Polacy wciąż palą węglem i choć wiele polskich rodzin chce w najbliższym czasie wymienić źródło ogrzewania, spada zainteresowanie ekologicznymi pompami ciepła, a rośnie kotłami gazowymi, które – podobnie jak piece węglowe – powinny niedługo zniknąć z polskich domów. Łagodna zima spowodowała, że wielu posiadaczy węglowych kotłów poczyniło zapasy wystarczające nie tylko do końca obecnego sezonu. Część zgromadzonego węgla pozostanie jeszcze na następny sezon grzewczy. Z kolei Polacy, którzy rozważają zmianę źródła ciepła w swoich domach, stawiają obecnie głównie na piece gazowe i kotły na biomasę.
/123RF/PICSEL
Firma Minds & Roses przeprowadziła (na zlecenie Polskiej Izby Gospodarczej Sprzedawców Węgla – PIGSW) badanie dotyczące wykorzystania węgla w ogrzewaniu polskich domów. Z tegorocznego badania wynika, że 28 proc. Polaków nadal używa węgla do ogrzewania swojego domu czy mieszkania. W porównaniu do poprzedniego sezonu grzewczego (32 proc.) nastąpił spadek o 4 proc.
W polskich domach zgromadzono spore zapasy węgla – wystarczą do końca sezonu i dłużej
Zdecydowana większość (68 proc. ankietowanych) zapewnia, że zakupiony węgiel wystarczy do końca obecnego sezonu. Co więcej, aż 34 proc. deklaruje, że węgla wystarczy im także na rozpoczęcie następnego sezonu.
Reklama
Jak informuje PIGSW, w opalaniu polskich domów dominuje węgiel gruby – używa go ponad 60 proc. badanych.
Polacy wciąż palą węglem – robi tak niemal jedna trzecia mieszkańców kraju
Węgiel nie znika gwałtownie z polskich przydomowych kotłowni. Wyniki badania pokazują, że liczba osób ogrzewających swoje domy i mieszkania paliwami węglowymi, pomimo powolnego spadku, wciąż pozostaje bardzo duża (stanowi niemal 1/3 mieszkańców naszego kraju).
Co więcej, przewaga grubych sortymentów węgla wskazuje na to, że wciąż dominują tradycyjne kotły i piece węglowe (jest ich więcej niż kotłów automatycznych, wykorzystujących drobniejsze sortymenty węgla).
Sprzedaż pomp ciepła przyhamowała – na rynek wracają kotły gazowe
„Znamienny jest wyraźny spadek zainteresowania pompami ciepła, o którym od dłuższego czasu jest głośno. Wyniki badania potwierdzają to, co obserwuje się już od połowy 2023 roku. Rynek nowych urządzeń grzewczych jest powoli odzyskiwany przez kotły gazowe i biomasowe” – informuje Polska Izba Gospodarcza Sprzedawców Węgla wskazując na dane z badań Minds & Roses.
Choć nie brakuje osób, które planują w ciągu najbliższego roku wymianę obecnego źródła ogrzewania, to w tej grupie wyraźnie widoczny jest spadek zainteresowania pompami ciepła (z 36 do 20 proc. w stosunku do poprzedniej edycji badania w poprzednim sezonie grzewczym), rośnie natomiast zainteresowanie kotłami gazowymi (z 31 do 37 proc.) oraz kotłami na biomasę (z 10 do 15 proc).
***