Rzutem na taśmę, pełniący obowiązki szefa policji nadinspektor Dariusz Augustyniak, przyznał funkcjonariuszom spore premie – ustaliło RMF FM. Komendant, który zastąpił Jarosława Szymczyka, miał rozdysponować 17 mln zł.
Punkty karne miały być dotkliwą karą. Znikną wcześniej, niż sądziliśmy (Materiały prasowe, Policja)
Jak czytamy, decyzja komendanta głównego policji określa, że pieniądze mają rozdzielić szefowie poszczególnych jednostek między szeregowych policjantów. „Chodzi o funkcjonariuszy, którzy mają szczególne zasługi. Nie sprecyzowano jednak za co konkretnie mają zostać nagrodzeni” – napisano.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zobacz także: Chaos w policji. Kryminalni mają dość pilnowania miesięcznic
Premie dla policjantów. Trafią do „swoich”?
RMF FM ustaliło, że jedyna dyspozycja mówi o tym, że „premie mają wynieść 3 tys. zł na osobę. To oznacza, że pieniądze dostanie co ósmy funkcjonariusz”. W przypadku Komendy Stołecznej Policji z puli nagród rozdzielone ma zostać 1,5 mln zł na premie dla blisko 500 funkcjonariuszy.
Policjanci w rozmowie z reporterem RMF FM wskazywali, że brak kryteriów pozostawia przełożonym całkowitą dowolność w premiowaniu funkcjonariuszy. „Istnieją obawy, że te znaczące kwoty mogą przyznać swoim” – dodano.
Nadinsp. Dariusz Augustyniak został p.o. Komendanta Głównego Policji na początku grudnia po rezygnacji gen. Jarosława Szymczyka. Augustyniak był jego pierwszym zastępcą.