Obietnice wyborcze Karola Nawrockiego będą kosztować nawet 125 mld zł.

Prezydent Karol Nawrocki ujawnił wprowadzenie tzw. „pancerza podatkowego”, czyli zestawu zmian, które obejmują obniżenie stawki VAT do 22%, zerowy podatek dochodowy dla rodzin z co najmniej dwójką dzieci, podwyższenie progu podatkowego do 140 000 zł, zniesienie podatku Belki oraz waloryzację emerytur. Jak donosi „Rzeczpospolita”, finansowe skutki tych reform mogą sięgać nawet 125 mld zł rocznie.

Zdjęcie

Obietnice Wyborcze Karola Nawrockiego Bd Kosztowa Nawet 125 Mld Z 69023eb, NEWSFIN

Obietnice wyborcze Karola Nawrockiego będą kosztować nawet 125 miliardów złotych / Andrzej Iwańczuk / Reklama Reportera

Jednym z wyborczych zobowiązań Karola Nawrockiego było wdrożenie tzw. „pancerza podatkowego”, czyli zbioru przepisów „mających na celu skuteczną ochronę budżetu państwa przed nadużyciami”. Propozycje te obejmowały zmiany w systemie podatku VAT, ulgi podatkowe dla rodzin, podwyższenie progu PIT do 140 000 zł, zniesienie podatku Belki oraz waloryzację emerytur.

W piątek, 8 sierpnia, prezydent Karol Nawrocki ma przedstawić jeden z tych projektów ustaw. Jak podaje „Rzeczpospolita”, prawdopodobnie będzie on dotyczył obniżenia stawki VAT z 23% do 22% lub wprowadzenia zerowej stawki podatku dochodowego od osób fizycznych dla rodzin z co najmniej dwójką dzieci.

Reklama

„Zbroja podatkowa” Nawrockiego. Obniżka VAT i wprowadzenie drugiego progu podatkowego

W 2022 roku ówczesne Ministerstwo Finansów prognozowało, że obniżenie stawki VAT z 23% do 22% spowoduje utratę dochodów budżetowych w wysokości około 12,6 mld zł rocznie. Obecnie, ze względu na wysoką inflację obserwowaną w ostatnich latach, kwotę tę można szacować na około 15 mld zł. Stanowi to około 5% spadku dochodów z VAT, który według „Rzeczpospolitej” w 2024 roku ma wynieść około 288 mld zł.

Ekspert Karol Nawrocki twierdzi, że wprowadzenie zerowego podatku dochodowego dla rodzin z co najmniej dwójką dzieci doprowadziłoby do utraty dochodów w wysokości około 13 mld zł. Niemniej jednak, obliczenia Ministerstwa Finansów sugerują, że strata ta może wynieść nawet 29 mld zł. Rozbieżności w szacunkach mogą wynikać z różnych założeń; nie jest pewne, czy ulga dotyczyłaby wyłącznie podatników z pierwszej grupy podatkowej, czy też obejmowałaby również osoby o wyższych dochodach.

Kolejna propozycja Karola Nawrockiego Polega ona na podniesieniu drugiego progu podatkowego ze 120 000 zł do 140 000 zł. Colliers szacuje, że ta zmiana kosztowałaby budżet państwa 8,5 mld zł rocznie. Taka korekta oznaczałaby, że większa liczba osób rozliczających się według skali podatkowej pozostałaby w pierwszym progu, płacąc 12% podatku dochodowego od osób fizycznych, podczas gdy liczba podatników w drugim progu (32% od dochodów powyżej 140 000 zł) znacznie by się zmniejszyła. Według danych Ministerstwa Finansów z 2023 r. w pierwszym progu znajdowało się 24,2 mln osób (ze średnim podatkiem około 2000 zł) i 1,3 mln w drugim progu (ze średnim podatkiem blisko 30 000 zł).

Zniesienie indeksacji podatku i emerytur Belki

Inna propozycja legislacyjna zakładałaby zniesienie tzw. podatku Belki, pobieranego od dochodów do 140 tys. zł. W 2024 r. podatek Belki ma przynieść do budżetu 10,6 mld zł – 7,4 mld zł z tytułu podatków odsetkowych i 3,2 mld zł ze sprzedaży papierów wartościowych. Całkowita likwidacja podatku skutkowałaby zatem ubytkiem dochodów państwa szacowanym na około 10,6 mld zł rocznie. Jak jednak zauważa „Rzeczpospolita”, rzeczywisty koszt może się wahać w zależności od wysokości stóp procentowych ustalanych przez Narodowy Bank Polski (NBP).

Podczas swojej kampanii prezydenckiej Karol Nawrocki zaproponował również modyfikacje systemu waloryzacji emerytur, gwarantujące wzrosty o co najmniej 150 zł i konsekwentnie przewyższające inflację . Colliers oszacował, że wpływ finansowy tej propozycji, w porównaniu z obecnym mechanizmem opartym na inflacji i podwyżkach płac, wyniesie od 6 do 7 mld zł rocznie.

Podsumowując, realizacja wszystkich rekomendacji Karola Nawrockiego mogłaby pochłonąć koszty dla budżetu państwa sięgające od 54 do nawet 125 mld zł. Jak twierdzą przedstawiciele obecnego rządu, „zdecydowanie nas na to nie stać” w tym momencie.

„Finanse publiczne są napięte z powodu wydatków mających na celu wzmocnienie bezpieczeństwa militarnego Polski. Przewiduje się, że deficyt budżetu państwa osiągnie rekordowy poziom (w tym roku ma wynieść 289 mld zł w samym budżecie państwa) i utrzyma się na podobnym poziomie w kolejnych latach, a dług publiczny wkrótce przekroczy konstytucyjny próg 60% PKB” – podkreśla „Rzeczpospolita”.

Źródło

No votes yet.
Please wait...

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *