Ujawnienie złóż ropy naftowej i gazu ziemnego na Morzu Bałtyckim, położonych niedaleko granic Niemiec, wywołało ogromny entuzjazm po obu stronach. Kanadyjska firma Central European Petroleum zasygnalizowała już szybkie rozpoczęcie produkcji, a niemieckie media, w tym Bild i Deutsche Welle, podkreślają narastające obawy lokalnych społeczności i urzędników, którzy wyrażają obawy dotyczące potencjalnych zagrożeń dla turystyki i środowiska.
/ AXEL HEIMKEN/AFP/East News / East News
Odkrycie zasobów energetycznych na Morzu Bałtyckim stało się jednym z najgorętszych tematów w polskich i niemieckich mediach. Doniesienia o znacznych złożach ropy naftowej i gazu w pobliżu wyspy Wolin i Świnoujścia zapoczątkowały ożywione dyskusje na temat przyszłości wydobycia i jego wpływu na region przygraniczny. Polskie media koncentrują się na potencjale ekonomicznym odkrycia, podczas gdy niemieccy dziennikarze z czołowych gazet, takich jak „Bild”, oraz nadawcy publiczni Deutsche Welle i NDR, podkreślają narastające obawy społeczności po stronie niemieckiej , zwłaszcza na turystycznej wyspie Uznam. Lokalni urzędnicy apelują o jasne stanowisko i jednoznaczne stanowisko rządu Meklemburgii-Pomorza Przedniego.
Reklama
CEP potwierdza największe odkrycie w historii kraju
W oświadczeniu kanadyjskiej firmy Central European Petroleum (CEP), która prowadzi wiercenia od listopada 2024 roku, szacuje się, że złoże Wolin Wschód 1 zawiera około 33 milionów ton ropy naftowej i 27 miliardów metrów sześciennych gazu ziemnego . Prezes CEP, Rolf G. Skaar, określił odkrycie jako „ historyczny moment ” i zadeklarował zamiar eksploatacji tych zasobów, które mają istotne znaczenie dla polskiego sektora energetycznego i eksportu. Firma podkreśliła, że gaz mógłby zastąpić węgiel w wytwarzaniu energii, przyczyniając się tym samym do redukcji emisji CO₂ w Polsce.
„Na podstawie powyższych szacunków, złoże ropy naftowej i gazu ziemnego Wolin Wschód jest największym konwencjonalnym złożem węglowodorów odkrytym do tej pory w Polsce oraz jednym z największych konwencjonalnych złóż ropy naftowej odkrytych w Europie w ciągu ostatniej dekady ” – podała spółka CEP w komunikacie prasowym.
Niemieckie media i władze lokalne wzywają do dialogu i ochrony regionu
Polski entuzjazm wokół odkrycia rezerwatów wywołał zupełnie odmienną reakcję po zachodniej stronie granicy. Jak donosi niemiecki dziennik „Bild” i Deutsche Welle, odkrycie wzbudziło niepokój wśród mieszkańców i przedstawicieli władz lokalnych na niemieckiej wyspie Uznam, a zwłaszcza w kurorcie Heringsdorf . Burmistrz Laura Isabelle Marisken, w wywiadzie dla „Bild”, zaapelowała o całkowitą transparentność i jednoznaczne stanowisko rządu Meklemburgii-Pomorza Przedniego.
„ Domagamy się wyjaśnień w sprawie zgłoszonego złoża ropy naftowej w bezpośrednim sąsiedztwie granicy oraz jasnego, proaktywnego stanowiska rządu kraju związkowego w sprawie ochrony naszego regionu ” – podkreśliła Laura Isabelle Marisken. Niemieckie media donoszą, że mieszkańcy obawiają się, że obecność platform wiertniczych „ może zniechęcić turystów do korzystania z Morza Bałtyckiego ”, a rozwój przemysłu wzdłuż wybrzeża zagroziłby unikalnemu środowisku i charakterowi regionu. Władze lokalne ostrzegają przed potencjalnie nieodwracalnymi skutkami dla przyrody, wody i klimatu.
Odkrycie złóż ropy naftowej w polskiej wyłącznej strefie ekonomicznej (WSE) Morza Bałtyckiego wywołało silne reakcje w Niemczech, zwłaszcza w regionie Meklemburgii-Pomorza Przedniego. Niemiecki minister środowiska, Till Backhaus, wyraził w wywiadzie dla lokalnej gazety „Ostsee-Zeitung” zdecydowaną dezaprobatę dla braku konsultacji z Polską . „Nawet jeśli działania są prowadzone zgodnie z polskim prawem, Polska powinna była wcześniej poinformować o tym nasze biuro ” – podkreślił Backhaus, podkreślając, że działania mogące potencjalnie oddziaływać na środowisko morskie wymagają komunikacji z krajami sąsiednimi, niezależnie od ich statusu w WSE.
Niemieckie organizacje ekologiczne podzielają ten pogląd, bijąc na alarm o możliwych zagrożeniach dla delikatnego ekosystemu Zatoki Pomorskiej . Bürgerinitiative Lebensraum Vorpommern ostrzega, że „katastrofy z udziałem tankowców z ropą i LNG , kontenerowców i platform wiertniczych mogą doprowadzić do uwolnienia toksycznych mieszanin gazu i ropy, zamieniając całą zatokę w szambo ”. Podkreślają, że specyfika tego akwenu, z jego niewielką głębokością i ograniczoną cyrkulacją wody, czyni go szczególnie podatnym na długotrwałe szkody środowiskowe.
Reakcja władz Meklemburgii-Pomorza Przedniego i dalsze perspektywy
Według „Bildu” władze kraju związkowego były zaskoczone nagłym ogłoszeniem sukcesu CEP . Obecnie w Schwerinie trwa proces informacyjny i przygotowywane są rozmowy ze stroną polską mające na celu osiągnięcie konsensusu. Media przypominają, że podobne kontrowersje pojawiły się wcześniej w związku z planami rozbudowy terminalu kontenerowego w Świnoujściu , gdzie lokalne społeczności niemieckie również wyraziły obawy dotyczące długoterminowych skutków