Amerykański rząd wysłał ostrzeżenie do władz Turcji, podkreślając, że Ankara poniesie „konsekwencje”, jeżeli nie ograniczy eksportu sprzętu związanego z amerykańską technologią wojskową do Rosji. Jest on kluczowy dla działania rosyjskich sił zbrojnych.
Władimir Putin i Recep Tayyip Erdogan (GETTY, Anadolu Agency)
USA domagają się od tureckiego rządu, aby podjął wyraźne kroki w celu ograniczenia handlu z Rosją towarami, które wspomagają funkcjonowanie rosyjskiej machiny wojennej – donosi Financial Times.
Matthew Axelrod, który pełni funkcję zastępcy sekretarza ds. handlu, odpowiedzialny za kierowanie amerykańskimi działaniami mającymi na celu utrzymanie wrażliwej technologii z dala od potencjalnych wrogów Stanów Zjednoczonych, spotkał się w tym celu z tureckimi urzędnikami i przedstawicielami rządu w Ankarze oraz w Stambule.
Celem tych spotkań było skłonienie Turcji do podjęcia działań, które powstrzymają nielegalny handel. Jak podał cytowany przez „FT” Axelrod, przesłanie jest jednoznaczne – Turcja musi podjąć większe wysiłki, aby ograniczyć handel chipami pochodzenia amerykańskiego i innymi częściami, które są kluczowe dla prowadzenia wojny przez Moskwę na Ukrainie.
– Potrzebujemy pomocy Turcji, aby powstrzymać nielegalny przepływ amerykańskiej technologii do Rosji – powiedział Axelrod w oświadczeniu dla „Financial Times”. – Musimy szybko zobaczyć postępy na tym polu tureckich władz oraz przemysłu, w przeciwnym razie nie będziemy mieli innego wyboru, jak tylko wyciągnąć konsekwencje wobec tych, którzy uchylają się od naszej kontroli eksportu – dodał.
Ostrzeżenie Waszyngtonu jest bezpośrednią reakcją na ostatnią decyzję Turcji o utrzymaniu silnych więzi handlowych z Rosją. To nadszarpnęło stosunki między tymi dwoma sojusznikami z NATO.
Stany Zjednoczone, Unia Europejska i inni zachodni partnerzy nałożyli na Rosję daleko idące sankcje od czasu rozpoczęcia przez nią inwazji na Ukrainę na pełną skalę w 2022 r. Jednak od wybuchu wojny Turcja unikała ograniczeń i zwiększała handel z tym krajem.