Stopa bezrobocia w czerwcu wyniosła 4,9 proc. wobec 5,0 proc. miesiąc wcześniej – podał GUS. „Stopa bezrobocia najniższa w historii – dużą rolę odgrywa demografia, dodatkowo raczej kończą się miejsca, gdzie można w prosty sposób zwiększać zatrudnienie” – komentuje ekspert PIE Jakub Rybacki.
Są nowe dane z rynku pracy (East News, ARKADIUSZ ZIOLEK)
Znamy nowe dane o rynku pracy. Jak podał GUS, liczba bezrobotnych zarejestrowanych w urzędach pracy wyniosła 762,2 tys. wobec 776,6 tys. osób miesiąc wcześniej.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zobacz także: "W biznesie jak w saunie, im wyżej siedzisz tym bardziej się pocisz" – Marian Owerko w Biznes Klasie
Stopa bezrobocia w czerwcu 2024 r. – dane GUS
Resort rodziny, pracy i polityki społecznej wcześniej szacował, że stopa bezrobocia w czerwcu wyniosła 4,9 proc. Konsensus opracowany przez PAP Biznes wskazywał, że w czerwcu stopa bezrobocia wyniosła 4,9 proc. Oznacza to najniższy wynik od 34 lat.
GUS podał też, że wydajność pracy w przemyśle, mierzona produkcją sprzedaną na jednego zatrudnionego, w okresie styczeń–czerwiec 2024 r. była o 1,1 proc. wyższa rdr, przy spadku przeciętnego zatrudnienia o 1,0 proc. oraz wzroście przeciętnego miesięcznego nominalnego wynagrodzenia brutto o 11,7 proc. – podał Główny Urząd Statystyczny.
Bezrobocie w Polsce. Są nowe dane
Dane skomentowali eksperci. „Stopa bezrobocia spadła w czerwcu do 4,9 proc. – to pierwszy taki miesiąc, gdy wskaźnik jest poniżej 5 proc. To efekt dobrej sytuacji na rynku pracy i zmian demograficznych. GUS wskazuje, że przez ostatni rok liczba aktywnych zawodowo obniżyła się o ok. 200 tys. osób – w efekcie łatwiej uzyskać etat” – napisali eksperci PIE.
„Stopa bezrobocia najniższa w historii – dużą rolę odgrywa demografia, dodatkowo raczej kończą się miejsca, gdzie można w prosty sposób zwiększać zatrudnienie” – napisał z kolei ekspert PIE Jakub Rybacki.
Jednocześnie PIE podkreśla, że „dalszy spadek jest mało prawdopodobny”.
Prawie 40 proc. obecnych bezrobotnych to osoby w wieku 45+. Poszukiwanie pracy w ich przypadku jest dłuższe niż wśród osób młodszych. Dodatkowo brak zatrudnienia często wiąże się z niedostatkiem kwalifikacji zawodowych – GUS szacuje, że taki problem dotyka ok. 32 proc. bezrobotnych – piszą eksperci Polskiego Instytutu Ekonomicznego.
Zdaniem Instytutu warto zauważyć, że osoby, które tracą pracę w miarę szybko, zyskują nowe zatrudnienie. „Liczba bezrobotnych zwolnionych z zakładu pracy wyniosła w czerwcu 32,6 tys. osób. To podobna wielkość jak przez ostatnie 2 lata, pomimo lekkiego wzrostu liczby firm deklarujących zwolnienia” – piszą eksperci.