Radni Krakowa opowiadają się za wprowadzeniem w Polsce podatku turystycznego podobnego do tego w Grecji i Hiszpanii. Dochody z tego podatku byłyby przeznaczane na cele turystyczne i wykorzystywane między innymi na wspieranie inicjatyw związanych z bezpieczeństwem publicznym. Według wyliczeń Fakt.pl, wprowadzenie tego podatku mogłoby podnieść koszty wakacji w Polsce nawet o 100 zł.
/ 123RF/PICSEL
Jak donosi fakt.pl, radni miasta Krakowa opowiadają się za ustanowieniem ogólnokrajowych przepisów, które umożliwiłyby pobór podatku turystycznego. Propozycja ta spotkała się nawet z pewnym zainteresowaniem w Sejmie. W artykule wspomniano, że w 2024 roku Ministerstwo Sportu i Turystyki poparło taką inicjatywę, jednak konkretne środki legislacyjne wciąż czekają na uchwalenie. Rząd rozważa obecnie, które ministerstwo powinno przejąć inicjatywę w opracowaniu tych przepisów – Ministerstwo Sportu czy Ministerstwo Finansów.
Reklama
Podatek turystyczny lub opłata lokalna. Sugerowane stawki.
W związku z tym krakowscy radni zwrócili się do Krakowskiej Grupy Parlamentarnej, zachęcając posłów do podjęcia działań legislacyjnych. Fakt.pl podkreśla, że rozważane są dwa rozwiązania: wprowadzenie podatku lokalnego lub stworzenie ustawy o nowym, ogólnopolskim podatku turystycznym. Raport wskazuje, że pierwsza opcja byłaby prostsza do wdrożenia. Obecnie gminy spełniające określone kryteria klimatyczne, takie jak te o czystym powietrzu, mają możliwość pobierania podatku lokalnego. Na przykład w mieście Zakopane już wcześniej wprowadzono taką opłatę, ale Naczelny Sąd Administracyjny (NSA) uznał to działanie za niezgodne z prawem.
Według fakt.pl, proponowany podatek ma wynieść od 4,5 do 7 zł za noc . Opłata ta miałaby obowiązywać wszystkich turystów, zarówno krajowych, jak i zagranicznych. W przypadku tygodniowego pobytu dla dwóch osób nowy podatek mógłby wynieść około 100 zł (w przeliczeniu na 7 zł za noc).
Kraków mógłby zyskać 80 mln zł rocznie
Radni zwrócili uwagę, że podatki turystyczne są powszechne w całej Europie , jak zauważył portal fakt.pl. „W Krakowie w sektorze turystycznym zatrudnionych jest 100 000 osób – co stanowi 10% ogółu ludności. Jednak 90% mieszkańców nie zajmuje się turystyką, a mimo to ponosi związane z nią koszty” – zauważyła radna Agnieszka Łętocha podczas posiedzenia Krakowskiej Grupy Parlamentarnej. W Krakowie szacuje się, że podatek mógłby przynieść miastu roczne dochody sięgające 80 milionów złotych . Środki te mogłyby zostać przeznaczone na renowację obiektów turystycznych i utrzymanie porządku.