Urząd Regulacji Energetyki zatwierdził nowe taryfy na prąd pięciu największym sprzedawcom w Polsce – PGE Obrót, Tauron Sprzedaż, Enea i Energa Obrót, Tauron Sprzedaż GZE. Firmy energetyczne musiały złożyć wnioski do 20 czerwca 2024 roku. Z danych URE wynika, że średni poziom taryf na drugie półrocze 2024 roku to 622,80 zł netto za MWh, co oznacza spadek o 15,8 proc. w porównaniu z pierwszym półroczem i o 42 proc. w porównaniu z 2023 rokiem. Taryfy nie przełożą się na rachunki ze względu na ustalone ceny maksymalne, ale będą one podstawą do rozliczenia rekompensat dla sprzedawców prądu.
/123RF/PICSEL
Nowe taryfy na prąd już zatwierdzone przez URE. Urząd podał informację, że zatwierdził wnioski o zmianę taryf złożone przez spółki PGE, Enei, Energi i Taurona. Nowe taryfy będą obowiązywać do końca 2025 roku.
Nowe taryfy na prąd. „Nie przekładają się na rachunki”
Średni poziom taryf na prąd w drugiej połowie 2024 i w 2025 roku wyniesie 622,80 zł netto za 1 MWh – podał URE. Będą to taryfy niższe niż obowiązywał w pierwszej połowie roku. Zmiany w stosunku do poprzednich okresów zobrazowano na wykresie:
/Urząd Regulacji Energetyki /
Przez drugą połowę roku nadal będzie obowiązywała cena maksymalna prądu – choć będzie wyższa niż w pierwszej części 2024 roku. W związku z jej obowiązywaniem, ceny w zatwierdzonych przez Prezesa URE zmianach taryf „nie przekładają się na rachunki gospodarstw domowych w drugiej połowie 2024 roku” – podkreśla urząd.
Reklama
Będą natomiast podstawą rozliczeń spółek obrotu z zarządcą rozliczeń. Chodzi o to, na jakie rekompensaty będą mogły liczyć spółki za sprzedaż prądu po cenach zamrożonych na poziomie ceny maksymalnej.
Ceny prądu w Polsce. Tak wzrosną rachunki
Przypomnijmy, że sprzedawcy prądu musieli złożyć wnioski o zmianę taryf w związku z ustawą o bonie energetycznym. To ustawa, która reguluje kwestię cen energii w Polsce.
Na mocy ustawy w połowie roku dojdzie do częściowego odmrożenia cen energii. Zmienią się między innymi ceny prądu.
Od 1 lipca 2024 roku wzrośnie stawka netto za sprzedaż energii elektrycznej dla końcowego odbiorcy. Do tej pory odbiorcy, którzy zużyliby mniej niż 2 MWh w ciągu roku, mogli liczyć na cenę 412 zł netto za MWh. Taka cena obowiązywała od stycznia do lipca. Teraz cena maksymalna wyniesie 500 zł netto za 1 MWh energii elektrycznej – niezależnie od poziomu zużycia.
Jak szacuje URE, od 1 lipca do 31 grudnia rachunek za energię elektryczną w gospodarstwie domowym, którego roczne zużycie nie przekracza 2 MWh, wzrośnie o 27,5 zł netto miesięcznie. Cena ta nie będzie wynikała tylko z podwyższenia stawek za sam zakup prądu. Będzie uwzględniać też całkowite odmrożenie opłaty dystrybucyjnej. Ta wzrośnie z 289 zł/MWh do 430 zł/MWh.
Jednocześnie ustawodawca zdecydował się zrezygnować z tzw. opłaty mocowej, która w zależności od zużycia prądu waha się od 2,66 do 14,90 zł miesięcznie. Do końca roku wspomniana opłata będzie wynosiła 0 zł.
Od lipca wchodzi w życie nowy dodatek. Kto może liczyć na bon energetyczny?
Wraz z ustawą regulującą częściowe odmrożenie cen energii został wprowadzony nowe wsparcie finansowe dla gospodarstw domowych. Chodzi o bon energetyczny, o który mogą starać się osoby o najniższych dochodach.
Progi wskazane przez ustawodawcę wynoszą 2500 zł na gospodarstwo jednoosobowe oraz 1700 zł na osobę w gospodarstwie wieloosobowym. Powyżej tych limitów ma obowiązywać zasada „złotówki za złotówkę”. Dla przykładu – beneficjent, którego dochód przekroczy próg o 100 zł, dostanie świadczenie pomniejszone o tę kwotę.
Kwoty pomocy są rozróżnione w zależności od liczby domowników. Bon energetyczny wyniesie odpowiednio:
- dla gospodarstw jednoosobowych: 300 zł,
- dla gospodarstw dwu- lub trzyosobowych: 400 zł,
- dla gospodarstw cztero- lub pięcioosobowych: 500 zł,
- dla gospodarstw sześcioosobowych i większych: 600 zł.
Jeśli dane gospodarstwo domowe wykorzystuje ogrzewa się źródłem zasilanym prądem, kwota bonu energetycznego będzie dwa razy większa.
Wniosek o bon energetyczny można złożyć do gminy w terminie od 1 sierpnia do 30 września 2024 roku.