Tauron planuje zainwestować 100 mld zł do 2035 roku, z czego największa część środków trafi na modernizację sieci dystrybucyjnej i rozwój OZE. Spółka zapowiada stopniowy wzrost nakładów oraz stopniowe odejście od węgla, dążąc do osiągnięcia neutralności klimatycznej do 2040 roku. To największy plan inwestycyjny w historii grupy, który ma przyspieszyć transformację energetyczną.
/Tomasz Kawka /East News
Jednym z filarów strategii Tauron na lata 2025-35 jest osiągnięcie neutralności klimatycznej do 2040 roku. – Stworzymy Świat Nowej Energii, w którym już w 2040 roku 100 proc. energii pochodzić będzie z czystych źródeł – zapowiedział Grzegorz Lot, prezes zarządu Tauron Polska Energia, we wtorek (17.12) podczas prezentacji w Tauron Arenie w Krakowie.
Tauron do 2035 roku wyda na inwestycje 100 mld zł. Nakłady mają stopniowo rosnąć
Tauron zapowiedział, że do 2035 roku zamierza wydać na inwestycje 100 mld zł. – To będzie rozłożone w czasie, będą stopniowo rosnąć, zarówno w dystrybucji, ale i w OZE – powiedział podczas konferencji prasowej wiceprezes Krzysztof Surma. – Przez kilka ostatnich lat wystudzono inwestycje, dużo firm wykonawczych przestało funkcjonować. Musimy zbudować rynek na nowo […]. Z każdym rokiem dynamika będzie większa – dodał prezes Grzegorz Lot.
Reklama
Grupa Tauron zakłada 100 mld zł CAPEX-u w latach 2024-2035. Spółka podała, że 60 proc. nakładów ma dotyczyć rozwoju i modernizacji sieci dystrybucyjnej, a 30 proc. przeznaczone ma zostać na OZE i magazyny energii elektrycznej. Jak poinformował Surma, w żadnym roku obowiązywania strategii Tauron wskaźnik długu netto do EBITDA nie przekroczy 3,5x.
Tauron zakłada w nowej strategii, że początek wypłaty dywidendy z zysku spółki nastąpi po 2028 roku. W pierwszym roku Tauron chce wypłacić 0,50 zł dywidendy na akcję, a do 2035 roku dywidenda miałaby wzrosnąć do 0,70 zł na akcję. Wiceprezes Surma, pytany, dlaczego dywidenda miałaby być wypłacona po 2028 roku, odpowiedział: – Chcieliśmy docenić inwestorów […]. To w części jest skorelowane z naszym odejściem od węgla, ale nie jest to zależne. Łatwiej pozyskiwać kapitał, gdy będziemy mocno zdekarbonizowani i tak wyszło nam z przepływów finansowych.
Tauron zapowiedział odejście od węgla przy produkcji ciepła
Tauron planuje eksploatację konwencjonalnych aktywów wytwórczych – w razie rentownego wsparcia z rynku mocy – najdłużej do 2030 r. Do 2035 r. może działać najnowszy węglowy blok 910MW w Jaworznie – wynika ze strategii koncernu. Jak mówił podczas wtorkowej prezentacji strategii wiceprezes ds. zarządzania majątkiem i rozwoju Michał Orłowski, trendy związane z dekarbonizacją i zazielenieniem gospodarki wpływają na wytwarzanie konwencjonalne.
Trzonem floty wytwórczej Taurona pozostają bloki klasy 200MW wybudowane w latach 70. i 80., które obecnie wykorzystują 20 proc. lub mniej swojej mocy. To oznacza, że przez zdecydowaną większość czasu te bloki nie pracują, a obciążenie floty węglowej zmniejsza się z każdym rokiem. Orłowski podkreślił, że powoduje to dużą presję ekonomiczną na wyniki segmentu wytwarzania i poszczególnych elektrowni. Kluczowym elementem dla funkcjonowania aktywów konwencjonalnych stał się rynek mocy, który w większości wspiera aktywa Tauronu do końca roku 2025 r. z wyjątkiem dwóch bloków do 2028 r. i bloku 910MW w Jaworznie do 2035 r.
Koncern zakłada też możliwość działania stosunkowo nowego bloku w Łagiszy do 2030 r. – Te jednostki mogą uzyskać dalsze wsparcie, natomiast w ramach dzisiejszych i projektowanych regulacji to wsparcie nie powinno przekroczyć 2028 r. To znaczy, że ich czas ekonomicznej eksploatacji zbliża się do nieuchronnego końca – zastrzegł Orłowski.
W tym kontekście Tauron zamierza starać się o wsparcie „rynku mocy tak długo, jak to będzie możliwe”, czyli dla większości bloków do 2028 r., o ile regulacje oraz poziom wsparcia zapewnią rentowność. – Jednostki, które tej rentowności nie będą w stanie uzyskać, niestety będą musiały zostać trwale odstawione – przyznał wiceprezes.
Tauron podtrzymuje gotowość do wydzielenia aktywów wytwórczych: posiada spółkę Tauron Wytwarzanie, która jest już gotowa do wydzielenia, jeżeli takie okoliczności zaistnieją, posiada wszystkie funkcje wsparcia i jest w stanie samodzielnie funkcjonować jako odrębny podmiot – potencjalnie poza strukturami grupy. – Jeżeli do takiego wydzielenia by nie doszło, po 2030 r. pozostanie nam blok 910MW w Jaworznie. Gdyby wydzielenia nie było, zakładamy pełną odrębność finansową spółki Tauron Wytwarzanie z tym jednym blokiem – dodał Orłowski.
