Trzęsienie ziemi w armii – Szef Sztabu Generalnego Wojska Polskiego gen. Rajmund Andrzejczak i Dowódca Operacyjny gen. Tomasz Piotrowski podali się do dymisji. Wojskowi tym samym rezygnują ze sporych jak na polskie warunki wynagrodzeń, które zapewniały im dotychczasowe stanowiska.
Od lewej: Szef Sztabu Generalnego WP gen. Rajmund Andrzejczak i Dowódca Operacyjny Rodzajów Sił Zbrojnych gen. Tomasz Piotrowski (East News, Gerard/Reporter)
O rezygnacji dwóch ważnych generałów poinformowała jako pierwsza „Rzeczpospolita”. Z ustaleń dziennika wynika, że „doszło do kumulacji działań, których oficerowie od pewnego czasu nie akceptowali”. Nieporozumienia z władzą cywilną miały doprowadzić do odejść gen. Rajmunda Andrzejczaka i gen. Tomasza Piotrowskiego.
Dymisje dwóch generałów WP. Oto pensje, z których rezygnują
Wypowiedzenia trafiły już na biurko prezydenta. W odpowiedzi na pytania „Rz” ppłk. Jacek Goryszewski, rzecznik prasowy Dowództwa Operacyjnego, potwierdził, że gen. Tomasz Piotrowski złożył rezygnację, lecz odmówił komentarza. Z kolei płk Joanna Klejszmit potwierdziła Polskiej Agencji Prasowej, że „gen. Rajmund Andrzejczak zrezygnował w poniedziałek ze stanowiska szefa Sztabu Generalnego Wojska Polskiego”.
Tym samym dwaj generałowie rezygnują z wysokich pensji, które gwarantowały im piastowane stanowiska. Zgodnie z rozporządzeniem szefa MON z dnia 27 marca w sprawie stawek uposażenia zasadniczego żołnierzy zawodowych generałowie WP mogą liczyć na pensję od 11,8 tys. zł do 18 tys. 150 zł brutto.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zobacz także: "Tego żaden budżet nie udźwignie". Prawda o obietnicach wyborczych opozycji
Wysokość wynagrodzenia jest zależna od stopnia generalskiego żołnierza. Pierwsza ze wspomnianych kwot dotyczy żołnierzy w pierwszym generalskim stopniu, a druga – generałów i admirałów.
To spore kwoty jak na polskie warunki. Przypomnijmy, że z danych Głównego Urzędu Statystycznego wynika, że w drugim kwartale 2023 r. przeciętne wynagrodzenie wyniosło 7005,76 zł brutto.
Sporo dodatków do pensji
Wynagrodzenie zasadnicze to jednak tylko część uposażeń, na jakie mogą liczyć wojskowi. Do tego dochodzą jeszcze inne świadczenia jak m.in. dodatki stażowe, specjalne, kompensacyjne i służbowe. Ponadto otrzymują też m.in. trzynastą pensję, nagrody uznaniowe czy jubileuszowe (przyznawane po 20 i więcej latach służby) wynoszące od 75 do 300 proc. miesięcznego wynagrodzenia wraz ze stałymi dodatkami – wskazał serwis bankier.pl.
Trzeba jeszcze wspomnieć o świadczeniach motywacyjnych dla wojskowych pełniących służbę najdłużej. Żołnierze mogący pochwalić się stażem od 25 do 28 lat i 6 miesięcy mogą liczyć z tego tytułu na 1,5 tys. zł, a ci, którzy przepracowali jeszcze więcej – na dodatkowe 2,5 tys. zł.
Osobną kwestią jest dodatek za rozłąkę wypłacany mundurowym, którzy musieli wyjechać poza miejsce zamieszkania. W 2022 r. wynosił on 540 zł miesięcznie. Wojsko w ten sposób zwraca im koszty przejazdu do rodziny.
Trzęsienie ziemi w polskim wojsku
Dlaczego dwaj najważniejsi generałowie złożyli rezygnację? Z ustaleń „Rz” wynika, że wszystko miało rozpocząć się w maju, gdy Mariusz Błaszczak publicznie oskarżył gen. Tomasza Piotrowskiego o „zaniedbania” związane z rosyjską rakietą, która naruszyła w grudniu 2022 r. polską przestrzeń powietrzną.
Polityk chciał odwołania generała ze stanowiska, lecz sprzeciwił się temu prezydent Andrzej Duda, który jest zwierzchnikiem Sił Zbrojnych RP. W sporze z szefem MON Dowódca Operacyjny miał wsparcie Szefa Sztabu Generalnego WP gen. Rajmunda Andrzejczaka.
„Z naszych informacji wynika, że marginalizowana była rola Dowództwa Operacyjnego. Minister omijał tę strukturę funkcjonowania Sił Zbrojnych i kierował zadania bezpośrednio do Dowództwa Generalnego Rodzajów Sił Zbrojnych” – podała we wtorek „Rz”.