Jak nie zostać niewolnikiem w nowym zespole?

Zmiana pracy zawsze niesie ze sobą ryzyko, że starsi pracownicy będą próbowali przeciążyć Cię pracą, a nawet pod różnymi pretekstami zrzucą na Ciebie część swoich obowiązków. Odmowa może być bardzo trudna, ale nie chcesz też „orać”…

Taka sytuacja zdarza się szczególnie często w zespołach zdominowanych przez kobiety, ponieważ kobiety lepiej rozumieją lęki i obawy nowych pracowników niż mężczyźni. Nawet jeśli mężczyźni próbują przeciążyć kolegę pracą, robią to ostrożnie, nie od razu i z zastrzeżeniem nadrobienia straconego czasu. Z kobietami jest inaczej. Widziałam to wiele razy i mogę mówić za siebie.

W zespole żeńskim nowa pracownica jest od razu oceniana pod kątem gotowości do kompromisów. Początkowo są to drobne prośby. Jeśli pracownica zgadza się je spełnić, pojawiają się prośby bardziej konkretne. I nie zawsze odzwierciedlają one rzeczywistą sytuację osób proszących.

Na przykład, bardzo częstą prośbą jest przejęcie obowiązków drugiej osoby z powodu choroby dziecka. Załóżmy, że pracujemy w sklepie spożywczym, obsługując dwa działy zaraz po obiedzie. Osoba prosząca musi pilnie biegać po aptekach w poszukiwaniu niezbędnych leków, następnie zrobić zakupy dla chorego i dotrzeć na czas do szpitala. Kto odmówiłby takiej prośbie? A robi się bardzo nieprzyjemnie, gdy przypadkiem okazuje się, że nikt w rodzinie koleżanki z pracy nie jest chory, a ona po prostu musi umówić się na wizytę u fryzjera i kolejną randkę z ukochanym.

Nie oznacza to, że wszyscy próbują cię oszukać w nowej pracy. Sytuacje są różne. Co więc powinieneś zrobić? Istnieje kilka „standardowych” zasad postępowania i metod, które pomogą ci uniknąć prób obciążania cię dodatkową pracą, za którą nikt ci nie zapłaci.

Przede wszystkim, w ciągu pierwszych kilku dni pracy w nowym zespole, nie staraj się zwracać na siebie uwagi. Ale uważnie słuchaj, co mówią inni. Zwracaj uwagę na to, kto z kim się komunikuje i, co najważniejsze, jak to robi. Zwróć szczególną uwagę na tych, którzy próbują uchylać się od pracy i przeciążać innych swoją pracą. W ten sposób zidentyfikujesz „białe konie” i „czarne konie” w zespole.

Spróbuj zachowywać się jak psycholog. To dość trudne zadanie – wymaga nie tylko uważności, ale także umiejętności analizowania zachowań innych. W najprostszym przypadku weź w domu kilka kartek papieru (po jednej dla każdego pracownika) i podziel je na pół pionową linią. Oznacz kartki imionami pracowników. Po lewej stronie zapisz działania, które Ci się podobały w zachowaniu kolegi, a po prawej te, które Ci się nie podobały. Po tygodniu lub dwóch będziesz w stanie zidentyfikować osoby, wobec których nie powinieneś być „miły”. Unikaj „perswazyjnych” prób tych osób, aby obciążyć Cię pracą wykraczającą poza Twoje obowiązki służbowe, pod różnymi pretekstami.

Twoja odmowa nie powinna być niegrzeczna. Powinna brzmieć mniej więcej tak: „Z chęcią bym to zrobił, ale ciśnienie mi dziś podskoczyło…”. Jeśli poproszą o to samo jeszcze raz, znajdź inną przekonującą wymówkę. Oczywiście, pod warunkiem, że jesteś pewien, że osoba prosząca o pomoc zamierza uczynić z ciebie swojego niewolnika. Na wszelki wypadek nie ograniczaj się do obserwacji członków zespołu; dyskretnie zbieraj informacje o tych w domu, którzy mają największy problem z przerzucaniem swojej pracy na innych.

Uwierz mi, nie ma miejsca pracy bez wewnętrznego podziału na „białych” panów i „czarnych” niewolników. A kiedy publicznie (ku uśmieszkom kolegów) znajdziesz się wśród niewolników, raczej nie uciekniesz od tej kategorii. Dlaczego? Bo darmowe rzeczy są zaraźliwe. A jeśli dziś ulegniesz jednemu współpracownikowi, spodziewaj się, że jutro (lub za jakiś czas) inni poproszą cię o coś ponad twoje obowiązki. I czy naprawdę tego potrzebujesz? Przecież twoja pensja nie wzrośnie ani o rubel, a wręcz przeciwnie, będziesz miał więcej pracy, starając się zadowolić współpracowników i być dla nich niezastąpioną osobą kontaktową.

Nie wpadnij w tę pułapkę. Prowadź osobiste archiwum profili członków swojego zespołu i nie bądź leniwy w zapisywaniu swoich obserwacji. Zobaczysz, z kim powinieneś i powinieneś utrzymywać relacje, nie tylko biznesowe, a kogo ignorować, ale rób to taktownie i konsekwentnie. To normalne i idealnie wpisuje się w optymalne podejście do dołączania do nowego zespołu.

No votes yet.
Please wait...

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *