Debiut nowego instrumentu na parkiecie giełdowym. „Ogromny sukces”. „Włożyłem w to wszystkie moje fundusze”.

Listy zastawne dla inwestorów indywidualnych to świeży instrument, który pojawił się w handlu na giełdzie warszawskiej. PKO BP oraz PKO Bank Hipoteczny – to ten drugi wyemitował te papiery – ogłaszają już następne emisje. Mogą one się ukazać w perspektywie najbliższych miesięcy. Czy w ślady PKO BP pójdą też inne banki hipoteczne?

Nowy Instrument Ju Na Gpw Hipersukces Kupiem Za Cae Oszczdnoci C9ff317, NEWSFIN

/ Bankier.pl

Moment przełomowy dla polskiego rynku

– To epokowa chwila dla krajowego rynku kapitałowego. To zapoczątkowanie czegoś znaczącego, być może nawet doniosłego – stwierdził dyrektor generalny GPW Tomasz Bardziłowski. O „wielkim sukcesie” mówił minister aktywów państwowych Wojciech Balczun, a o „fenomenie nad Wisłą” prof. Leszek Pawłowicz, ekonomista, były prezes Rady Giełdy, prawdopodobnie czołowy zwolennik emisji listów zastawnych w naszym kraju.

To inauguracyjna partia listów zastawnym adresowanych do inwestorów detalicznych sprzedana w Polsce od blisko stu lat. Wartość emisji osiągnęła 1,155 mld zł, a papiery nabyło ponad 5,7 tys. inwestorów. Jak relacjonowaliśmy, papiery zeszły na pniu – rozpoczęte 1 października zapisy miały dobiec końca po trzech tygodniach, a jednak sprzedaż zamknięto już 9 października.

Zobacz takżeObligacje Skarbowe zamiast lokaty? Przeczytaj jak zrobić pierwszy krok w bezpiecznych inwestycjach

Obecnie papiery pojawiły się w obrocie na GPW, a dokładniej na rynku Catalyst przeznaczonym dla obligacji rządowych, komunalnych bądź korporacyjnych. Są na nim już wprawdzie inne listy zastawne, ale o sporych nominałach, którymi obracają instytucje. Nominał nowych papierów jest natomiast dopasowany pod zwykłych obywateli – wynosi 1000 zł. W pierwszych godzinach obrotu nowymi papierami obrót sięgnął 47,1 tys. zł przy cenie między 100,4 a 100,15 (wyceny obligacji na GPW prezentowane są jako procent wartości nominalnej). Są notowane pod symbolem PHP1128.

Grupa PKO BP już anonsuje kolejne emisje

Prezes GPW akcentował, że w wielu państwach europejskich listy zastawne stanowią drugim pod względem istotności instrumentem na rynku po obligacjach skarbowych. – Wartość rynku w Danii czy w Niemczech sięga setek miliardów euro, jest ogromna – podkreślał Bardziłowski.

Minister Balczun wspomniał, że listy zastawne to istotny element rozwoju budownictwa mieszkaniowego. Dodał, że mocno wierzy w kolejne emisje.

One faktycznie są w planach. Pełny planowany na 3 lata program emisji listów PKO BH wynosi 10 mld zł. – Jako PKO BP niezwykle szybko się rozwijamy. Zdarzają się miesiące, że zdobywamy nawet połowę wszystkich oszczędności z rynku. Naszym obowiązkiem jest, aby kierować depozyty w stronę prostych i bezpiecznych instrumentów. Takimi bez wątpienia są listy zastawne – mówił Szymon Midera, prezes PKO BP.

To nie będzie jednakże bieg na krótkim dystansie, a długi maraton. Następna emisja ma się ukazać za parę miesięcy. – Chcemy zrealizować nasz program, lecz pragniemy to uczynić w warunkach pewnej regularności, chcemy stopniowo kreować świadomość rynku – tłumaczył Wojciech Papierak, prezes PKO Banku Hipotecznego.

Oprócz PKO BH na rynku funkcjonują jeszcze inne banki hipoteczne – Pekao BH, mBank Hipoteczny, ING BH, Millennium BH. Aktualnie jednak wszystkie tylko obserwowały, jakie posunięcia wykonuje PKO BP. Możliwe, że teraz same zastanowią się nad tym, aby wejść na rynek z emisjami dla inwestorów indywidualnych. – Pozostałe banki hipoteczne działające na rynku nie stanowią dla nas konkurentami, chcemy działać razem, mamy nadzieję, że inne banki pójdą naszą drogą i również osiągną powodzenie – zachęcał Papierak.

Papiery bezpieczne nawet w dobie kryzysu

Oprocentowanie nowych papierów przez pierwsze półrocze wynosi 5%. Później będzie równe stopie referencyjnej NBP powiększonej o 0,5 pkt proc. Papiery są emitowane na okres trzech lat, wykupione mają zostać w listopadzie 2028 r.

Listy zastawne to bardzo pewny instrument. – To najbezpieczniejsze na świecie obligacje. W czasach kryzysów ich rynek zachowywał się bardzo stabilnie. Dziś ich rynek w Polsce jest ponad 100-krotnie mniejszy niż w Danii czy Niemczech, to niewykorzystany potencjał – mówił prof. Leszek Pawłowicz, przypominając, że pierwsze emisje listów zastawnych pojawiły się na ziemiach polskich 200 lat temu. – I dodał: – Osobiście zakupiłem listy zastawne za wszystkie swoje fundusze.

W kwestii bezpieczeństwa, mówi się, że listy zastawne są zabezpieczone podwójnie – z jednej strony bezpośrednio przez emitujący je bank, który jest zobligowany do wypłaty odsetek i wykupu na koniec inwestycji, a z drugiej przez wymóg stworzenia odrębnego rejestru zabezpieczeń na aktywach – głównie kredytach hipotecznych. Instrument służy rozwojowi rynku mieszkaniowego, umożliwiając uwolnienie środków na rozwój akcji kredytowej. W przypadku PKO BP jest również związana z tym dodatkowa korzyść dla oszczędzających – będą mogli ubiegać się o udzielenie kredytu hipotecznego bez prowizji w przypadku wniesienia wkładu własnego w postaci listów zastawnych.

No votes yet.
Please wait...

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *