Rada Polityki Pieniężnej wciąż utrzymuje kurs na łagodzenie polityki monetarnej – po obniżce w lipcu stopa referencyjna wynosi 5 procent, a wszystko wskazuje na to, że kolejny ruch może nastąpić już tej jesieni. W międzyczasie rynek nieruchomości, po gwałtownym odbiciu w maju, w czerwcu znowu odnotował spowolnienie.
Czerwcowe ochłodzenie
Według danych z serwisu Otodom, sprzedaż mieszkań w czerwcu była znacznie niższa niż w maju, chociaż nadal przewyższała wyniki z tego samego okresu ubiegłego roku. Ożywienie z poprzedniego miesiąca nie przerodziło się w trwały trend, a wielu deweloperów wyraźnie wstrzymało się z realizacją nowych projektów. Na siedmiu największych rynkach w kraju sprzedano nieco poniżej 3,4 tys. lokali – to wyraźny spadek w porównaniu do rekordowego maja. Równocześnie na rynek trafiło jedynie 2,5 tys. nowych mieszkań – najmniej w ciągu ostatnich dwóch lat. Jak zauważa Katarzyna Kuniewicz z Otodom Analytics, jest to sygnał, że deweloperzy podchodzą do nowych inwestycji z dużą ostrożnością, dostosowując swoją ofertę do wciąż niepewnej sytuacji gospodarczej.
Mimo spadku sprzedaży, ceny ofertowe wciąż nie chcą się obniżać. Średnie stawki w nowych inwestycjach są wyższe niż miesiąc i rok temu, co skutecznie oddala nadzieje wielu kupujących na korzystniejsze warunki. Wzrost podaży z początku roku nie przyniósł oczekiwanego obniżenia cen – a jeśli deweloperzy będą dalej ograniczać nowe budowy, szanse na spadki w najbliższych miesiącach będą jeszcze mniejsze. – Po dynamicznym maju rynek szybko przeszedł w fazę schłodzenia, jednak nie odbieramy tego jako powrotu do stagnacji. Widać, że klienci wciąż są aktywni, chociaż podejmują decyzje ostrożniej i bardziej rozważnie. Ważnym czynnikiem jest tu presja inflacyjna oraz rosnące koszty materiałów i pracy, które zmuszają deweloperów do utrzymywania wyższych cen mimo rosnącej konkurencji. Dodatkowo, stabilizacja stóp procentowych na niższym poziomie oraz adaptacja kupujących do nowych warunków kredytowych stopniowo przywraca decyzyjność klientów, chociaż wciąż na ostrożnym poziomie. W dłuższej perspektywie utrzymanie tego tempa sprzedaży będzie jednak zależało od realnej siły nabywczej gospodarstw domowych oraz polityki wsparcia sektora mieszkaniowego – mówi Grzegorz Woźniak, prezes spółki Q3D Locum.
Odbudowanie dynamiki?
Obecna sytuacja na rynku stwarza możliwości do nadejścia oczekiwanych zmian, których skutki mogą być widoczne dopiero w nadchodzących miesiącach. W lipcu Rada Polityki Pieniężnej obniżyła główną stopę referencyjną do poziomu 5 procent – to kolejna tego typu zmiana w ostatnim czasie i potencjalna kontynuacja cyklu luzowania polityki monetarnej. Oczekiwania rynku potwierdzają spadki wskaźników WIBOR 6M i 1Y, które mogą przełożyć się na tańsze kredyty – Decyzje Rady Polityki Pieniężnej stanowią istotny sygnał dla rynków. Kolejna obniżka stóp procentowych oraz sygnały o możliwej kontynuacji tego trendu wpływają na poprawę nastrojów w gospodarce. Przedsiębiorcy zaczynają podchodzić do inwestycji z większą otwartością, chociaż decyzje wciąż są ostrożne. Konsumenci z kolei zaczynają wracać do większych planów zakupowych, ale z rozwagą. Jeśli ten trend się utrzyma, w drugiej połowie roku możemy spodziewać się stopniowego odbudowywania dynamiki wzrostu, zwłaszcza w sektorze usług i konsumpcji prywatnej – mówi Bartłomiej Rzepa, członek spółki realizującej inwestycję Osiedle Symbioza.
Zmiana oprocentowania wpływa bezpośrednio na zdolność kredytową. Według serwisów Rankomat.pl i TVN24, po kolejnej obniżce stóp NBP do 5 procent, rata kredytu hipotecznego na 500 tys. zł przy oprocentowaniu zmiennym spadnie o 85 zł, co prowadzi do zmniejszenia raty z poziomu 3 651 zł do 3 566 zł miesięcznie. Łączny efekt dwóch tegorocznych obniżek (maj i lipiec) wynosi natomiast -257 zł, co oznacza, że rata zmniejszy się z 3 651 zł do 3 394 zł. – Rozpoczęcie serii obniżek stóp procentowych sugeruje, że okres restrykcyjnej polityki pieniężnej mamy już za sobą. Dla wielu zadłużonych osób niższy WIBOR oznacza realne odciążenie budżetu domowego po wielu miesiącach wysokich rat. Mimo to sektor bankowy nie odnotowuje jeszcze wyraźnego napływu nowych klientów – panuje wyczekiwanie i ostrożność. Kluczowe będą kolejne działania RPP – jeśli obniżki będą kontynuowane, możliwe jest stopniowe ożywienie rynku kredytowego – mówi Krzysztof Tętnowski, prezes zarządu Tętnowski Development, inwestor osiedla Nowa Drożdżownia. – Zwróćmy również uwagę na to, że wraz z obniżką stóp mogą powrócić także