie krajów. AI będzie wszechobecne, realizując wszystko i to wszystko jednocześnie – dodał Huang.
Dokładnie taki przekaz chcieli usłyszeć inwestorzy i zwolennicy Nvidii. Szczególnie po tym, jak przez ostatnie tygodnie przez rynki kapitałowe przetaczała się fala sceptycyzmu dotyczącego przyszłości generatywnej sztucznej inteligencji oraz gigantycznych inwestycji na budowę kolejnych centrów danych. W handlu posesyjnym akcje Nvidii zyskiwały na wartości o ponad 6% po wzroście o niemal 3% podczas regularnej środowej sesji. Jej systemy są wykorzystywane przez wszystkie czołowe firmy AI do opracowywania nowych modeli i technologii. Klientami Nvidii są m.in. Microsoft, Amazon, Google, Oracle i Meta.
Dodatkowo Nvidia przedstawiła optymistyczne przewidywania na aktualny kwartał obrachunkowy, w którym przychody mają osiągnąć ok. 65 mld USD – czyli wyraźnie więcej od 61,66 mld USD średnio oczekiwanych przez analityków. To konkretne dane (będące w zasadzie pochodną istniejącego portfela zamówień) potwierdzające bardzo duży popyt na procesory GPU stanowiące fundament dla komputerów zapewniających mocy obliczeniowej dla algorytmów AI.
W minionym kwartale segment centrów danych wygenerował 51,2 mld USD przychodów Nvidii, co stanowiło blisko 90% całkowitej sprzedaży. To o 25% więcej niż w poprzednim kwartale i o 66% więcej niż rok wcześniej. Dla porównania, bazowy biznes Nvidii – czyli karty graficzne dla entuzjastów gier komputerowych – wygenerował jedynie 4,3 mld USD przychodów (+30% rdr).
W ciągu ostatnich czterech kwartałów Nvidia wypracowała 99,2 mld USD przychodów – wynika z raportów finansowych kalifornijskiej firmy. Są to zdumiewające rezultaty, lecz bledną z wartością giełdową samej Nvidii, która przed ogłoszeniem raportu za ostatni kwartał wynosiła ok. 4,4 biliona dolarów. Zatem relacja c/z dla Nvidii wynosi obecnie 44,5. Tak wysoka wycena implikuje oczekiwania na przynajmniej 2-3-krotny wzrost zysków w najbliższych latach, co wcale nie musi być takie proste.
Równie imponująca jest kolejna statystyka. W swoim bilansie na dzień 26 października Nvidia wykazała 60,6 mld USD gotówki i jej odpowiedników. Pomimo to kwartalna dywidenda wyniesie symboliczny 1 cent na akcję, co przy 23,31 mld akcji daje wydatek rzędu 233 mln USD kwartalnie. Ale dodatkowo firma z Santa Clara odkupuje własne akcje. Na buyback i dywidendę Nvidia tylko w tym roku obrotowym wydała 37 mld USD.
KK



