W tym sezonie w Barcelonie odbywają się demonstracje przeciwko masowej turystyce, a hiszpańskie władze regionalne i krajowe wprowadzają surowsze przepisy dotyczące wynajmu krótkoterminowego. Napływ turystów zaczyna również oddziaływać na polskie miasta, takie jak Sopot. Lokalny portal esopot.pl zauważa, że miasto „ponosi ciężar masowej turystyki”.
/ Wojciech Stróżyk/REPORTER / East News
Po zakończeniu sezonu 2024 władze Sopotu poinformowały o dużej frekwencji. Według Radia Gdańsk , od połowy kwietnia do końca września na sopockim molo pojawiło się ponad milion gości .
Sopot bije rekordy popularności turystycznej
Miasto ujawniło, że średni wskaźnik obłożenia w obiektach noclegowych wyniósł 84% w czerwcu 2024 r., 87% w lipcu i 92% w sierpniu. „Największe obłożenie odnotowano w długie weekendy oraz podczas dużych imprez kulturalnych i rozrywkowych, kiedy rezerwacje sięgały nawet 100%” – poinformowało miasto na swojej stronie internetowej.
Reklama
Jednak wzrost popularności Sopotu wśród turystów ma swoje wady. Miasto doświadcza wyludnienia , co niektórzy przypisują jego turystycznemu charakterowi i rosnącym kosztom mieszkań. „Sprzedane nieruchomości są często nabywane przez osoby z zewnątrz – kupują drugie domy, nieruchomości wakacyjne lub apartamenty pod wynajem dla turystów” – donosił portalsamorzadowy.pl w 2024 roku.
Podobny problem dotyczy również miasta w Zakopanem. „Nie ma masowej migracji młodych ludzi do ośrodków miejskich. Zamiast tego następuje ucieczka od zbyt kosztownego stylu życia. Ceny wynajmu krótkoterminowego znacząco zawyżają stawki wynajmu długoterminowego. Jeśli nie posiadamy nieruchomości, a kiedyś rodzinie góralskiej zabraknie działek, będziemy zmuszeni kupić lub wynająć mieszkanie. Ale to za drogie. Dlatego jesteśmy świadkami exodusu” – powiedział Karol Wagner z Tatrzańskiej Izby Gospodarczej w wywiadzie dla „Gazety Wyborczej” w grudniu ubiegłego roku.
Sopot odczuwa skutki masowej turystyki
Lokalny portal esopot.pl zauważył już w 2024 roku, że „perspektywy demograficzne Sopotu wydają się ponure”. Strona powołała się na prognozę na lata 2023–2060, sugerującą, że populacja kurortu może spaść do 21 000 – Sopot liczy obecnie około 31 000 mieszkańców. W niedawnym artykule portal podkreślił , że latem turystów jest znacznie więcej niż mieszkańców, a rynek nieruchomości opiera się głównie na wynajmie krótkoterminowym.
Strona internetowa przypomina czytelnikom, że wiele europejskich miast wprowadziło przepisy ograniczające wynajem apartamentów wakacyjnych. Na przykład Barcelona dąży do zniesienia wszystkich zezwoleń na wynajem krótkoterminowy do 2028 roku. Władze uważają, że dzięki temu na rynku pojawi się 10 000 apartamentów. „W Polsce Sopot jest liderem w działaniach mających na celu regulację wynajmu krótkoterminowego – miasto szczególnie dotknięte masową turystyką ” – donosi esopot.pl.
Ograniczenia w wynajmie krótkoterminowym. Kiedy przepisy zostaną uchwalone?
Portal wskazuje, że władze Sopotu opowiadają się za wprowadzeniem obowiązku rejestrowania nieruchomości przeznaczonych na wynajem krótkoterminowy w specjalistycznym rejestrze oraz za określeniem liczby dni w roku, przez które nieruchomość może być wynajmowana na krótki okres.
Wyzwaniem jest to, że samorządy nie są w stanie same podjąć walki z wynajmem nieruchomości na krótki okres. Ramy prawne są niezbędne. Obecnie trwają prace nad projektem ustawy. Ministerstwo Sportu i Turystyki miało przedstawić ją w pierwszym kwartale 2025 roku, ale prace nad nią przebiegają powoli. Resort zapewnił Interię, że przepisy wejdą w życie w Polsce 20 maja 2026 roku. Harmonogram ten jest zgodny z rozporządzeniem UE 2024/1028, którego celem jest „ujednolicenie przepisów” we wszystkich państwach członkowskich UE.