Podpisana umowa handlowa pomiędzy Unią Europejską a Stanami Zjednoczonymi wprowadza ogólne cło w wysokości 15 proc. na eksport europejski do USA, jednak zawiera także szereg wyjątków dotyczących strategicznych towarów. Dodatkowo Unia zamierza zakupić amerykańskie surowce energetyczne oraz zainwestować znaczne środki w Stanach Zjednoczonych. Rynek reaguje umiarkowanym optymizmem, a analitycy wskazują na możliwość wystąpienia zwiększonej zmienności w nadchodzących dniach.
/123RF/PICSEL
W niedzielę USA oraz Unia Europejska osiągnęły porozumienie, na mocy którego eksport z UE będzie podlegał 15-proc. cłu.
„Sfinalizowaliśmy umowę. To korzystne porozumienie dla wszystkich. To prawdopodobnie największa umowa, jaka kiedykolwiek została zawarta w jakiejkolwiek formie” – skomentował Donald Trump w odniesieniu do umowy.
Podstawowa stawka celna w wysokości 15 procent będzie dotyczyć m.in. kluczowych europejskich branż motoryzacyjnej, farmaceutycznej i półprzewodnikowej. Dodatkowo UE zobowiązała się zakupić od USA „energię o wartości 750 miliardów dolarów” oraz zainwestować dodatkowe 600 miliardów dolarów w Stanach Zjednoczonych. Obie strony ustaliły również zwolnienia z ceł dla szeregu „produktów strategicznych”, w tym samolotów, niektórych chemikaliów, wybranych produktów rolnych oraz surowców krytycznych.
Reklama
W praktyce osiągnięcie porozumienia oznacza uniknięcie nałożenia 30-proc. cła na towary z UE, które wcześniej zapowiadał Donald Trump.
Umiarkowana reakcja giełd na umowę handlową
Jak zauważa Michał Stajniak, wicedyrektor Działu Analiz XTB, reakcja na rynkach jest pozytywna.
„Reakcja na rynkach jest zdecydowanie pozytywna. Kontrakty na amerykańskie indeksy osiągają historyczne maksima. Złoto otwiera się spadkiem, podczas gdy reakcja na EURUSD jest ograniczona. Całe zamieszanie handlowe miało negatywny wpływ na dolara w ostatnich miesiącach, dlatego w tej chwili się umacnia w stosunku do euro, chociaż para pozostaje powyżej 1,17. Z kolei mocne wzrosty obserwujemy na parze USDJPY.” – skomentował.
„Umowa wejdzie w życie 1 sierpnia. Informacje prasowe wskazują nadal na znaczne różnice dotyczące ostatecznego wyniku negocjacji. Dlatego przewidujemy, że informacje w tej kwestii będą prowadzić do wzrostu zmienności na rynkach finansowych.” – zaznaczyli analitycy Credit Agricole.
Europejskie giełdy, po otwarciu, wykazują umiarkowany optymizm. Francuski indeks CAC zyskuje 1,15 proc., a belgijski BEL-20 – 1,20 proc. Niemiecki DAX notował po godzinie 10:00 wzrost o 0,91 proc., a holenderski AEX zyskał 0,98 proc.
Nieco inna sytuacja ma miejsce w przypadku indeksów na Giełdzie Papierów Wartościowych. WIG20 otworzył się na plusie (wzrost o 0,70 proc. do 2983,63 pkt.), jednak około godziny 10:15 tracił 0,61 proc. W przypadku WIG strata była nieco mniejsza (0,31 proc.). Na spadki wpływają notowania wybranych blue chipów, z których najsłabiej radzi sobie PGE (-3 proc). To rezultat informacji o wynikach testów wskazujących na utratę bilansowej wartości wybranych rzeczowych aktywów trwałych spółek grupy w wysokości około 9,1 mld zł, w tym w segmencie energetyki konwencjonalnej w wysokości około 8,7 mld zł i w segmencie energetyki odnawialnej w wysokości około 0,4 mld zł. To obciąży półroczne wyniki finansowe PGE.