300 plus, jak nazywany jest również program „Dobry start”, to finansowe świadczenie dla polskich uczniów. Ci mogą dostać 300 zł na wyprawkę szkolną, ale składanie wniosków w ZUS nie trwa wiecznie – niebawem się zakończy. 300 zł z programu „Dobry start” mają generalnie pomagać w edukacji najmłodszych, ale zasady przewidują, że środki mogą otrzymać także osoby dorosłe. Niezależnie czy mowa o dziecku, czy już dorosłym uczniu, lepiej sprawą się zainteresować, bo termin zaraz mija i 300 zł może przepaść na dobre.
/123RF/PICSEL
Reklama
- 300 plus ma na celu wsparcie edukacji najmłodszych Polaków, finansując wyprawkę szkolną.
- Warunki otrzymania świadczenia „Dobry start” są proste, a przyznanie pieniędzy dotyczy również dorosłych uczniów.
- Wypłata 300 zł z programu trwa już od końca sierpnia i niedługo się zakończy, a tego terminu lepiej nie przegapić.
Pierwsze wypłaty 300 plus zaczęły się jeszcze przed początkiem roku szkolnego. Program, jak przekonuje ustawodawca, ma być „inwestycją w edukację polskich dzieci”. W 2022 roku 300 zł na pomoce naukowe dostało 4,4 mln edukujących się Polaków. Do końca sierpnia 2023 roku Zakład Ubezpieczeń Społecznych, który wypłaca świadczenie, przyznał pieniądze 3,3 mln dzieci na kwotę 1 mld zł.
300 plus do kiedy?
Wypłaty 300 plus pojawiają się jeszcze przed lub na początku roku szkolnego, tylko w wypadku tych, którzy złożyli wniosek o pieniądze jak najszybciej. ZUS otworzył nabór wniosków o 300 plus już 1 lipca.
Do kiedy wniosek o 300 plus należy złożyć do ZUS? Okres składania wniosków już niedługo się zakończy. Na zgłoszenie się po 300 zł zostały w zasadzie ostatnie dni, czas bowiem mija 30 listopada. Do tego terminu pieniądze można dostać na każde dziecko uczące się. Jakie są warunki przyznania 300 plus?
300 plus do jakiego wieku? Dorośli też mogą dostać
Pieniądze z 300 plus dostać może każdy uczeń szkoły. Zasady programu przewidują dwie grupy beneficjentów. Różnicuje je wyłącznie stan zdrowia, który wpływa na graniczny wiek wnioskowania o pieniądze:
- pełnosprawne dziecko może dostać pieniądze, jeśli nie przekroczyło 20. roku życia,
- dziecko z niepełnosprawnością może starać się o pieniądze do 24. roku życia.
Na pieniądze nie mogą liczyć jednak wszyscy edukujący się. Nawet jeśli potencjalny beneficjent spełnia warunki wiekowe, ale jest przedszkolakiem lub studentem, nie dostanie 300 zł świadczenia. Polskie prawo nie uznaje bowiem uczelni wyższych i przedszkoli za szkoły.
Kryterium dochodowe w 300 plus. Nie ma takiego warunku
W ramach programu nie ma innych warunków, niż te dotyczące wieku ucznia i tego, czy uczęszcza do szkoły. Kryterium dochodowe w staraniach o 300 plus nie obowiązuje. Na wypłatę 300 zł liczyć mogą wszyscy, którzy się zgłoszą.
300 zł też dla dorosłych. O dodatek starać się mogą nie tylko dzieci
W 2019 roku rozporządzeniem rządu rozszerzono grupę uprawnionych do 300 plus. Dzięki decyzji władz zmiana umożliwiła przyznawanie 300 zł świadczenia także uczniom szkół policealnych oraz szkół dla dorosłych.
Warunek dotyczy wyłącznie wieku – beneficjenci muszą mieścić się w widełkach wiekowych, no i oczywiście uczęszczać do szkoły. Tak więc od 2019 roku możliwa jest sytuacja, że 19-letni student świadczenia nie dostanie, ale już 23-letni uczeń z niepełnosprawnością w szkole dla dorosłych już tak.
Jak złożyć wniosek o 300 plus?
Wniosek o wypłatę 300 plus można złożyć wyłącznie drogą elektroniczną. Zakład Ubezpieczeń Społecznych nie przyjmuje papierowych wniosków. Drogi wnioskowania są jednak aż cztery:
- portal informacyjno-usługowy Emp@tia,
- PUE ZUS,
- bankowość elektroniczna,
- aplikacja mZUS.
Najczęstsze błędy we wnioskach. ZUS ujawnia
Iwona Kowalska-Matis, rzeczniczka Zakładu Ubezpieczeń Społecznych ujawniła, jakie błędy najczęściej popełniają ludzie, którzy zgłaszają się po 300 plus. Okazuje się, że błędy występujące we wnioskach najczęściej dotyczą numerów PESEL i numerów kont bankowych.
– Jednym z błędów, jakie pojawiają się we wnioskach, jest zły numer PESEL. Rodzice wpisują swój, zamiast numeru dziecka. Zanim wyślemy wniosek, warto też sprawdzić, czy podaliśmy dobry numer rachunku, na który pieniądze mają zostać przelane – ujawniła w rozmowie z „Faktem” rzeczniczka.