Prezes Tauronu zapowiedział sprawiedliwą transformację: Nie wyjdziemy z dotychczasowych lokalizacji
Prezes Tauronu podkreślił, że zmiany w strukturze wytwarzania to nie tylko aktywa, ale przede wszystkim ludzie – zgodnie z założeniami transformacji mądrej i sprawiedliwej. W ocenie Grzegorza Lota, obecnie to najlepszy moment na dokonanie transformacji: wraz z wygaszaniem energetyki konwencjonalnej następuje rozwój w sektorach dystrybucja, ciepło i OZE. – Każdy człowiek, który chce, znajdzie pracę w naszej grupie. Co więcej, będziemy szukali ludzi z zewnątrz i to też jest deklaracja do samorządów – zaznaczył.
Zapewnił, że Tauron nie wyjdzie z dotychczasowych lokalizacji swoich źródeł konwencjonalnych w razie ich zamknięcia – już teraz poszukuje rozwiązań, co zrobić w tych miejscach. – Szukamy rozwiązania dla tych miejsc i firm, które do tej pory z nami współpracowały, ale będą musiały się przekształcić i np. zamiast świadczyć usługi na rzecz utrzymania czy remontów dwusetek, prowadzić działalność dla ciepła czy dystrybucji – zasugerował Lot.
Orłowski zwrócił uwagę, że lokalizacje wytwarzania konwencjonalnego znajdują się w strefach przemysłowych, mają dobrą infrastrukturę do przyłączenia energii oraz elementy infrastruktury towarzyszącej, które będą mogły być wykorzystywane też po zakończeniu pracy bloków. W tym kontekście Tauron przygotował opcje strategiczne, które w zależności od rentowności i poziomu ryzyka zamierza uruchamiać. To bateryjne magazyny energii i jednostki szczytowe (w początkowym okresie na gazie, a docelowo na paliwach zeroemisyjnych).
Kolejna opcja to wykorzystanie elementów istniejącej infrastruktury, np. kompensatory synchroniczne na potrzeby sieci, które mogą korzystać z części obecnej elektrowni, aby stabilizować sieć PSE. Tauron pracuje też nad opcją konwersji jednego z bloków na biomasę (celowe przy blokach fluidalnych, które mogą zostać skonwertowane na spalanie biomasy w całości). – Przygotujemy także opcje związane z paliwami alternatywnymi, ale patrzymy też dalej poza horyzont strategii i chcemy, aby nasze lokalizacje były gotowe do projektów małych reaktorów jądrowych, kiedy technologia będzie gotowa i wystarczająco dojrzała, co może nastąpić po 2035 r. Tam, gdzie przestrzeń będzie duża, a grunt niekoniecznie nośny, planujemy farmy fotowoltaiczne – zasygnalizował wiceprezes.
Dodał, że te lokalizacje mogą mieć zastosowanie także np. pod data centers, które potrzebują dużej ilości energii, ale też produkują ciepło odpadowe, które mogłoby zasilać lokalne społeczności w okolicy.
Pożyczka z KPO na 11 mld zł. Środki mają przyspieszyć transformację
Podczas prezentacji strategii poinformowano, że Tauron Polska Energia zawarł we wtorek umowę pożyczki ze środków KPO z Bankiem Gospodarstwa Krajowego na kwotę 11 mld zł. – To przełomowa chwila dla naszej grupy – powiedział wiceprezesi Taurona ds. finansów Krzysztof Surma. – Tauron Polska Energia jako pierwsza spółka w Polsce pozyskała środki z krajowego programu odbudowy w części dystrybucyjnej. Te 11 mld zł skokowo przyspieszy i dostosuje nasze sieci dla potrzeb transformacji energetycznej i zmian klimatu. To największa umowa w historii naszej grupy – dodał.
Surma podkreślił, że warunki pożyczki są niezwykle korzystne: 0,5 proc. oprocentowania stałego w całym okresie i 25 lat spłaty. Zaznaczył ponadto, że bank BGK to wieloletni i zaufany partner firmy – i jej największy kredytodawca.
Wiceprezes BGK Marta Postuła przypomniała, że bank ma 10 umów na KPO, a jedna z największych jest przeznaczona na Fundusz Wsparcia Energetyki. – Długo sprawdzaliśmy, że prawdopodobnie, jeśli chodzi o umowę jednostkową z jedną instytucją bankową, jest to największa umowa energetyczna w Polsce, jaka powstała – podkreśliła Postuła.
Według obecnego na prezentacji wiceministra aktywów państwowych Roberta Kropiwnickiego, środki na transformację są „ogromnym sukcesem”. – Ta transformacja jest kluczowa dla całego przemysłu. Dzisiaj pracujecie na co dzień nad tym, żeby ceny energii w Polsce były niższe. […] Wiem, jak dużo wysiłku was to kosztuje, żeby obniżać cenę energii dla polskiego przemysłu, bo to kwestia konkurencyjności naszej gospodarki – powiedział.