Komisja Odpowiedzialności Konstytucyjnej ponownie rozpatrzyła wniosek o wezwanie prezesa NBP Adama Glapińskiego przed Trybunał Stanu. Podczas posiedzenia niejawnego przesłuchano dwóch kolejnych świadków: Łukasza Hardta, który konsekwentnie bronił prezesa NBP przed posiedzeniem komisji, oraz Pawła Muchę, który nie zgadzał się z Glapińskim. „Postępy są widoczne” – stwierdził przewodniczący komisji, poseł Koalicji Obywatelskiej Zdzisław Gawlik.
/ Paweł Wodzyński / East News
We wtorek Sejm zwołał kolejne posiedzenie Komisji Odpowiedzialności Konstytucyjnej w sprawie wniosku o pociągnięcie prezesa Narodowego Banku Polskiego Adama Glapińskiego do odpowiedzialności konstytucyjnej przed Trybunałem Stanu . Wezwano dwóch świadków: profesora Łukasza Hardta, byłego członka Rady Polityki Pieniężnej, i Pawła Muchę, członka zarządu NBP. Rozprawa odbyła się za zamkniętymi drzwiami, zgodnie z przepisami ustawy o Trybunale Stanu. Zgodnie z tymi przepisami „Komisja Odpowiedzialności Konstytucyjnej przeprowadza postępowanie dowodowe na posiedzeniu niejawnym” , a postępowanie w sprawie wniosku „stosuje przepisy Kodeksu postępowania karnego”.
Reklama
Sprawa ta sięga marca 2024 roku, kiedy grupa posłów partii rządzącej złożyła w Sejmie wniosek o postawienie Prezesa Narodowego Banku Polskiego (NBP) przed Trybunałem Stanu . Zarzucono mu naruszenia prawa, w tym konstytucji, takie jak skupowanie obligacji skarbowych w czasie pandemii, udział w interwencjach walutowych osłabiających złotego oraz upolitycznienie stanowiska. Więcej szczegółów można znaleźć w tym artykule . Prezes NBP odrzucił te zarzuty w październiku poprzedniego roku.
Przesłuchano świadków w sprawie prezesa NBP Adama Glapińskiego
Ze względu na poufny charakter sprawy otrzymaliśmy jedynie krótkie oświadczenie przewodniczącego komisji Zdzisława Gawlika (KO) dotyczące przebiegu postępowania: „ Postępy są widoczne ”. Nie podano informacji o planowanym terminie przesłuchania prezesa NBP.
Profesor Hardt nie skomentował sytuacji, choć podzielił się swoimi poglądami na platformie X przed spotkaniem, broniąc prezesa Glapińskiego. Podkreślił, że działania podjęte przez bank centralny w czasie pandemii „były ekonomicznie uzasadnione i zgodne z prawem”. Stwierdził, że kurs obrany przez Narodowy Bank Polski – „silnie akomodacyjna polityka pieniężna” – był właściwy, a bez niego polska gospodarka odczułaby negatywne skutki.
„W tym kontekście zarzuty (…) są nie tylko bezpodstawne, ale także podważają konstytucyjnie zagwarantowaną niezależność Narodowego Banku Polskiego i jego wyłączne uprawnienia do prowadzenia polityki pieniężnej ” – podkreślił.
Zwiększać
Członek zarządu NBP popiera jego stanowisko
Drugi świadek, Paweł Mucha, potwierdził w rozmowie z Interią Biznes, że był obecny na posiedzeniu komisji w charakterze świadka i złożył zeznania. „ Złożyłem zeznania uczciwie, pod przysięgą ” – podkreślił.
Członek zarządu NBP był przesłuchiwany przez dwie godziny. Wskazał, że ciąży na nim prawny obowiązek stawienia się przed komisją.
– To, co napisałem na Twitterze dwa lata temu (teraz X – przyp. red.), jest całkowicie prawdą – wyjaśnił.
Konflikt między Muchą a Glapińskim rozpoczął się w 2023 roku. Członek zarządu NBP zarzucił wówczas prezesowi m.in. nieprzekazanie mu żądanych informacji dotyczących decyzji Rady Polityki Pieniężnej oraz wykluczenie zarządu z głosowań. Podkreślił prawo pracownika do ochrony „sygnalistów” oraz do publicznego ujawniania informacji o potencjalnych naruszeniach prawa przez prezesa NBP.
„ Skrajna służalczość wobec Prezesa Narodowego Banku Polskiego nie leży w interesie banku centralnego , Rzeczypospolitej Polskiej, Zarządu NBP, ani nawet jego własnego. Szczególna rola pociąga za sobą również szczególną odpowiedzialność. A tę kształtuje nie przychylność pochlebców, lecz treść prawa” – wyraził na platformie X.
Zwiększać
Hardt i Mucha dołączyli do pozostałych 18 świadków. Kolejne przesłuchanie z udziałem dodatkowych świadków zaplanowano na przyszły czwartek. Łącznie komisja planuje przesłuchać 63 osoby .
Paulina Błaziak
Wymagana obsługa JavaScript w przeglądarce. INTERIA.PL