Rosja sprawdza broń kinetyczną. Produkt 545 przeznaczony do zwalczania ukraińskich bezzałogowców.

Rosja Sprawdza Bro Kinetyczn Produkt 545 Przeznaczony Do Zwalczania Ukraiskich Bezzaogowcw 1905ba9, NEWSFIN

Uderzenia ukraińskich bezzałogowców stają się coraz bardziej odczuwalne. Ucierpiały również rosyjskie rafinerie oddalone od linii frontu

Foto: Sztab Generalny Sił Zbrojnych Ukrainy

Michał Duszczyk

Reklama

Z niniejszego artykułu poznasz:

  • Jaką broń antydronową stworzyła Rosja i jakie jest jej zastosowanie?
  • Czym ma być „ściana dronów” w Europie i jakie są reakcje na tę propozycję?

Produkt 545 – pod tym oznaczeniem skrywa się najświeższa broń do zwalczania dronów, która ma zapewnić Rosji wyższość w walce na froncie, gdzie jednym z głównych niebezpieczeństw są właśnie maszyny bezzałogowe. To następny etap w technologicznej rywalizacji zbrojeniowej pomiędzy Moskwą i Kijowem.

Reklama Reklama

Bezzałogowy wyścig zbrojeń przybiera na sile

Rosyjski sektor zbrojeniowy, w ramach projektu „Nowe rosyjskie technologie”, pozytywnie przeszedł testy systemu o nazwie Produkt 545. Broń kinetyczna, skonstruowana do fizycznego zniszczenia dronów w odległości od 100 do 150 metrów, wypuszcza specjalnie uformowany pocisk, który – trafiając w drona – nie tyle go strąca, ile uszkadza jego istotne elementy komunikacyjne.

Właśnie w taki sposób Produkt 545 ma unieszkodliwiać bezzałogowce. Nie jest to szczególnie wyszukana broń, ale jej fundamentalnym atutem ma być właśnie prostota i niski koszt. System można bowiem integrować z powszechnym uzbrojeniem piechoty, co usuwa konieczność zaopatrywania żołnierzy w dodatkowe, specjalistyczne wyposażenie. Moskwa stawia właśnie na niedrogą, seryjną produkcję.

Reklama Reklama Reklama

Produkt 545 to jednak tylko jeden z elementów wielowarstwowej strategii antydronowej Rosji. Na większych dystansach, sięgających 1500 m, wojska rosyjskie korzystają już z systemu zagłuszającego Gjurza – zaawansowanego urządzenia, wspomaganego przez sztuczną inteligencję, działającego w dziesięciu zakresach częstotliwości. Potrafi samoczynnie wykryć sygnały wrogich dronów, wybrać odpowiednie pasma do zakłócenia, a następnie wyłączyć się, gdy zagrożenie ustąpi. Kreml chwali się, że taki sposób pracy nie tylko oszczędza energię, ale także ogranicza zakłócenia z własnymi systemami.

Rosjanie używają konwencjonalnych dronów podłączonych do światłowodów – funkcjonują jak przekaźniki sygnału, co pozwala im podwoić zasięg operacyjny. Ponadto, w odpowiedzi na ciężkie ukraińskie drony bombowe, takie jak osławiona „Baba Jaga”, Moskwa stworzyła drona „Perun”, zdolnego do transportu ładunku o masie do 200 kg, oraz cichszą wersję – elektryczny bombowiec „Kościej”.

Europa potrzebuje „ściany dronów”

Rozmiar produkcji i użycia dronów w Rosji jest ogromny – według ocen ukraińskiego wywiadu wojskowego wytwarza się tam obecnie około 5,5 tys. bezzałogowców każdego miesiąca. We wrześniu zanotowano rekordowy atak, podczas którego jednej nocy użyto ponad 800 maszyn. Ostatnie ataki na Kijów oraz incydenty nad Polską unaoczniają wzrastające zagrożenie. Analitycy są zgodni, że produkcja dronów wciąż prześciga rozwój systemów obronnych. To dlatego na szczycie Europejskiej Wspólnoty Politycznej w Kopenhadze prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski zaapelował do europejskich liderów o budowę „ściany dronów” – inicjatywa ta zakłada stworzenie wzdłuż wschodniej granicy Europy zharmonizowanej sieci sensorów, radarów i systemów do zwalczania bezzałogowców. Ukraina zaoferowała swoją unikalną wiedzę wojskową nabytą na froncie, by wspomóc projekt. Propozycja uzyskała aprobatę przewodniczącej Komisji Europejskiej Ursuli von der Leyen. Są jednak pewne „ale”. Minister obrony Niemiec Boris Pistorius oszacował, że wprowadzenie takiej „ściany” może zająć od trzech do czterech lat, z kolei premier Węgier Viktor Orban ostro skrytykował, jak to nazwał, „plany wojenne” bloku.

Źródło

No votes yet.
Please wait...

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *