Po pięciu latach działania Pracowniczych Planów Kapitałowych uczestnik oszczędzający od 2019 roku mógł zgromadzić 14,6 tys. zł. Choć program wspiera długoterminowe oszczędzanie, wielu Polaków wciąż wypłaca środki przed czasem.
Czy warto oszczędzać w PPK? Po pięciu latach zysk może być spory (Adobe Stock)
Pracownicze Plany Kapitałowe (PPK), funkcjonujące w Polsce od pięciu lat, miały na celu zachęcenie Polaków do oszczędzania na przyszłość dzięki współfinansowaniu przez pracowników, pracodawców i państwo. Jak podaje „Super Express”, osoby uczestniczące w PPK mogły w tym czasie zaoszczędzić nawet 14,6 tys. zł.
Wynik ten jest imponujący, jednak kryje się za nim „haczyk” – wyliczenia oparto na średnich zarobkach w funduszach Nationale-Nederlanden, co oznacza, że rzeczywista kwota może być niższa lub wyższa w zależności od dochodów uczestnika oraz wybranego funduszu.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zobacz także: Błyskawicznie dorobił się fortuny. Zdradza, czego żałuje
Pięcioletni bilans oszczędzania w PPK
Kwota 14,6 tys. zł składa się z trzech źródeł:
- 7,5 tys. zł wpłaconych przez samego pracownika,
- 5,6 tys. zł dopłat od pracodawcy,
- 1,45 tys. zł przekazanych z budżetu państwa.
Fundusze z większym udziałem akcji, przeznaczone dla młodszych uczestników, mogły wygenerować dodatkowe zyski, sięgające nawet 20 proc. Wszystkie zgromadzone środki można monitorować na platformie mojeppk.pl.
Mimo że PPK zostały zaprojektowane jako długoterminowy sposób oszczędzania, Polacy często traktują je jako formę krótkoterminowej lokaty. W II kwartale 2024 roku uczestnicy programu wypłacili rekordowe 500 mln zł, co świadczy o niskiej świadomości korzyści płynących z utrzymania oszczędności w PPK przez dłuższy czas.
Jak działa PPK?
PPK oferuje dopłatę powitalną w wysokości 250 zł oraz roczną dopłatę 240 zł. Pracownik wpłaca 2 proc. swojego wynagrodzenia, z możliwością zwiększenia tej kwoty do 4 proc., podczas gdy pracodawca dokłada od 1,5 proc. do 4 proc.