Influencerzy nie zgłaszają reklam. Prezes UOKiK ujawnił, kto je raportuje.

Do 2025 roku do skarbu państwa ma wpłynąć 160 mln zł z kar pieniężnych nałożonych przez Urząd na firmy, poinformował Tomasz Chróstny, prezes Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów (UOKiK). W rozmowie z PAP wspomniał, że UOKiK nadal „otrzymuje zgłoszenia o nieodpowiednim oznaczaniu reklam przez influencerów” i ujawnił źródła tych informacji.

Zdjęcie

Influencerzy Nie Zgaszaj Reklam Prezes Uokik Ujawni Kto Je Raportuje 0d022ec, NEWSFIN

W wyniku kar nałożonych przez Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów, do budżetu państwa w 2025 r. trafi 160 mln zł. / 123RF/PICSEL Reklama

Prezes UOKiK Tomasz Chróstny w rozmowie z PAP ujawnił , że w 2024 roku Urząd wydał blisko tysiąc decyzji i nałożył prawie miliard złotych kar pieniężnych. „W tym roku spodziewamy się podobnej liczby decyzji, ale łączna wysokość kar w dużej mierze zależy od sposobu prowadzenia działalności gospodarczej” – powiedział Chróstny.

Kary od Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów. W 2025 roku do budżetu trafi 160 mln zł

Prezes zaznaczył również, że wysokość nakładanych kar zawsze zależy od poziomu współpracy ze strony przedsiębiorców. Wyjaśnił, że w przypadku osiągnięcia korzystnego dla rynku porozumienia, Urząd dąży do zakończenia postępowania prawomocnym wyrokiem. W takich przypadkach praktyki ulegają szybkiej zmianie, a konsumenci często otrzymują odszkodowanie.

Reklama

Czytaj także: Czy deweloperzy sprzedają Polakom „pseudolicznik”? Minister pisze do Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów (UOKiK).

„Jeśli jednak firma uparcie twierdzi, że pomimo zebranych dowodów nie złamała prawa – nie stosuje się do naszych zaleceń i kontynuuje złe praktyki – możemy być bardzo konsekwentni i stanowczy, również w kwestii nakładanych kar” – podkreślił Prezes Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów (UOKiK). Dodał, że w ciągu ostatnich 35 lat swojego istnienia Urząd wydał dziesiątki tysięcy decyzji i nałożył miliardy złotych kar.

Chróstny wyjaśnił, że środki z kar pieniężnych trafiają do budżetu państwa dopiero po uprawomocnieniu się decyzji o ich nałożeniu . Zwrócił zatem uwagę, że wysokość kwoty wpływającej do skarbu państwa w danym roku zależy od sprawności systemu sądownictwa. W związku z tym w 2025 roku przedsiębiorcy mają wpłacić do budżetu ponad 160 mln zł kar pieniężnych, a kwota ta prawdopodobnie wzrośnie.

Brak oznakowania reklamowego w Internecie jest przedmiotem zainteresowania Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów

Tomasz Chróstny odniósł się również do przypadków naruszeń dotyczących prawidłowego oznaczania treści komercyjnych w internecie, które Urząd ostatnio badał. Przypomniał, że przepisy nakazujące oznaczanie reklam, w tym tych w internecie i mediach społecznościowych, obowiązują od 2007 roku.

„Konsumenci doskonale znają zasady etykietowania reklam w telewizji i radiu. Zdajemy sobie sprawę, że do niedawna media społecznościowe były platformą, na której odpowiednie etykietowanie treści komercyjnych było rzadkie. Dokładamy wszelkich starań, aby zmienić tę sytuację” – zauważył prezydent. Dodał, że do częstych problemów należą celowe opóźnienia w etykietowaniu treści reklamowych w mediach społecznościowych po publikacji (zamiast w momencie publikacji) lub stwarzanie wrażenia, że treści reklamowe stanowią informację neutralną.

Influencerzy łamią przepisy. Obserwujący zawiadamiają Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów (UOKiK).

Zapytany, czy Urząd nadal otrzymuje powiadomienia dotyczące influencerów nieoznaczających swoich reklam, potwierdził, że tak. Wspomniał również, że często to sami obserwujący zwracają uwagę na problem niewłaściwego oznaczania materiałów komercyjnych.To aspekt edukacyjny, który bardzo doceniamy , ponieważ obserwujący influencerów są coraz bardziej czujni w kwestii braku oznaczania treści komercyjnych. Wymagają od twórców prawidłowego postępowania, przestrzegania nie tylko norm prawnych, ale także norm etycznych” – zauważył Chróstny.

PAP pytał również o dyrektywę omnibus. Od początku 2023 roku przedsiębiorcy promujący obniżkę ceny produktu lub usługi muszą również ujawnić najniższą cenę z 30 dni poprzedzających obniżkę.

Prezes Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów (UOKiK) zapytany o to, czy zaobserwował jakiekolwiek naruszenia tej zasady, odpowiedział, że obecnie trwa „intensywny nadzór”, a przedsiębiorcy powinni przygotować się na dalsze śledztwa, oskarżenia i decyzje Urzędu w tym roku. Dodał, że firmy nieprzestrzegające przepisów powinny liczyć się z konsekwencjami finansowymi.

Fałszywe promocje. Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów (UOKiK) traci cierpliwość.

Chróstny zwrócił uwagę, że nie wszystkie firmy przyzwyczaiły się jeszcze do wymogu podawania najniższej ceny z ostatnich 30 dni. Podkreślił, że jest to stopniowy proces zmiany zasad prowadzenia działalności.

Źródło

No votes yet.
Please wait...

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *